Są takie dni, kiedy w pośpiechu lub w złym humorze na zakupach kupimy sobie coś, co potem okazuje się kompletną porażką i można określić to tylko w jeden sposób – wyrzuconych pieniędzy w błoto. Takim przykładem jest właśnie produkt do pielęgnacji ciała o jakże wdzięcznej nazwie I love… vanilla & ice cream.
Waniliowy balsam do ciała I love vanilla & ice cream który widzicie na zdjęciu kupiłam sobie w Douglasie za cenę 29,99zł. Już po powrocie do domu wiedziałam, że jego działaniem nie będę zachwycona i skusiłam się na niego ze względu na zapach. I love… vanilla & ice cream – nowy balsam do ciała. No ale, że jego „działanie” – w cudzysłowiu – będzie tak beznadziejne to jednak się nie spodziewałam.
Produkt o lekkiej i przyjemnej konsystencji pachnie naprawdę bardzo ładnie – waniliowo. Może normalnie byłby to wstęp do pozytywnej recenzji. Przyjemność stosowania kosmetyków jest bardzo w końcu bardzo ważna. Ale TO COŚ nie powinno się w ogóle nazywać balsamem do ciała. Kompletnie nie nawilża, a wręcz przesusza skórę.
Mam lepiej nawilżone dłonie czy stopy gdy nie użyję żadnego produktu niż po zastosowaniu tego specyfiku. Dlatego też na tym skończę swoją recenzję, bo co właściwie dodawać?
Skład Balsamu do ciała I love vanilla & ice cream jest beznedziejny, zapach znika ze skóry w mgnieniu oka, więc już nawet ta jedna jedyna zaleta przestaje być istotna. Ładne opakowanie czy wygodna pompka to trochę za mało jak za cenę 29,99zł.
Pod postem w którym pisałam, że kupiłam sobie Waniliowy balsam do ciała I love vanilla & ice cream jedna z Was pisała, że w UK kosztuje 3£. Na allegro można spotkać go za ok. 5zł (teraz to jestem mądra) i nawet tej ceny nie jest moim zdaniem warty. Nie polecam.
A miało być tak pięknie…
Balsam do ciała I love vanilla & ice cream. Nawilżający balsam do ciała wygładza skórę, pozostawiając ją miękką i delikatną w dotyku. Balsam owija ją aromatycznym welonem o zapachu lodów waniliowych. Bogaty, kremowy aromat wybucha nieodpartym urokiem słodkiej wanilii, powietrze wypełnia się podnieceniem, serce rozgrzewają emocje, a Ty marzysz o dwóch gałkach lodów, zamiast jednej!
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
2 komentarzy do "Waniliowy balsam do ciała I love… vanilla & ice cream – totalny niewypał"
Dla mnie akurat ten balsam jest świetny bez dwóch zdań. Szkoda tylko, że całą serię I love… jest bardzo ciężko dostać.
Ten waniliowy balsam do ciała I love… vanilla & ice cream w ogóle się u mnie nie sprawdził. Próbowałam też masło do ciała I love… Chocolate & Oranges i choć było minimalnie lepsze od balsamu to wcale nie nawilżało mojej skóry.