Jeżeli – tak jak ja – lubicie chłodzący efekt jaki daje balsam do ust CARMEX, ale nie podoba Wam się jego skład – znalazłam jego świetny (bo naturalny!) zamiennik.
Mowa o Balsamie Beeswax Lip Balm Tin amerykańskiej Burt’s Bees, który nie tylko przyjemnie się stosuje, ale jego działanie pielęgnacyjne jest wyraźnie widoczne. I jest w naturalny w 100% oraz wegetariański
Jeśli chodzi o pielęgnację ust to jestem bezkompromisowa. Nie uznaję wazeliny, parafiny, ani żadnej chemii. Dlaczego? Powód jest prosty: nie mam ochoty ich zjadać. A prawda jest taka, że aplikując na usta czystą chemię wprowadzamy ją prosto do żołądka. Gdzie podziała się pomadka którą nałożyłyśmy rano? Została wypita z kawą, zjedzona na lunch lub zlizana.Ja podziękuję…
Dlatego też do ust od bardzo dawna używam wyłącznie naturalnych kosmetyków. Jestem fanką balsamów do ust EOS, których używam w ciągu dnia natomiast na noc stosuję inne najczęściej miętowe i zawsze naturalne kosmetyki. Bardzo lubię amerykańską markę Badger (Dwa balsamy na noc: Badger), która posiada certyfikat USDA Organic. Ponieważ zużyłam już całkiem sporo balsamów Badger w różnych smakach potrzebowałam odmiany. Postanowiłam więc przetestować Balsam Beeswax Lip Balm Tin Burt’s Bees.
Balsam Beeswax Lip Balm Tin Burt’s Bees to w 100% naturalny kosmetyk o imponującym składzie. Wosk pszczeli, olej kokosowy, czy olejek ze słodkich migdałów to tylko kilka przykładowych składników…
Balsam Beeswax Lip Balm Tin Burt’s Bees – skladniki: cera alba (beeswax, cire d’abeille), cocos nucifera (coconut) oil, prunus amygdalus dulcis (sweet almond) oil, mentha piperita (peppermint) oil, lanolin, tocopherol, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf extract, glycine soja (soybean) oil, canola oil (huile de colza), limonene.
Stosuję Balsam Beeswax Lip Balm Tin Burt’s Bees codziennie na noc. Jego plusy to zdecydowanie:
- Bardzo przyjemny miętowy zapach.
- Uczucie schłodzenia ust podobne do efektu jaki daje Carmex Classic (Carmex balsam do ust w słoiczku – recenzja spóźniona o 10 lat). Carmexowi jednak baaardzo daleko do świetnego działania Beeswax Lip Balm Tin Burt’s Bees.
- Błyskawiczna regeneracja drobnych ranek czy podrażnień spowodowanych np: słońcem. Mam wrażenie, że może sprawdzić się świetnie również w zimie.
- Wspaniałe i długotrwałe nawilżenie.
Konsystencja Beeswax Lip Balm Tin Burt’s Bees jest dość nietypowa. Nierównomierna i niejednorodna, zawiera w sobie gródki. Jeśli zależy Wam na błyskawicznej i bezproblemowej aplikacji możecie być trochę zawiedzione, ale prawdę mówiąc mnie zupełnie to nie przeszkadza.
Jeśli chodzi o aplikację Balsamu Beeswax Lip Balm Tin Burt’s Bees to – ponieważ zamknięty jest w miniaturowej puszce – na usta nakładam go palcem. Nie jest to zbyt higieniczna forma aplikacji, więc teoretycznie powinien to być drugi minus tego balsamu do ust ale ja akurat takie mini puszki bardzo lubię
Poza tym, nie każdą formułę da się zamknąć w postaci wygodnego sztyftu i jeżeli jesteście wnikliwe zauważycie, że sztyft Beeswax Lip Balm Burt’s Bees ma nieco inny skład niż maść w puszce.
Beeswax Lip Balm Burt’s Bees (sztyft) – składniki: cera alba (beeswax, cire d’abeille), cocos nucifera (coconut) oil, helianthus annuus (sunflower) seed oil, mentha piperita (peppermint) oil, lanolin, tocopherolrosmarinus officinalis (rosemary) leaf extract, glycine soja (soybean) oil, canola oil (huile de colza), limonene
Lip Balm Tin Burt’s Bees w puszce jest do tego bardzo wydajny. Zużycie które widzicie na zdjęciu to efekt codziennego stosowania przez ponad 5 tygodni.
Jeśli będziecie miały okazję kupić i wypróbować puszczkę Balsamu Beeswax Lip Balm Tin Burt’s Bees to zdecydowanie polecam!
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
13 komentarzy do "Balsam do ust Burt’s Bees – 100% naturalny i skuteczny"
Mam wersję w sztyfcie o smaku granatu. Potwierdzam że jest świetny!
Świetna rzecz, polecam stosować ją już od teraz, bo niskie temperatury nie sprzyjają ustom. Rok temu ją używałam i była świetna, w tym roku standardowo też ją kupuję, ale chyba zdecyduję się na szstyfcik i inny smak
Wspomniałaś o EOSie ktorego uzywasz za dnia. Warto takze wspomniec o Balmi, ktorego uzywam i sprawdza sie nadwyraz dobrze. Balsam na noc w puszcze? Malo higienieczne, podziekuje :/
Ale się uparłaś na ten Balmi. Pisałaś już o nim w komentarzu pod moją recenzją Odżywczej pomadki z peelingiem Sylveco, więc zaczynam podejrzewać że to po prostu reklama. Mimo to Ci odpowiem po raz drugi.
Nie można porównywać w 100% naturalnych kosmetyków do ust ze zwyczajną wazeliną z dodatkiem sztucznego aromatu. Balsam do ust EOS i wazelinkę Balmi łączy jedynie opakowanie – Balmi po prostu skopiował EOS. I mówię to również dlatego że używałam zarówno Balmi jak i EOS, więc po prostu mam porównanie. Pisałam o nich tutaj: Balsamy do ust BALMI w Super Pharm – moja opinia o dwóch smakach więc może zerknij i porównaj skład zamiast pod postami o innej tematyce ciągle reklamować tę chemię :/
Co do kwestii opakowania balsamu Burt’s Bees to moim zdaniem równie dobrze można powiedzieć że smarowanie twarzy kremem jest niehigieniczne. Chyba nie masz kremu na noc w sztyfcie Dlatego ja nie uważam, aby to była wada ale oczywiście możesz wybrać sztyft Burt’s Bees jeśli wolisz
Nigdzie w artykule nie znalazłam ceny, ile kosztuje? Muszę znaleźć w końcu coś odpowiedniego dla mnie 😉
Dokładna cena to £3.69 w Polsce ok 20-25zł.
Ja nienawidzę CARMEX’u i dziwie się, że porównujesz go tak świetnego kosmetyku, jakim jest Burt’s Bees. Jak widać nawet pomadki działają inaczej na różnych osobach, a to tylko usta 😀
Carmex porównałam z balsamem Burt’s Bees tylko przez podobieństwo w działaniu chłodzącym usta. Poza tym to dwa kompletnie inne kosmetyki. Również właściwości chłodzące wynikają z innych składników. Balsam Burt’s Bees jest naturalny, Carmex to parafina z kilkoma naturalnymi dodatkami.
Też nie lubię Carmexu. Niestety wyrządził moim ustom więcej szkody niż pożytku. Pisałam o tym tutaj: Carmex balsam do ust w słoiczku – recenzja spóźniona o 10 lat
Witam ! Zbliża się jesień i zima warto więc zaopatrzyć się w jakiś balsam do ust, a dokładniej nie jakiś tylko własnie TEN. Ja również mogę go polecić , używam go od dłuższego czasu i jestem bardzo zadowolona!
Uwielbiam kosmetyki Burt’s Bees, chyba nie trafił mi się od nich żaden bubel. Chociaż są dość specyficzne i nie każdemu będzie odpowiadać ich zapach albo konsystencja.
Trzeba będzie wypróbować. Może rzeczywiście wazelina kosmetyczna czy inne tego typu wyroby mogą być szkodliwe dla zdrowia…
Niestety ale z kosmetykami trzeba być ostrożnym. Badania zanim cokolwiek będzie dostępne w kontakcie z człowiekiem są rygorystyczne i długie, ale nawet takie badania nie pokażą nam wszystkiego jak np. po bardzo długim używaniu poprzez dyfuzję wiele substancji dyfunduje przez skórę, co po latach może skótkować dopiero wzmożoną reakcją alergiczną na składnik. Przykładem może być zwykłe mydło.
Mnie się tak wydaje, ale każdy robi jak uważa Mimo wszystko trzeba wziąć pod uwagę że kosmetyki do ust się zjada…