Z pomysłem na ten wpis noszę się już od kilku tygodni, ponieważ planuję nową podłogę. Zwiedzam wszelkie sklepy budowlane i widzę znów TĄ deskę, więc muszę o niej napisać.
Może już wiecie, jak bardzo cenię naturalne materiały. Zdecydowanie bardziej niż poliester, poliamid czy skaj wolę naturalną skórę, wełnę, czy puch. Tak samo jest w domu. Dlatego zamiast plastikowych paneli podłogowych od początku chciałam mieć prawdziwą deskę. Z drewna.
Mimo wielu zalet drewno ma jednak pewne wady. Nie jest wcale takie trwałe jak może się wydawać – rysuje się i wyciera. Trzeba je pielęgnować specjalnymi środkami, cyklinować raz na jakiś czas. Poza tym jest pewien problem z układaniem: nie tak łatwo znaleźć dobrego specjalistę, który doskonale ułoży nam parkiet, z resztą parkiet trzeba olejować, lakierować, cyklinować…
Dlatego właśnie sądziłam, że deska podłogowa warstwowa będzie idealnym wyborem.
- Wygląda jak tradycyjne panele podłogowe, tyle że jest cała wykonana z drewna.
- Do tego deska podłogowa warstwowa jest już fabrycznie przygotowana do użytkowania, więc tuż po ułożeniu mamy gotową podłogę.
- Nie trzeba martwić się lakierowaniem – jest już polakierowana
- Do tego praktycznie bezobsługowa – nie trzeba jej cyklinować i lakierować na przestrzeni lat.
- No i pięknie wygląda.
W ofercie desek warstwowych są różne rodzaje drewna począwszy od dębu i jesionu, przez sapellę, wenge, tali, merbau, iroko, na jatobe skończywszy. Do tego zarówno drewna europejskie jaki i egzotyczne, dostępne są w wielu odcieniach i możemy wybrać sobie rozmiar deski. Jeśli chcecie mieć podłogę, która przypomina wyglądem klasyczny parkiet złożony z klepek nie ma problemu. W ofercie są różne ułożenia, małe i duże deseczki… niemal wszystko.
Mnie najbardziej spodobała się deska podłogowa warstwowa SAPELLA – we wspaniałym, ciepłym odcieniu brązu. Ułożenie klepek przypomina wzór parkietu. Do tego piękne, unikatowe usłojenie drewna – byłam zachwycona!
Deskę podłogową warstwową SAPELLA FAMILY kupiłam w Leroy Merlin. Jest tam sprzedawana pod marką ARTENS, jednak sprzedawca zapewnił, że jest do deska barlinecka.
Deska ta jest dalej dostępna w ofercie sklepu, w cenie 129zł za m² (cena jednego opakowania to: 203,82 zł). Ja, prawie 4 lata temu kupiłam ją w promocji, za prawie 100zł za m² ale montaż powierzyłam innej firmie (w Leroy Merlin jest taka opcja).
Aktualne informacje na temat deski podłogowej warstwowej SAPELLA FAMILY na stronie Leroy Merlin niewiele się zmieniły:
Drewno deski podłogowej trójwarstwowej SAPELLA FAMILY pochodzi z podzwrotnikowych rejonów Afryki. Z racji swojego wyglądu oraz parametrów bardzo często porównuje się je do drewna mahoniowego. Prezentowane deski mają grubość 14 mm. Ich twardość, według współczynnika Brinella wynosi 34 MPa, dlatego też zostały zabezpieczone aż siedmioma warstwami utwardzanego UV lakieru.Po ułożeniu deska SAPELLA FAMILY sprawia wrażenie pięknej, tradycyjnej klepki podłogowej (trzy lamele) o głębokim, jedwabistym połysku. Można je montować na ogrzewaniu podłogowym.
Jeśli zastanawiacie się nad nową podłogą z drewna powinniście wiedzieć, że współczynnik Brinella określa twardość drewna. Dokładna tabela jest zamieszczona na stronie firmy Barlinek.
LP Gatunek drewna Pochodzenie drewna Współczynnik Brinella w megapascalach 1 Buk naturalny Europa 38 2 Buk parzony Europa 38 3 Dąb Europa 37 4 Dąb czerwony Europa 33 5 Jesion Europa 40 6 Klon Europa 30 7 Brzoza Europa 26 8 Olcha Europa 21 9 Grab Europa 39 10 Orzech Europa 52 11 Akacja Europa 37 12 Cherry Europa 30 13 Badi Ameryka Południowa 54 14 Tali Afryka 62 15 Jatobe Azja 47 16 Padouk Afryka 54 17 Merbau Afryka 51 18 Iroko Afryka 32 19 Sapella Afryka 34 20 Wenge Afryka 40 21 Doussie Afryka 45 22 Mutenye Afryka 48 23 Bubinga Afryka 57
Porównując różne gatunki drewna, z których najtwardsze jest tali (współczynnik Brinella drewna tali wynosi 62 MPa) sądziłam, że 34 MPa dla sapelli to nawet dużo. Zwłaszcza, że – zgodnie z informacją producenta – drewno jest przecież dodatkowo pokryte aż 7 warstwami utwardzonego lakieru i ma 20 lat gwarancji.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety – bardzo się myliłam. Współczynnika Brinella 34 MPa dla sapelli, to naprawdę bardzo mało. Zwłaszcza do salonu i do obszaru stołu w jadalni. Na poniższych zdjęciach przedstawię Wam, jak wygląda Deska podłogowa warstwowa SAPELLA FAMILY 3 Lamele z Leroy Merlin po 3 latach i 9 miesiącach użytkowania.
Jest porysowana praktycznie na całej powierzchni, ma najróżniejsze wgniecenia, a lakier brzydko się poprzecierał tworząc nieestetyczny biały efekt.
Oczywiście, zanim zaczęłam radośnie stąpać po nowej desce podłogowej SAPELLA FAMILY czytałam opinie w internecie. Było wiele negatywnych np: że deska sapella strasznie się rysuje, jedno przejście w szpilkach zostawia wgłębienie, biegający pies zarysowuje deskę… Myślałam jedna tak: kto chodzi po domu w szpilkach? Nie mam psa. 7 warstw lakieru i egzotyczne drewno będzie ekstra. Jednak jak widzicie na poniższym zdjęciu, na desce powstały wgniecenia. Nie wiem kiedy i skąd właściwie się takie wgniecenia pojawiły.
Ostatnie dwa zdjęcia pokazują miejsce przy stole, a raczej podłogę w miejscach gdzie stoją krzesła. Lakier jest niemal kompletnie starty, podobnie jak deska. Widać mnóstwo zarysowań i wgnieceń.
Faktycznie, na stronie Barlinek jest informacja że:
Do pomieszczeń o większym natężeniu ruchu, takich jak kuchnie, pokoje dzienne czy przedpokoje rekomendowane są podłogi z drewna o większym współczynniku Brinella. Natomiast w pomieszczeniach mniej eksploatowanych (np. sypialniach) doskonale sprawdzą się również gatunki z drewna o niższym współczynniku.
Wynika z niej, że nie należy kłaść Deski podłogowej warstwowej SAPELLA FAMILY 3 Lamele do salonu, ani do jadalni. Patrząc na to, jak wygląda po niecałych 4 latach użytkowania zastanawiam się do jakich pomieszczeń mogłaby się nadawać. Może do takich, w których się nie bywa?
Podsumowując:
Jeśli planujecie mieć ładną podłogę w domu tylko dla ozdoby, do pomieszczeń w których rzadko bywacie, albo – jeśli pracujecie tak dużo, że nigdy nie ma Was w domu i nikogo nie zapraszacie, to myślę że wtedy wybór deski podłogowej warstwowej SAPELLA FAMILY 3 Lamele z Leroy Merlin pokrytej 7 warstwami lakieru i z 20 letnią gwarancją będzie dobrym pomysłem.
Jeśli jednak chcecie chodzić po podłodze, albo ustawić krzesło przy stole, a nawet – czasem zapraszacie do domu gości, którzy zdejmują buty, to wybór tej deski – z przykrością – odradzam.
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
34 komentarzy do "Deska podłogowa SAPELLA FAMILY po trzech latach użytkowania"
Za taką cenę miałabyś dobre panele które wyglądają bez zarzutu przez wiele lat…
A ja mam pytanie czy Ty podkleiłaś krzesła filcem? Bo jak nie to nie jestem zdziwiona że tak się stało.
Oczywiście, że krzesła było podklejone filcem. Wolę nie myśleć jak by wyglądała podłoga gdyby nie były.
Rozmawiałem kiedyś ze sprzedawcą w Leroy który twierdził że Artensowska deska to gorsza wersja deski z Barlinka wobec tego nie ma się co dziwić że tak wygląda.
Szkoda że mnie z kolei sprzedawca zapewniał że deska Barlinecia i desKa Artens to dokładnie to samo, tylko w innym opakowaniu dla Leroy Merlin…
Sprzedawcy często się nie znają albo mówią cokolwiek aby wypchnąć towar.
Muszę się z Tobą zgodzić. Niestety…
Ja również jestem za panelami. Jest tyle wzorów obecnie na rynku, że jest z czego wybierać. 😉
Tak, wybór paneli jest zawsze o wiele większy niż drewna. Poza tym są znacznie bardziej trwałe niż naturalna deska.
A ja się nigdy do paneli nie przekonam 😛 być może nie są takie trwałe, ale naturalnej podłogi za nic nie wymienię 😛
Ja mam dużo tańsza podłogę kupioną też w promocji i po kilku latach użytkowania dalej wygląda świetnie, jest trochę porysowana ale wystarczy dobra pasta by to zamaskować
A jaka kupowales?ja sie zastanawiam czy deska czy panel?
U mnie od lat leżą zwykłe panele no i nie powiem bo w paru miejscach widać delikatne przetarcia ale leży tam akurat dywanik które je zakrywa
Panele podłogowe mają przynajmniej jakieś klasy ścieralności, a te o klasie np: 5 są już bardzo mocne. W desce podłogowej nie ma klas ścieralności już to o czymś świadczy.
Sciagalem Sapelle bezposrednio od Barlinka. Nie minely 2 lata i chcemy wymieniac deski – wszedzie rysy, wgniecenia i wytarty lakier. Nigdy wiecej deski Z Barlinka. Pozdrawiam.
Też jestem zniechęcona do Barlinka i generalnie deski podłogowej. Wychodzi na to, że mocniejsze i do tego tańsze są jednak panele.
Fajnie, że jest taki artykuł bo człowiek nawet nie ma pojęcia, że są tak różnice między panelami a deskami podłogowymi
Dzięki, może faktycznie się przyda jeśli ktoś się waha nad kupienie deski podłogowej Sapella Family i paneli…
Bardzo interesujący wpis, przyznam szczerze, że zawsze trzeba uważać co się wybiera…
Dziękuję. Niestety masz rację. Trójwsrstwowej deski egzotycznej na pewno już nigdy nie kupię. Z resztą deska egzotyczna to jakieś 2mm a pozostałe 2 warstwy to sosna. Dlatego też nie rozumiem ceny i zachwalania właściwości przez producenta. Gdyby była to lita sapella, to ok ale to jest w sumie sosna która ma jednak inne właściwości.
Deska deską, ale nie można zapominać przecież o zabezpieczeniu. Nie ważne jaką kupisz i tak po czasie się zdezeluje… Najlepiej olej, ja jestem zadowolona bardzo tym bardziej, że podłogę położyłam już półtora troku temu i zero zniszczeń.
Jeśli kupuję deskę, która nie jest surową deską, tylko zabezpieczona 7 warstwami lakieru to od razu kładę ją na podłodze i używam. Jeśli chciałabym bawić się w zabezpieczanie nie brałabym deski trójwarstwowej tylko surową, albo parkiet.
A ja się z Tobą nie zgodzę. Mogę dosłać zdjęcia deski barlineckiej sapella po prawie 10 latach użytkowania przy dwójce dzieci. Meble podklejone i oczywiście pielęgnacja środkami z Barlinka. Jedne co, to kolor przy drzwiach tarasowych jest wyblakły, co mnie nie dziwi. Drobne ryski ścierają się podczas pielęgnacji podłogi, ale takie głębokie to ja nie wiem jak zrobić podczas zwykłego użytkowania. Znajomi położyli twardszą deskę kilka lat po nas i wygląda jak Twoja – po Pronto i innych badziewnych środkach. Ja sapellę polecam. Moja nie jest z marketu, może tu jest różnica.
Dziękuję za komentarz. Może masz rację i faktycznie istota rzeczy jest w tym gdzie sapella była kupiona? Ale miał to być Barlinek. Pielęgnacja ma pewnie znaczenie, ale czy środki Barlinka są aż tak znakomite żeby zabezpieczyć deskę na wiele lat to nie wiem. Może trafiłaś na dobrą partię
Jeśli chodzi o zmiany koloru to faktycznie normalne, że drewno odbarwia się w miejscach padania promieni słonecznych (konkretnie to sapella ciemnieje od słońca), więc do tego nie mam pretensji. Ale do takich zarysować przy zwykłym użytkowaniu już tak. Rozumiem psa, chodzenie w butach, jazdę na łyżwach 😉 Ale nie normalne użytkowanie i takie rysy czy przetarcia.
W każdym razie już wyleczyłam się zachwytu nad prawdziwym drewnem egzotycznym na podłodze. Teraz doceniam panele podłogowe. Zwłaszcza te o strukturze drewna i klasie ścieralności AC5
U mnie są właśnie panele imitujące drewno i efekt jest świetny i trzymają cały czas fason 😉
Mam właśnie teraz w sypialni panele ze strukturą drewna i V fugą. Nie zamieniłabym ich na pewno na deskę barlinecką, bo po każdym względem są świetne.
Jak zamierzacie odświeżyć tą podłogę? Jakieś cyklinowanie, lakierowanie? U nas ten sam problem i podłoga po 1,5 roku wygląda już na mocno zużytą… bo mamy jeszcze psa… Będę wdzięczna za jakieś rady, co z tym teraz można zrobić
Teoretycznie pewnie możnaby potraktować deskę trójwarstwową jak parkiet i zrobić cyklinowanie. Jednak wierzchnia warstwa Sapelli jest naprawdę cieniutka. Nie wiem co by z niej zostało…
Dlatego u mnie deska będzie wymieniona. Nie tylko wygląda już tragicznie, ale jeszcze zaczęła skrzypieć, co jest denerwujące. Z pewnością nigdy już nie zdecyduję się na deskę trójwarstwową, bo są z nią same problemy!
Niestety zgadzam sie z autorką bloga. Mam deskę barlinecką i widać na niej straszne rysy już po pól roku uzytkowania. Nie mamy psa, nie mamy dzieci, nikt nie chodzil w szpilkach, na krzeslach sa filce… Deska jest niesamowicie delikatna, absolutnie nie nadaje sie do salonu, stanowczo odradzam…
Dzięki za komentarz. Eh….
Ja również zgadzam się z autorkom, moja deska barlinecka wygląda tak samo jak na zdjęciach u pani. Jestem bardzo zawiedziona.
Niestety u nas to samo. Tragedia jeśli chodzi o deskę barlinecką. Już po pierwszym roku użytkowania zaczęła schodzić warstwa ( lakieru, innej powłoki ? ) i przypominało to schodzenie skóry po intensywnym i za szybkim opalaniu – czyli płatami. Żona powiedziała, że nigdy więcej.
Miałem kupić sapellę w outlecie ale ostatecznie zrezygnowałem. Długo się zastanawiałem czy brnąć w deskę ale zaryzykowałem i kupiłem tali. Czekam aż przyjdzie. A tak na marginesie to czy w ogóle te oznaczenie gęstości ma sens? Nie wierzę, że te deski są robione w 100 % z drewna egzotycznego… Może domieszka 20 % i to wszystko a pozostałe warstwy jakieś inne…?