Nie wiem, co podkusiło mnie aby kupić Nawilżająca mgiełkę do ciała z aloesem Yves Rocher z serii Roślinna pielęgnacja ciała. Tzn. wiem – aloes w składzie. Szkoda tylko, że obok alkoholu…
Producent obiecuje, że Nawilżająca mgiełka do ciała z aloesem Yves Rocher intensywnie nawilża skórę, oraz pozostawia na skórze przyjemny, orzeźwiający zapach. Do pewnego stopnia się z tym zgodzę. Kosmetyk ma dosyć ładny zapach, chociaż od razu wyczuwam w nim alkohol, a dla mojej skóry właściwości nawilżające tego kosmetyku są właściwie zerowe.
Nigdy nie używałam mgiełek, ani kosmetyków nawilżających w sprayu ponieważ miałam wrażenie, że dla mojej suchej skóry nie będę wystarczające. Jednak Nawilżająca mgiełka do ciała z aloesem Roślinna pielęgnacja ciała Yves Rocher, była wychwalana pod niebiosa przez wiele blogerek, więc uznałam, że ze względu na wygodną formę aplikacji sprawdzi się na lato.
Niestety. Po rozpyleniu kosmetyku na skórze zmienia się on z przezroczystego w formę formę dziwnego balsamu, który należy rozprowadzić. Nawet nieźle się wchłania, ale co z tego skoro dosłownie po kilku chwilach moja skóra jest na nowo wysuszona. Wszystko przez nieszczęsny alkohol w składzie, który odparowuje ze skóry i którego – moim zdaniem – wcale nie powinno tam być. Zwłaszcza jeśli producent pisze, że kosmetyk przeznaczony jest do skóry normalnej a nawet suchej…
Nawilżająca mgiełka do ciała z aloesem Roślinna pielęgnacja ciała Yves Rocher 100ml / 33zł – składniki: Aqua, methylpropanediol, aloe barbadensis leaf juice, Peg-6 caprylic, glycerin, anthemis nobilis flower water, Alcohol, polysorbate 20, phenoxyethanol, parfum, phantenol, xantan gum, sodium benzoate, citric acid, potassium sorbate
Do tego Nawilżająca mgiełka do ciała z aloesem Roślinna pielęgnacja ciała Yves Rocher jest kompletnie niewydajna, ponieważ już kilka psiknięć powoduje, że sporo jej ubyło. Wcale nie żałuję, ponieważ u mnie sprawdziła się tylko w jednej roli – ochłodzenia podczas upałów, aczkolwiek nie do końca ponieważ się klei.
A obietnice były takie piękne…
Przyjemność nawilżania połączona ze skutecznością aloesu. Mgiełka do ciała intensywnie nawilża skórę otulając ją orzeźwiającym zapachem. Elastyczna i nawilżona skóra odzyskuje swoją miękkość. Formuła o lekkiej, nietłustej konsystencji, która szybko się wchłania.
Stosować codziennie rano i wieczorem, rozprowadzając jednolitą warstwę na czystej, osuszonej skórze ciała, zaczynając od dolnych partii ciała i kierując się ku górze.
Za cenę 33zł za 100ml oczekiwałam czegoś więcej od niż tylko orzeźwiającego sprayu na upały. Dlatego aloesowej mgiełki do ciała Yves Rocher nie polecam, ale na szczęście znam inne aloesowe kosmetyki do ciała które spisują się świetnie, więc jeśli jesteście ciekawe wkrótce o nich napiszę Lubicie aloes w pielęgnacji?
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
13 komentarzy do "Nawilżająca mgiełka do ciała z aloesem Yves Rocher – rozczarowanie"
Hmm… Z tego wynika, że jest raczej bardziej dla skóry normalnej i ewentualnie mało suchej. Głupie wprowadzanie w błąd, przez to człowiek może się niepotrzebnie zniechęcić do mgiełek (mam nadzieję, że w Twoim przypadku tak nie jest).
Nigdy nie byłam przekonana do mgiełek, a po tej z Yves Rocher nieprędko jakąkolwiek wyprôbuję. Chyba że jakąś polecasz
Chciałabym Ci coś polecić, ale niestety nie mam co! 😀 Ja nie mam aż tak suchej skóry, a więc skupiam się najczęściej na zapachu. Nienawidzę perfumów z playboy’a, jednak mgiełki są naprawdę świetne i jeden mam na wykończeniu. Niestety w składzie jest alkohol
Lubię Yves Rocher ale tej mgiełki nie miałam okazji wypróbować. Chyba z powodu ceny. Ponad 30zł za 100ml nie zachęca.
Teraz jest chyba w promocji za 19,99zł, ale skoro i tak nie nawilża to nawet za darmo bym jej nie chciała 😛
Mnie również cena nie zachęca. A jeszcze efekty, których prawie brak nie przemawiają za kupnem tej mgiełki.
Może dla skóry normalnej by się sprawdziła… Ja tam jednak zostanę przy balsamach.
[…] potrafią popsuć genialnie działanie aloesu zbędnymi dodatkami. Tak było w przypadku Nawilżającej mgiełka do ciała z aloesem Yves Rocher, która prócz aloesu zawierała również alkohol, co zdecydowanie skreśla dla mnie ten produkt. […]
Ja tam zdecydowanie wolę mgiełki z Avonu Chociaż one wcale nie mają za zadanie nawilżać skóry. Ale przynajmniej ładnie pachną. Dodatkowo dobrym wyborem są też mgiełki z Victoria Secret tylko niestety są droższe od mgiełek Avon.
Nie mam zaufania do kosmetyków Avonu. Próbowałam bardzo dużo o kojarzą mi się tylko z podrażnieniami. Faktycznie kuszą cenami, ale co z tego skoro u mnie w ogóle się nie sprawdziły.
A moim zdaniem akurat ta mgiełka Yves Rocher jest spoko i w ogóle takie mgiełki są bardzo fajne. Po użyciu moje ciało jest takie gładkie i bardzo dobrze dzięki temu się czuję.
PS: Twój blog jest super.
A moim zdaniem nie każdy produkt sprawdzi się u konkretnej osoby, dlatego warto próbować mimo słabszej opinii.
Masz rację – nie istnieją chyba idealne produkty dla każdego, ale po Nawilżającej mgiełkce do ciała z aloesem Roślinna pielęgnacja ciała, która kosztuje 33zł za 100ml oczekiwałam czegoś więcej niż tylko odświeżającego sprayu na upały. Do tego posłuży mi doskonale np: Woda termalna Uriage.