Urodzinowe wydanie Twojego STYLU bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Lubię Twój Styl, czytam każdy numer i często również prenumeruję, ale muszę powiedzieć wydanie 3 (296) jest wyjątkowo interesujące. Prawdę mówiąc mam ochotę skomentować co najmniej kilka artykułów. Np: Raport „Matka i córka 25 lat później”, albo rozmowę z Elżbietą Penderecką, które były bardzo inspirujące. Jeśli jakiś numer miesięcznika oceniam bardzo wysoko, to właśnie taki w którym niemal każdy artykuł jest do przeczytania. Marcowe wydanie Twojego Stylu jest właśnie takie i serdecznie Wam je polecam
Jednak dziś mamy weekend, więc wspomnę o czymś lekkim, ale ciekawym z kategorii uroda, a konkretnie – makijaż. Artykuł Ewy Sarnowicz pt: Nazywa się CZERWIEŃ (zdjęcia Piotr Stokłosa) to zestaw znakomitych porad dotyczących malowania ust na czerwono.
Jak dopasować idealny kolor w zależności od okazji? Jak dobrać szminkę karnacji? Jaki odcień wybrać jeśli zęby nie są idealnie białe? Co zrobić, aby kolor przetrwał jak najdłużej i wyglądał perfekcyjnie? Na te wszystkie pytania znajdziemy odpowiedzi w artykule.
Ja, usta maluję bardziej zdecydowanie dopiero od niedawna, a dokładnie odkąd na początku roku kupiłam sobie paletę do makijażu Makeup Party Box SEPHORA, oraz pędzelek do makijażu ust. W sumie nie spodziewałam się, że tak będzie, ale 12 błyszczyków do ust ma tak piękne kolory, że aż chce się ich używać! Muszę przyznać, że bardzo polubiłam efekt, jak dzięki odrobinie koloru twarz zdecydowanie się odmienia. Poza tym, soczyste odcienie bardzo poprawiają humor
Artykuł Ewy Sarnowicz pt: Nazywa się CZERWIEŃ zwrócił moją uwagę i kilku ciekawych rzeczy się z niego dowiedziałam. Jeśli tak jak ja – zaczynacie przygodę malowaniem ust – warto go przeczytać. Ciekawy trik to na przykład: obrysowanie ust cielistą konturówką przed wypełnieniem na czerwono.
KOLOR ŻE AŻ LŚNI!
Czerwień i połysk? Jeśli chcesz zostać królową wieczoru, lubisz żeby wszyscy zwracali na Ciebie uwagę, nie wahaj się!
Ten makijaż wygląda elegancko, tylko jeśli jest perfekcyjny. Najpierw obrysuj kontur ust cielistą kredką. Teraz nabierz nieco pomadki na pędzelek i dokładnie pomaluj wargi. Gotowe? Sięgnij po czerwony błyszczyk, a jeszcze lepiej tzw: lakier do ust, który daje mocny kolor i połysk.
Poza tym, tekst zawiera cenne porady jak dopasować do siebie czerwień idealną, oraz co zrobić aby kolor trwał na ustach jak najdłużej. Zdecydowanie polecam!
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
6 komentarzy do "Czerwone usta? Idealnie!"
Bardzo podobają mi się czerwone usta, jednak nie mam pojęcia dlaczego wydaje mi się, że pasują wyłącznie do czarnych dziewczyn..
Wg mnie cerwone usta pasują chyba kobiecie istotą jest dobranie idealnego odcienia czerwieni
Masz rację Julio. Czerwone usta pasują każdej kobiecie, jednak nie na każdą okazję. Najczerwieńszą czerwień powinniśmy wybierać na specjalne okazje, zaś na co dzień lepiej byłoby stosować nieco jaśniejszy odcień. Do tego ważny jest również ubiór kobiety.
Zdecydowanie się zgadzam. Na pewno nie nosiłabym czerwonej szminki na co dzień, tylko raczej na eleganckie okazje. Mocne czerwone szminki na ustach konsultantek w drogeriach trochę mnie rażą…
A czy to nie jest tak, że czerwone usta pasują kobietom ze śnieżno białbym uśmiechem?
Pewnie tak, ale odpowiednim odcieniem czerwonej pomadki można sprawić że zęby będą wydawały się bielsze