Co się dzieje z tą promocją na torebki Wittchen w Lidlu! (Torebki WITTCHEN w Lidlu – (październik 2014)) Ta kampania reklamowa, która toczy się w internecie skutecznie zniechęciła mnie do zakupów.
Wittchen to moja ulubiona marka galanterii skórzanej wśród polskich firm, a nawet – oglądając moją kolekcję torebek skórzanych, skórzanych rękawiczek i jedwabnych apaszek Wittchena – muszę przyznać że generalni marką ulubioną jeśli chodzi o skórzane dodatki.
Ale bannery reklamujące „Torebki z włoskiej skóry od 4.10 249zł” na tak wielu portalach które odwiedzam sprawiają, że odechciewa mi się już zakupów! Co gorsza, planowałam właśnie tej jesieni zakup kolejnej torby Wittchen Elegance najlepiej takiej, która pomieściłaby format A4. Pomyślałam więc, że promocja w Lidlu to dobra okazja, aby zaoszczędzić kilkaset złotych. Jednak sądząc po tak intensywnej kampanii pewnie do Lidla należałoby się udać o 7 rano i walczyć o torebki z innymi klientkami (poczytajcie fora co działo się w zeszłym roku). A ja mam takie coś w nosie. I nie podoba mi się, że marka która stara się być luksusowa w tak sztuczny sposób wymusza popyt na swój produkt, który chyba z założenia miał być elitarny.
Pewnie więc dam sobie spokój z tą promocją i po prostu spokojnie udam się do któregoś salonu firmowego Wittchena w galerii handlowej. Ale chętnie też obejrzę kolekcje torebek innych marek!
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
3 komentarzy do "Nie idę jutro do Lidla po torebkę Wittchena!"
[…] już pisałam wczoraj (Nie idę jutro do Lidla po torebkę Wittchena!) nie wybrałam się do Lidla kupić torebki Wittchena. Mimo że i tak planowałam kupić sobie tej […]
Trochę odkopię – z każdą promocją czy to w lidlu czy innym supermarkecie jest tak samo. Ludzie rzucają się na przeceniony towar jakby to było im niezbędne do życia :). Śmiesznie to potem wygląda gdy w internecie znajdujesz filmik z bitwy o crocsy czy karpia.
Masz rację. Ja właśnie w takich przepychankach nie chciałam uczestniczyć