Na podróbkę balsamu do ust EOS trafiłam już dwa razy i to oczywiście u sprzedawców na Allegro. Pisałam o tym w poście: Balsamy do ust EOS: oryginały i podróbki jednak nie mogłam Wam pokazać zdjęć, gdyż przywitały śmietnik.
Tym razem już po raz trzeci wpadła w moje ręce podróbka balsamu do ust EOS, która co gorsza miała być dla mnie fajnym prezentem od osoby która wie, jak lubię EOS. Zapytałam jednak gdzie podrobiony EOS został kupiony żeby dać Wam znać. Podróbka została kupiona przez allegro od użytkownika: lanafly_pl Widzę,że ta osoba sprzedaje również inne – rzekomo EOS i nabrały się już dziesiątki osób. Jeżeli więc wahacie się co do zakupu – przeczytajcie!
Wiem, że to głupia sytuacja jednak jednocześnie dobra okazja do tego, aby pokazać Wam różnicę jaka dzieli naturalny balsam do ust EOS, który tak lubię i ohydną podróbkę, której nie mam zamiaru nakładać na moje usta, bo kto wie co tak na prawdę w nim jest? Ja przeczytałam na stronie, z której pochodzą moje oryginale EOS:
Oryginalne balsamy do ust EOS: zawierają 95% składników organicznych – posiadają elitarny certyfikat USDA ORGANIC, są w 100% naturalne, zawierają 100% naturalnego aromatu dlatego tak pięknie pachną i smakują, zawierają masło shea,oraz witaminę E.
Oryginalne balsamy do ust EOS nie zawierają parabenów, ftalanów ani wazeliny. To produkty bezglutenowe więc bezpieczne dla osób z celiakią. Nie są testowane na zwierzętach
Podróbka EOSa to nie tylko wyrzucone pieniądze i produkt w brzydkim opakowaniu. Myślę że to również zagrożenie naszego zdrowia, bo kto wie co tak na prawdę w tej podróbce jest?
Czy nie ma tam może jakichś szkodliwych substancji, które nie są przebadane i mogą nam zaszkodzić? Tak na prawdę kompletnie nie wiadomo skąd właściwie jest ta podróbka i jakie ma w sobie składniki. Na opakowaniu podrobionego balsamu EOS oczywiście lista składników jest przepisana z opakowania oryginału, ale sądząc po kolorze, konsystencji i zapachu (wybaczcie ale nie mam zamiaru go smakować) z pewnością składy obu produktów nie mają ze sobą nic wspólnego.
A teraz moje porównanie oryginału i podróbki EOS. Mój Naturalny balsam do ust EOS Limited Edition Passion Fruit – o naturalnym smaku egzotycznej marakui, który jakiś czas temu pokazywałam Wam w recenzji w czerwcu (Recenzja dwóch balsamów do ust EOS: jajeczko i sztyft i który prawie mi się kończy ponieważ mam go już dość długo. Podróbka to nowy niby EOS o tym samym smaku. Oryginał na zdjęciu zawsze jest po lewej stronie.
Mam nadzieję, że ten post pomoże Wam odróżnić oryginalny EOS od podrobionego i uniknąć zawodu, a także konsternacji jeśli planujecie, aby balsam do ust EOS był udanym prezentem.
1. Różnica koloru opakowania
Ja miałam już podróbkę już dwa razy, a swój EOS Passion Fruit używam dość długo, więc na pierwszy rzut oka poznałam że jest nieprawdziwy po innym odcieniu opakowania. Niestety jest już późno i nie mam tak dobrego światła aby oddać takie niuanse, ale na myślę, że różnicę będzie trochę widać. Z lewej strony oryginalny EOS, co z resztą widać też po lepszym dopasowaniu dwóch części opakowania do siebie.
2. Niedopasowane elementy opakowania
Pomyślcie ile razy odkręcałam i zakręcałam swój EOS używając go przez wiele miesięcy. Mimo to elementy opakowania są do siebie dobrze dopasowane. Popatrzcie na tą podróbkę po prawej stronie – dwie części opakowania w niektórych miejscach do siebie przylegają w innych jest duża przestrzeń – jednym słowem są po prostu źle dopasowane.
Jest to nie tylko kwestia estetyki, ale tego że oryginalny EOS otwiera się i zamyka płynnie i łatwo, natomiast podróbka EOS chodzi ciężko, topornie, nie można jej domknąć właśnie dlatego że elementy opakowania są źle dopasowane.
3. Różnica wielkości opakowania
Oryginalny EOS który widzicie po lewej stronie jest większy od podróbki, szerszy, bardziej kulisty i wyższy. Widać to także na zdjęciu robionym z góry, na który podróbka EOS jest bardziej owalna.
4. Napis EOS
Kiedy wcześniej miałam dwie podróbki EOS napis na opakowaniu był krzywo wydrążony i za gruby w stosunku do oryginału. W tej podróbce napis EOS napis jest bardzo dobrze wycięty, więc uważajcie i patrzcie również na inne elementy opakowania.
5. Odczucia że coś jest nie tak
Ciężko to ująć, ale oryginalny EOS jest po prostu idealny. Plastik z którego jest wykonany jest bardzo przyjemny w dotyku, leży idealnie w dłoni, łatwo się otwiera i zamyka. Podróbka EOS jest toporna, kiepsko ją domknąć jeśli macie oryginał lubie wiecie co znaczy dobra jakość – od razu poczujecie różnicę.
To tyle jeśli chodzi o cechy zewnętrzne. Jeśli więc Wasz balsam do ust EOS: jest mniejszy od standardowego, ma źle wytłoczony napis, a elementy opakowania nie pasują do siebie, ciężko się go otwiera i zamyka to pewnie macie podróbkę. Ale oczywiście oszuści, którzy robią falsyfikaty EOS również polepszają swój standard po to aby konsument się nie zorientował. I nawet podróbka EOS pod względem opakowania jest teraz lepszej jakości niż wcześniej. Jednak – środek niby EOS to – przepraszam za określenie – dalej ten sam SYF.
Zatem na koniec – najważniejsze.
6. Zawartość opakowania.
Najistotniejsza kwestia. Coś co zostało włożone do opakowania przypominającego EOS i mającego go imitować z pewnością nie jest balsamem EOS i kto wie co to tak na prawdę jest? Moim zdaniem może to być wszystko i nie będę nakładać go na usta bo po prostu się brzydzę.
Zapach oryginalnego EOS jest subtelny, ale wyraźnie owocowy, przyjemny i apetyczny. Oczywiście za sprawą naturalnych składników i naturanlych ekstraktów owocowych. Produkt EOSopodobny okropnie śmierdzi. Nie przesadzam. Wcale nie chodzi o to, że zapach jest np owocowo – chemiczny. Celowałabym w zapach benzyny, nafty – to właśnie mi przypomina. Jest po prostu OHYDNY! Nie wiem co jest w środku, ale jeżeli macie uczulenie na gluten to z pewnością użycie tej podróbki nie jest dobrym pomysłem bo może po prostu Wam zaszkodzić.Wizualnie – podróbka EOS jest nieco ciemniejsza, ale widać że się starali osiągnąć podobieństwo kiedyś podrobiony EOS był bardziej biały.
Na zdjęciu po lewej stronie mój oryginalny EOS, który miałam na wakacjach więc może być na nim widać drobinki piasku Jednak nadal pięknie pachnie i super działa mimo że tak długo go używam. Po prawej podróbka EOSa która na pierwszy rzut oka nie wygląda tak obleśnie jak kiedyś, ale niech Was to nie zmyli. Jest obleśny.
Mam nadzieję, że mój post pomoże Wam odróżnić oryginalny EOS od podrobionego i uniknąć zawodu. Jeśli planujecie, aby balsam do ust EOS był udanym prezentem i chcecie uniknąć konsternacji, nie ryzykujcie – tylko kupcie swój EOS w wiarygodnym miejscu. Sklep do którego trafiłam dopiero po drugiej podróbce EOS z Allegro to butik4girls.pl który mogę zdecydowanie polecić bo mam pewność, że sprzedają oryginały, jest pełny asortyment smaków i realizacja zamówienia szybka. Wiem że obiecywałam Wam pokazać moje zakupy z tego sklepu, ale muszę mieć do tego lepsze światło. Jednak są na prawdę fajne czego i Wam życzę
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
74 komentarzy do "Balsam do ust EOS oryginał & podróbka – porównanie"
Dziękuję Ci bardzo za tego posta! Kupiłam ostatnio eos mint na allegro i faktycznie strasznie śmierdział. Jednak nigdy wcześniej go nie miałam i myślałam że może jest przeterminowany, albo że one tak mają… Dzięki Tobie wiem że mam podróbkę! Żałuję że w ogóle nałożyłam go na usta. Jest obrzydliwy:(
No coż, nie zazdroszczę. Sama byłam bardzo zawiedziona za pierwszym razem gdy dostałam podrobiony EOS. Receptą na to jest kupno oryginału. Oryginał pięknie pachnie i świetnie działa
Hej,
Kupiłam dwa jajeczka eos na stronie myeos.pl, ale mam wątpliwości czy są prawdziwe ponieważ opakowanie było takie jak na zdjęciu podróbki z opakowaniem. Reszta sie zgadza zapach, opakowanie…
Do olagri
Nie polecam tej strony. Wysyłka trwała 3 tygodnie a jak już dostałam to PODRÓBĘ. Lepiej uważajcie!
Nie kupowałam na tej stronie, więc nie mogę się jednoznacznie wypowiadać…
Na stronie butik4girls są orginalne Eosy zamówiłam u nich sweet mint i pomegranate raspberry oba są cudowne
To słAbo
Uwielbiam balsamy EOS! Nie chwaląc się ale mam prawie wszystkie smaki 😀 Też kiedyś trafiłan na podróbę o rzekomym zapachu lemon drop. Podróbka pochodziła właśnie z allegro. Od razu się zorientowałam że coś jest nie w porządku bo miałam już inne smaki EOS. Od tego czasu kupuję tylko w jednym sklepie. Pewnie go znasz bo mają duży wybór i zawsze oryginalne EOS EOS super! Nawilżają usta i są bardzo wydajne. Poza tym mają długą datę ważności więc używam ich na zmianę. Moj pierwszy EOS był o zapachu owoców lata, a potem kupiłam albo dostałam kolejne I tak mam całą kolekcję 😀 Uwielbiam EOS i nie zamieniłabym ich na żadne inne balsamy.
Trochę się rozpisałam 😉 Pozdrawiam
😉
Widzę że jesteś niezłą maniaczką EOS’ów Ja też mam ich kilka, ale nie wszystkie smaki 😀
Co do podróbek, to niestety nie każdy potrafi odróżnić podróbkę od oryginału. Dlatego zrobiłam ten post. Chociaż jakość zdjęć pozostawia trochę do życzenia, bo robiłam je nocą bez lampy (a nie mogę zrobić nowych bo wyrzuciłam fake eos do śmietnika), mam nadzieję że będzie pomocny.
Fake eos… Temat nie jest mi obcy! Zapragnęłam mieć jajeczko eos, które dziewczyny tak chwaliły i gdy doszła paczka z allegro dostałam dziwnie pachnące „coś”. Miał być mandarynkowy przeciw opryszczce a śmierdział jak klej do podłóg z mieszany ajaxem. Oczywiście sprzedawca z allegro upierał się że to najoryginalniejszy oryginał na świecie! Fakt, że miał dobre komentarze, ale jak widać to nie wszystko. Ja zgłębiłam temat na zagranicznych blogach i widziałam kilka porównań podobnych do Twoich. Zdjęcia mówią same za siebie. Przykre że allegro nic nie robi z tak nieuczciwymi sprzedawcami którzy wciskają nam fake.
Pozdrawiam
Kaja
Cóż, sprzedawcy u których kupowałam podróbki EOS również upierali się że to oryginał. Szkoda słów, jak sprzedawcy oszukują i jeszcze upierają się przy swoim.
Taka sama sytuacja była wtedy, gdy kupiłam nieoryginalną koszulkę Lacoste. Niektórzy po prostu nie mają porównania i trudno im stwierdzić że coś jest podróbką. ale gdy chodzi o kwestie kosmetyków, a zwłaszcza produktu do ust, który w końcu się zjada to trzeba przecież uważać. Dlatego zrobiłam ten post – mam nadzieję że będzie coraz mniej „nabitych w butelkę”.
A ja mam oryginalne jajeczko eos Jest z tego sklepu który polecałaś. Jestem w nim zakochana! Prześlicznie pachnie owocami. Moja wersja to letnie owoce. Mniam
Dziś właśnie zamówiłam sobie jeszcze nowość z limitowanej serii EOS Barbados Heat Wildberry. Mam nadzieję że będzie równie pyszniutki xD
[…] naprawdę nie wiadomo, co w niej jest. Pisałam już o tym w poście o podróbkach balsamów EOS: Balsam do ust EOS oryginał & podróbka – porównanie, oraz Fake EOS! EOS Cherry queen of fruits to podróbka i na koniec muszę jeszcze raz wyrazić […]
Dobrze że przeczytałam Twój wpis! Teraz wiem że trafiłam na nieuczciwego sprzedawcę na allegro i mam podróbkę
Ostrzegam przed sprzedawcą na allegro, który sprzedaje zapach cherry, który jest podróbką: http://allegro.pl/eos-balsam-do-ust-jajko-egg-hit-i5117409219.html
A ja potrzebuję pomocy bo kupiłam EOS w jednym ze znanych sklepów, w Mintishop. Zastanawiam się czy to co mi przysłali to nie PODRÓBKA Jak wygląda opakowanie podróbki, tak jak na zdjęciu? Taka zgrzewana folia? Bo właśnie coś takiego dostałam. Jak wygląda samo opakowanie oryginalnego EOS? Bo kiedyś widziałam jak kolega zamówił EOS dla swojej dziewczyny z Mintishopu i to było zupełnie inaczej zapakowane, a teraz chyba sprzedają podróbki, kto by się spodziewał, przecież to dobry sklep ;(
EOS pakowane są w kartonik, na wierzchu jest przezroczysty plastik
Pokazywałam EOS jaki kupiłam – możesz zobaczyć tutaj: http://www.julioblog.pl/?p=3167
Co do Mintishop to ja osobiście nie jestem zadowolona z zakupów Kupiłam kiedyś kostkę lakierów Essie, które miały krzywe pędzelki i miały dziwną jak na Essie konsystencję więc uważam że były albo źle przechowywane, albo jakieś felerne albo wręcz nieoryginalne.
Nie gadaj głupot jak nie wiesz jak pakowany jest eos, w Douglas są w folii tak jak ta Twoja ala podróbka i każdy EOS z jakim się spotkałam w sklepach takich jak Douglas i The Bath and Body Shop był pakowany w szczelną folię a nie w kartonik jak mówisz.
Proponuję czytać ze zrozumieniem. Gdzie napisałam że KAŻDY EOS w folii jest podróbką? Nigdzie, więc zamiast się unosić proponuję przeczytać mój post ze jeszcze raz Tym razem że zrozumieniem jego treści
A mój eos blueberry z douglasa zaczął okropnie śmierdzieć po 2 miesiącach używania jestem załamana, bo wcześniej pachniał ładnie, słodko… czy to może być podróbka?
Trochę dziwna sprawa. EOS ma minimum 6 miesięcy ważności od otwarcia i przez cały ten czas powinien tak samo działać i pachnieć. Może spróbuj złożyć reklamację w Douglas? Nawet jeśli jej nie przyjmą to może przynajmniej wyjaśnią sprawę. To o czym piszesz nie powinno mieć miejsca przy pełnowartościowym produkcie…
[…] Drugi kulka EOS z wiosennego zestawu jest o smaku PASSION FRUIT, który już dobrze znam. Mam go i używam już dobre kilka miesięcy i aktualnie jest na wykończeniu. Pierwszy raz pokazywałam Wam EOS Passion Fruit jeszcze latem 2014 w poście pt: Recenzja dwóch balsamów do ust EOS: jajeczko i sztyft. Później miałam wątpliwą okazję porównać mój oryginalny EOS ze śmierdzącą chińską podróbką z Allegro – szkoda gadać – zobaczcie same: (Balsam do ust EOS oryginał & podróbka – porównanie). […]
[…] zrażona podróbkami EOS nie jestem zwolenniczką kupowania na Allegro (Balsam do ust EOS oryginał & podróbka – porównanie), ale w tym przypadku zakupy uważam za […]
Hej dobrze że trafiłam na Twój wpis. Zastanawiałam się nad kupnem z allegro ale na zdjęciach coś mi nie pasowało teraz już wiem co.. Eos był jakiś krzywy.
Wiesz w takim razie gdzie kupić oryginał? Polecasz butik4girls.pl czy dalej szukać?
Ja również się cieszę jeśli mój wpis uchronił Cię przed zakupem FAKE EOS!
Nie mam zaufanego sprzedawcy na allegro o którym mogę na 100 % powiedzieć, że ma oryginały, natomiast sklep butik4girls.pl o którym piszesz polecam z czystym sumieniem bo już kilka razy zamawialam u nich EOSY
Jak zapakowane jest oryginalne eos? Ponieważ zauważyłam zaròwno taki plastik wokòł jajeczka (jak na zdjęciach) oraz jajeczko ‚przytwierdzone’ do kartoniku.
Teoretycznie oryginały są pakowane na 2 sposoby, ale moje 2 podróbki EOS były zapakowane w folię (bez tego kartonika).
Tak się zastanawiam, czy sami sprzedawcy wiedzą o tym, że to podróbki. Być może kupują hurtem bo tanio, a wcale się nie zastanowią? Jednak fakt jest taki, że jeżeli nie chcą wysłać dodatkowych zdjęć (innych niż tych ze stron/magazynów) to coś jest na rzeczy. Takie zdjęcia mogłyby chociaż troszkę pomóc w rozpoznaniu podróbki.
Też mnie to zastanawia, ale trudno stwierdzić. Zawsze, gdy trafiłam na podróbkę kosmetyku czy ubrania na allegro (a zdarzyło się to kilka razy) sprzedawcy upierali się że to oryginał. Jednak jeśli do sprzedawcy napływają wiadomości, że towar to podróbka, albo nawet ma komentarze że sprzedaje nieoryginalne rzeczy, to powinno go to zastanowić. Jeśli nie sprawdzi i dalej sprzedaje podróbki wtedy świadomie oszukuje klientów.
Wtedy to już inna sprawa, mnie właśnie zastanawiają Ci, którzy mają całkiem dobre opinie a podróbka się zdarzy. Z tego też powodu przerzuciłam się na drogerie online. Oczywiście zaraz po tym, jak na allegro otrzymałam podróbę bourjois healthy mix (swoją drogą podziwiam – podkłady to ostatni z kosmetyków, przy których spodziewałabym się podróbki :D). Oczywiście też nie wszystkie drogerie są dobre, jednak łatwiej wśród nich znaleźć idealną.
Jak widać wszystko już można podrabiać :/ dlatego kiedy znajdę zaufany sklep internetowy to prawie zawsze zostaję stałą klientką W przypadku kosmetyków Eos ufam sklepowi butik4girls.pl, a w innych dziedzinach innym. Takie sklepy nie mogą stracić renomy bo pracują na nią latami, a sprzedawca na allegro może zmienić nick i sprzedawać dalej.
Właśnie to jest najgorsze. Sama swego czasu wystawiałam różne, małe usługi za 1zł i często zdarzało się, że ktoś nie chciał jej wykonania, a jedynie pozytywny komentarz. To moim zdaniem jest troszkę straszne 😀 Dlatego strasznie ubolewam nam brakiem feedback’u jak na aliexpress. Już wspominałam o tym pod jakimś postem, może wtedy zerknęłaś i zorientowałaś się o co chodzi. A na butik4girls.pl koniecznie muszę wejść. Może w końcu przetestuję to sławne jajeczko
Cześć! Przeczytałam twój wpis. Jajeczko eos zamawiałam ze strony Mintishop I nie wiem czy nie mam podróbki czasem.. :/ Oryginalność się zgadza, zapach jest ładny, opakowanie też. Ale.. Eos nie był zapakowany w kartonik.. Czytałam wcześniejsze komentarza i przeczytałam, że Twoje zamówione podróbki nie były zapakowane w kartonik tylko folię… I przez to mam wątpliwości.. Prosze odpisz mi i doradź czy to oryginalny eos czy podróbka..
Jeśli Twój EOS pachnie ładnie i dobrze działa to może jest oryginał, tylko inaczej zapakowany. Chociaż ja osobiście nie mam zaufanie do Minti shop po tym jak zamówione lakiery Essie miały krzywe pędzelki i co najmniej dziwną konsystencję…
Ja używam od tego lata balsamu Balmi. Jest rewelacyjny! Pokazałam przyjaciółce i to nie jednej i wszystkie zakochane. Tylko, ze ja akurat mam truskawkowy, ale kumpela ma kokosowy i bardzo zadowolona.
Znam balsamy Balmi – miałam dwa smaki. Moim zdaniem wcale nie są godne polecenia bo to po prostu aromatyzowana parafina i czysta chemia… Pisałam o tym tutaj: Balsamy do ust BALMI w Super Pharm – moja opinia o dwóch smakach
Też mam balsam eos o smaku passion frut. Po prostu go uwielbiam Zakupiłam w sklepie butik4girls.pl i nie był w folii tylko w kartoniku. Jest mega wydajny.
Ja też tam kupiłam swoje oryginały Eos. Przyznaję Ci rację, że są bardzo wydajne i nawet przy codziennym używaniu kilka razy dziennie Eosa bardzo wolniutko ubywa
Też lubię EOS i polecałam koleżankom. Jakie było moje zdziwienie gdy jedna z nich powiedziała że on strasznie śmierdzi a co gorsze dostała po nim uczulenie. Na całych ustach wyszło jej coś jak opryszczka. Pokazała mi ten EOS a raczej niby EOS. Opakowanie niby takie samo ale inne w dotyku. Zawartość szkoda mówić… Faktycznie zapach miał dziwny. Lepiej uważajcie.
Miętowy EOS jest cudowny! To mój ulubieniec, jeśli chodzi o pielęgnację ust. Na początku zamawiałam na Allegro i to był chyba mój najwiekszy błąd. Allegro to wylęgarnia podróbek. Faktycznie, „EOS z Allegro” śmierdzi jak diabli. Tego kosmetyku nie da sie używać. Poźniej udało mi się kupić kilka sztuk w Berlinie…. ale i ten zapas się skończył. Teraz dorwałam i jest ok. EOS jest mega wydajny, ale ja i tak zużywam go raz dwa 😉 Ładuję na usta tony tego balsamu!
Podróbki Eosów są nie zadawalające. Lepiej dopłacić i mieć oryginał.
Oczywiście! Ja tą podróbką bałam się nawet posmarować usta, kto wie co jest w środku i czy to nie jest szkodliwe?
Nie daj boże komuś jeszcze może wyskoczyć opryszczka i dopiero będzie zabawa z wizytami u lekarza dermatologa.
Dokładnie. Ja nie ryzykowałam i wyrzuciłam podróbkę EOS’a do śmieci.
Moje usta niestety są wymagające i nawet Eos im nie pomoże. Jedynym skutecznym sposobem jest posmarowanie ust miodem.
To spróbuj EOS miodowy
Droga Julio mam mały dylemat gdyż zakupiłam 2 Eos na allegro i Niewiem czy są oryginalne gdyż troszeczkę trudno je się zamyka ale sprzedawca chyba nie wydawał się oszustem gdyż raz mojej koleżance dorzucił krem eos w gratisie.PROSZE O ODPOWIEDZ.
A masz inny oryginalny EOS do porównania? Jeśli tak to porównaj wielkość – podróbki są zwykle minimalnie mniejsze. Poza tym jeśli Twój balsam EOS dobrze, ładnie, owocowo pachnie, a napis EOS jest równo wydrążony to powinien być oryginał
Dzięki za ten post! Teraz już wiem, że kupiłam na allegro podróbkę – od początku wiedziałam, że coś jest nie tak. Wczoraj kupiłam miętowego EOSa w Douglasie i mam pewność, że jest oryginalny. Cieszę się, że podróbka trafiła mi się tylko raz.
super te EOS!
Zgadzam się EOS są the best 😀
Bardzo proszę Chociaż szkoda, że trafiłaś na podróbkę. Tak to jest czasem na allegro.
Uwielbiam swoje EOS! Mam dwa z tego zestawu Watermelon & Passion Fruit. Zupełnie niespodziewanie dostałam zestaw w prezencie chociaż już dawno chciałam kupić. Nie byłam zdecydowana jaki smak wybrać ale mój chłopak zdecydował za mnie Obu smaków używam na zmianę ale bardziej wolę chyba arbuz. Ślicznie pachnie EOS marakuja też jest w porządku ale częściej sięgam po arbuza. Możliwe że niedługo dokupię sobie jeszcze cytrynowy bo jakoś mnie kusi pozdrawiam!
To super, że prezent był trafiony i masz swoje EOS Też bardzo lubię ten arbuzowy, jest bardzo odświeżający
Juz chyba wolalabym uzyc podrobke niż EOS. Spowodowal strasznie dużo reakcji alergicznych u osób nieuczulonych na składniki, że tam w środku musi być coś, co nie jest napisane w skladzie. I nie, nie podróbka spowodowala alergie, tylko oryginal. Nie polecalabym nikomu. Tylko Yves Richer.
Chyba żartujesz? Rozumiem, że kosmetyk może wywołać reakcję alergiczną ale przynajmniej wiesz co w nim jest. Nie wiadomo, co jest w składzie takiej podróbki. Próbowałaś w ogóle EOS? Bo ja mam wrażenie, że zrobiła się nich jakaś dziwna nagonka, czarny PR.
Co do balsamów Yves Rocher, to jak dla mnie są przeciętne. Akurat teraz mam Balsam do ust Masło Karite Baumes Nature. Jest chyba najlepszy ze wszystkich balsamów do ust Yves Rocher jakich próbowałam. Używam go ostatnio podczas mrozów. Jest bardzo tłusty i faktycznie mam wrażenie, że chroni usta, więc na mróz jest w porządku. Jednak pozostawia nieco dziwną powłokę a po powrocie do domu i tak nakładam EOS. Dlatego że Balsam do ust Masło Karite Baumes Nature Yves Rocher natłuszcza usta, a EOS je nawilża
A czy w Douglas EOS są oryginalne czy to też podróbki?
Julio czy próbowałaś eos mandarynkowy przeciw opryszczce? Kupiłam kilka eos ze strony która polecasz. Każda z nich ma delikatny i miły zapach z wyjątkiem jednej. Właśnie ta mandarynka ma bardzo intensywny zapach.wrecz śmierdzi jak juz ktoś wspominał tu w komentarzach takim ajaksem. Proszę jeśli masz możliwość wypróbuj ją i daj znać czy też masz takie okropne to jedne jedyne jajeczko.
Jesteś zaznajomienia z tematem więc liczę ze obiektywnie ocenisz i odp.
Każdy EOS trochę inaczej pachnie. EOS Tangerine ma mieć działanie przeciw opryszczce więc na pewno będzie pachniał trochę inaczej niż pozostałe balsamy EOS.
Zastanawia mnie również różny termin ważności. 3jajeczka eos z tej samej firmy przecież a różne terminy ważności: 12, 24 i 36 miesięcy od otwarcia. Czy nie jest to dla Ciebie zastanawiające?
Podkreślam ze balsamy zostały zakupione w tym samym czasie z jednej strony.
Każdy balsam EOS to inny produkt. Mają podobne opakowania ale różnią się zapachami i składem. Niektóre są naturalne w 100%, inne w 99% cytrynowy ma filtr SPF15, mandarynkowy dodatkowe składniki przeciw opryszczce. Wg mnie to nic niezwykłego że poszczególne smaki mają różną datę ważności od otwarcia.
mam problem… mam bardzo dużo pomadek które według mojej mamy są zbędne. kilka dni temu przekonałam ją, byśmy poszły do douglasa i kupiłam sobie eosa bo inna pomadka podobna do balmi czy eos mi się zgubiła a doskinale nawilżała moje usta. no więc to się udało… ale teraz zobaczyłam w necie, że są takie zestawy, w których jest krem i kilka pomadek i bardzo bym taki chciała. ale my nie lubimy zakupów przez internet bo często wychodzi nam kilkanaście zł za przesyłkę a mi ten zestaw się serio podoba. znasz jakiś sposóe by mamę przekonać albo jakiś sklep stacjonarny w szczecinie? a wogule to skąd masz tle eosów?
Moje EOS pochodzą z tego sklepu: http://butik4girls.pl/ ale chyba nie wiem jak możesz przekonać mamę, skoro jej zdaniem masz za dużo kosmetyków. Jeśli faktycznie ich potrzebujesz, albo nadarza się jakaś okazja to może da się namówić. Wg mnie EOS opłaca się kupić bo mają świetne działanie i wystarczają na długo, więc jeśli w przyszłości nie będziesz chciała następnych to może Twoją mamę przekona duża wydajność?
Powiedz mamie że będziesz wykonywać prace domowe przez jakiś czas albo że podciągniesz ocenę z jakiegoś przedmiotu powinno zadziałać!
Cześć właśnie miałam kupować eosa na Allegro ale mama poradziła mi żebym poszukała jakiś postów na ten temat dobrze że umieściłaś ten post uratowałaś mnie pszed paskudną podrubą
Cieszę się że się przydałam Mama dobrze Ci doradziła! A na jaki smak EOS masz ochotę?
Ja zakupiłam 4 jajeczka eos 2 pięknie pachną lecz się zastanawiam czy to podróbki . Lecz 2 kolejejne śmierdzą i nwm co z nimi zrobic ale nawilżają tak jak prawdziew i mialy opakowania jak prawdziwe.
Ja chce kupić na allegro taki zestaw z 5 eos i nie wiem czy kupować czy nie kosztuje 70 zł ktoś pomoże bo wsumie nigdy nie miałam eos więc wiecie jak mam ro odróżnić jak to kupię
Najbardziej subtelna reklama EOS jaką widziałam. Btw, wychodzi na to, że mój EOS z Rossmanna to podróbka, też nieciekawie pachnie i opakowanie nie jest jakoś do siebie dopasowane.
Nie miałam nigdy EOS z Rossmana, używałam ich kilka lat przed tym jak zrobiła się na nie taka moda I nie, EOS mi nie placił za reklamę. A szkoda
Niestety przeczytałam o istnieniu podróbek dopiero teraz a już chciałam definitywnie zrezygnować z EOSa. Czy strona o której wspominasz już nie istnieje? A jeśli tak to czy mogła byś podać jakieś inne godne zaufania źródło?!?
Tak, niestety sklep Butik4Grirls został zamknięty. Mówiąc szczerze mnie samej balsamy Eos trochę się już znudziły, więc nie szukałam specjalnie sklepu, w którym można kupić oryginały.
Wiem natomiast że kosmetyki Eos można kupić w Rossmanie. Na pewno są balsamy do ust, kremy do rąk i pianki do golenia.
Ja kupilam w Dauglasie i śmierdział a miał być arbuzowy….
Czy to możliwe?
Eh, wszystko możliwe. Może też być przeterminowany, albo źle przechowywany. Planujesz go zareklamować w Douglasie?