Już wspominałam Wam, że uwielbiam Salad Story. Kiedy tylko mam okazję jem tam obiad Jedyny minus tej galeriowej restauracji to cena – za obiad dla dwóch osób oscylująca w okolicach 70zł. Ale… ten smak świeżych warzyw i świetne kompozycje sprawiają, że często wracam
Ostatnio zjadłam w Salad Story sałatkę norweską, która oprócz miksu sałat zawiera krewetki, tuńczyka, groszek, pomidory i oliwki.
Prawdę powiedziawszy moja duża sałatka (cena to: 22,99zł) wyglądała znacznie lepiej niż na oficjalnej stronie Salad Story, ponieważ była bardzo bogata w krewetki – za to duży plus!
Kompozycja sałatki Norweskiej jest ogólnie bardzo fajna dla osób które uwielbiają ryby i owoce morza (czyli MNIE :)).
Całość wzbogacona kremowym sosem vinaigrette z oliwy z oliwek, soku z cytryny i ziół smakowała wyśmienicie. Dlatego też bez problemu zjadłam dużą sałatkę Ma ponoć tylko 241 kcal, chociaż jakoś nie chce mi się w to wierzyć ze względu na grzanki.
Do tego zdaje mi się, że informacja o kaloryczności sałatek nie uwzględnia dressingów, a ja nigdy z nich nie rezygnuję. Z kalkulatora kalorii na stronie Salad Story wynika, że sos vinaigrette proponowany do sałatki norweskiej to 413 kcal.
Do sałatki zamówiłam sobie oczywiście sok i jak zwykle duży
Niestety kosztuje 12,99zł ale jest na miejscu wyciskany i oprócz gotowych kompozycji można poprosić panie z obsługi, aby zrobiły nasz miks indywidualny. Ja zdecydowałam się tym razem na sok seler + ogórek (dostępny na stałe w menu), ale poprosiłam o dodanie jeszcze jabłka. Zdecydowanie polecam!
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
5 komentarzy do "Sałatka Norweska w Salad Story"
Uwielbiam Salad Stotry! Tylko masz rację że ceny są za wysokie!
Nie obraziłabym się na jakąś konkretniejszą promocję
Uwielbiam tą sałatkę!
Witaj w klubie
W Salad Story ceny mnie nie przekonują. Myślę, że domowym sposobem można byłoby zrobić to samo, ale taniej.