Pomimo tego, że promocja torebek Wittchen w Lidlu wcale mi się nie podobała (Dlaczego nie poszłam do Lidla po torebkę Wittchena?), to Wittchen wciąż pozostaje moją ulubioną polską marką galanterii skórzanej. Dlatego będąc ostatnio w Centrum Handlowym 3 Stawy w Katowicach, odwiedziłam sklep Yves Rocher (Katalog Yves Rocher z limitowaną kolekcją Święta 2014 ze sklepu stacjonarnego), Benettona (United Colors of Benetton – powrót do przeszłości) no i oczywiście Wittchena, w którym spodobała mi się nowa kolekcja zimowych akcesoriów z prawdziwym futrem z królika i futrem z lisa.
Wcale nie ukrywam, że najbardziej lubię właśnie naturalne materiały: torby i buty z prawdziwej licowej skóry, a nie ze skaju czy poliuretan zwanego skórą ekologiczną. Zdecydowanie wolę swetry z wełny, niż sweterki z akrylu i to nie tylko dlatego że są cieplejsze, ale również trwalsze. Elegancka bluzka najlepsza jest moim zdaniem z prawdziwego jedwabiu, a nie z poliestru w którym człowiek się poci. Kurtkę zimową mam wypełnioną prawdziwym puchem, a nie poliestrowymi kuleczkami które słabo grzeją i zbijają się w praniu. No i wolę, a tak na prawdę to bardzo lubię prawdziwe futra, a nie sztuczne. Sztuczne futra moim zdaniem wcale ładnie nie wyglądają, poza tym po sezonie noszenia przedstawiają obraz nędzy i rozpaczy. Sadzę też że niespecjalnie grzeją, więc właściwie nie wiem jaka jest ich funkcja. Oczywiście rozumiem, ze ktoś może mieć inne zdanie na ten temat ale ja lubię naturalne materiały i prawdziwe futro nie jest tutaj wyjątkiem.
Zimowa kolekcja Wittchena 2014/2015 bardzo mnie zaciekawiła. Spodobało mi się zwłaszcza kilka modeli czapek i szal, więc rozważam ich zakup. Zobaczcie:
Te właśnie dodatki z kolekcji Wittchen zima 2014/2015 najbardziej mi się spodobały. A Wy – co o nich sądzicie?
Z ciekawości zerknęłam sobie również na ofertę innej polskiej marki – Ochnik. W Ochniku również mamy wybór ciekawych futrzanych dodatków, jednak ceny wydają mi się nieco wyższe niż w Wittchen.
Warto przy okazji dodać, że polskie firmy Ochnik i Wittchen nie oznaczają, że wyroby będą made in Poland. Niestety – mimo niezbyt niskich cen wiele produktów (o ile nie wszystkie) są produkowane w Chinach. Być może dlatego niektóre modele są tak do siebie podobne…
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
3 komentarzy do "Akcesoria na zimę 2014/2015 z prawdziwego futerka"
Piękne! Tylko czemu takie drogie skoro futerka jest tak mało… Ale szal jest cudny!
Szal również bardzo mi się podoba, chociaż prawdę mówiąc wolałabym aby był wełniany. Ale i tak jest śliczny
Cena…
Cóż – Wittchen. No i prawdziwe futro kosztuje.
A ja lubię zarówno wełniane, jak i futerkowe, bo oba są ciepłe. Od dawna marzył mi się taki futerkowy, miałam kupować już w tamtym sezonie, ale niestety wciąż coś stoi na przeszkodzie. To brak funduszy, to fakt, że nie mam do czego ubrać i tak się ciągle odkłada. Mam nadzieję, że już w tym roku uda mi się kupić kurtkę, jak i coś do niej, czyli właśnie mój wymarzony szal.