Dziś post z serii haul zakupowy, a w nim nowości do makijażu oraz do ciała, które przydadzą mi się latem
Na początek – puder brązujący. Odkąd odkryłam istnienie tego kosmetyku stałam się ogromną fanką konturowania twarzy i mam wrażenie, że puder brązujący jest wręcz idealny latem. Wcześniej używałam pudru brązujego Glam Bronze 5 TERRES L`Oreal Paris, który bardzo lubiłam. Pisałam nawet o nim w poście: Puder brązujący Glam Bronze 5 TERRES L`Oreal – letni ideał.
Niestety – po pierwsze – zepsuło mi się opakowanie, a po drugie stał się jakiś bardziej wilgotny… Uznałam więc, że pora na coś nowego.
Wybrałam puder brązujący marki IsaDora, a dokładnie to Bronzing Powder w odcieniu nr 45 HIGHLIGHT TAN, który nadaje się do skóry suchej i wrażliwej i mieszanej – czyli w uproszczeniu mojej.
Jedwabiście miękki i bardzo drobny puder IsaDora nadaje skórze naturalny, opalony wygląd. Odpowiedni dla każdego typu skóry. Nie jest perfumowany i został przebadany klinicznie.
Pierwotnie miałam kupić pełnowymiarową wersję pudru o wadze 10g, która jest dostępna w Douglasie w cenie 74,90zł.
Jednak wiecie, że zdecydowanie wolę kupować miniatury. Nie maluję się aż tak dużo, abym dała radę zużywać kosmetyki do makijażu przed ich terminem ważności, a w mojej ocenie stosowanie kosmetyków przeterminowanych nie wchodzi w grę.
Pudru brązującego planuję w prawdzie używać prawie cały czas, ale miałam obawy, czy nie stanie się z nim to samo, co z pudrem brązującym L’Oreal GLAM Bronze 5 Terres, który zmienił swoje właściwości. Wahałam się więc trochę, aż trafiłam na zestaw do makijażu IsaDora BRONZING make-up kit.
Zestaw IsaDora BRONZING make-up kit jest po prostu idealny, ponieważ zawiera właśnie:
- Miniaturową wersję (3,8g) pudru brązującego IsaDora Bronzing Powder w odcieniu nr 45 HIGHLIGHT TAN, do tego
- mały pędzelek kabuki, który jest wprost stworzony do aplikacji pudru brązującego, oraz
- miniaturkę czarnego tuszu do rzęs IsaDora Precision Mascara Deep Black, o pojemności 3ml, który w pełnowymiarowej wersji 7ml w perfumerii Douglas kosztuje 67,90zł.
Zawsze poluję na miniaturowe tusze do rzęs, ponieważ nigdy w życiu nie udało mi się zużyć więcej niż połowę tuszu zanim kompletnie wysechł. Cieszę się tym bardziej, ze producent obiecuje sporo, bo jednocześnie nadanie rzęsom objętości, wydłużenie i perfekcyjne rozdzielenie rzęs, a muszę Wam powiedzieć, że na marce IsaDora jeszcze nigdy się nie zawiodłam.
Tusz do rzęs IsaDora Precision Mascara Deep Black.
Objętość, wydłużenie i perfekcyjne rozdzielenie rzęs- bezproblemowo i czysto! Wąska szczoteczka zbudowana z giętkich elastomerów pomaga precyzyjnie pokryć rzęsy tuszem i dotrzeć nawet do najtrudniej dostępnych włosków. Każda rzęsa zostanie podkreślona i wydobyta, nawet krótkie i słabe włoski zyskują na charakterze. Formuła zawiera substancje tworzące na powierzchni rzęs subtelny film zapobiegający sklejaniu się włosków i powstawaniu grudek, dbający jednocześnie o odpowiednie nawilżenie rzęs.
Same więc rozumiecie, że zestaw który kosztował ok. 50zł, czyli mniej niż sam puder, a mam i puder i tusz, a do tego pędzelek jest dla mnie doskonały! Dodatkowa zaleta miniatur jest oczywiście taka, że zajmują mniej miejsca w bagażu podczas podróży
Kolejna rzecz to… samoopalacz.
Nie lubię samoopalaczy i nigdy ich nie używam ponieważ wszystkie, których próbowałam (łącznie z delikatnie brązującymi balsamami do ciała) tak okropnie śmierdziały, że po prostu nie dało się ich używać! Szczerze mówiąc nie wiem, jak inne dziewczyny dają radę, no ale mniejsza z tym.
Z komentarza jednej z Was, pod moim wpisem: 3 nowości Queen Helene i Organic Heaven w mojej kosmetyczce dowiedziałam się o istnieniu samoopalacza, który nie ma tego typowego dla samoopalaczy zapachu. Chodzi o Samoopalający krem nawilżający Self Tan Taning Cream 6% DHA brytyjskiej marki Organic Heaven – cena katalogowa opakowania 300ml to 45,90zł
Samoopalający krem nawilżający Organic Heaven Self Tan Taning Cream 6% DHA. Naturalny BEZZAPACHOWY. Krem samoopalacz do opalania stopniowego oraz do podtrzymywania opalenizny. Do twarzy i ciała.
Z firmy Organic Heaven mam olejek z witaminą E – 100% natural vitamin E oil, ale nie jestem z niego zadowolona. Mimo to, mam nadzieję, że Samoopalający krem nawilżający Organic Heaven Self Tan Taning Cream 6% DHA się sprawdzi, bo jednak fajnie byłoby się trochę przybrązowić bez dyskomfortu
Wg producenta – Samoopalający krem nawilżający Self Tan Taning Cream 6% DHA Organic Heaven:
Stosowany na wcześniej opaloną skórę ( solarium, słońce ) zwiększa i utrwala opaleniznę.Wyjątkowa, naturalna formuła zawierająca bezzapachowy roślinny DHA, aloes i wit. E. Zapewnia ciemniejszą, głębszą i naturalnie wyglądającą opaleniznę. Dzęki lekkiej konsystencji szybko wysycha, intensywnie nawilża i wygłądza skórę. Przywraca skórze jędrność i elastyczność. Nie zawiera parabenu i alkoholu. Stosowany na wcześniej opaloną skórę (solarium, słońce) zwiększa i utrwala opaleniznę.
Stosowanie: co drugi dzień dla uzyskania intensywności opalenizny, 2 razy w tygodniu dla podtrzymania koloru.
Co sądzicie o moim letnim pakiecie nowości? Znacie któreś z tych kosmetyków, czy jeszcze nie próbowałyście? Planujecie podobne zakupy?
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
3 komentarzy do "Słoneczne nowości w mojej kosmetyczce :)"
Cały czas szukam samoopalacza, który nie będzie śmierdział. Zawsze moje poszukiwania kończą się klapą ale może akurat ten okaże się fajny? Daj Julia znać jak się u Ciebie sprawuje może też sobie to kupię
Ok, napiszę o swoich wrażeniach. Sama jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi.
Też chcę ten puder! Co do samoopalacza który nie śmierdzi to brzmi ciekawie!