Fixery, czyli utrwalacze makijażu w formie wygodnego spray’u to kosmetyki, które ostatnio stają się coraz popularniejsze. Przypomniałam sobie, że ja mam przecież w szufladzie sztandarowy i chyba najpopularniejszy na świecie fixer All Nighter Make Up Setting Spray Urban Decay.
Kupiłam fixer w zestawie jeszcze zimą: i… wreszcie zaczęłam go używać. Jeśli moja recenzja miałaby się ograniczyć do jednego słowa byłoby to… WOW!
Generalnie lubię kosmetyki Urban Decay. To marka, która choć nie jest tania nigdy mnie nie zawiodła. A to wcale nie takie oczywiste, że drogie produkty świetnie się sprawdzają. Np: kosmetyki Benefit, które są zbliżone pod względem cen do Urban Decay nie raz okazywały się kompletną katastrofą. Co gorsza nawet generatorem uczuleń… Jeśli chcecie wiedzieć coś więcej – zerknijcie na tag BENEFIT na JulioBlogu. Opisywałam już całkiem dużo kosmetyków Benefit, których używałam. Niektóre były świetne, ale innych nie chcę nawet za darmo ani za dopłatą. Moim zdaniem nie powinno tak być, że między jakością różnych produktów tej samej (nie taniej marki) jest taka przepaść…
Co innego Urban Decay. Każdy produkt tej firmy, którego używałam był naprawdę świetny. Wkrótce napiszę Wam z resztą coś więcej.
Na polskiej stronie marki Urban Decay All Nighter Make Up Setting Spray nazywany jest Mgiełką utrwalającą makijaż. Bez względu jednak na to, czy nazwiemy go mgiełką czy fixerem uważam że jest genialny. To jeden z tych kosmetyków, który spełnia obietnice producenta w 100%. A w 7-dniowym badaniu klinicznym*:
Aplikując Spray All Nighter Urban Decay, utwórz kolejno X i T w odległości 20-25 cm od twarzy.
Niestety jedyna wada tej metody jest taka, że zużywamy wtedy całkiem sporo drogiego kosmetyku. Ale jeśli zależy Wam na wielogodzinnym, świeżym makijażu, lub macie ważny dzień, to zdecydowanie warto zainwestować w Mgiełkę utrwalającą makijaż All Nighter Urban Decay. Polecam!
A może znacie już fixer Urban Decay? Piszcie koniecznie co o nim sądzicie, albo jakie podobne kosmetyki używacie. Jestem bardzo ciekawa
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
16 komentarzy do "Utrwalacz makijażu (fixer) Urban Decay – mój HIT"
Słyszałam wiele dobrego o fixerze Urban Decay ale trochę przeraża mnie cena. Gdzie Ty kupiłaś takie małe cudo All Nighter? Chętnie kupiłabym taką miniaturkę
Utrwalacz kupiłam w zestawie razem z innymi kosmetykami Urban Decay zimą w sklepie butik4girls.pl Taka samodzielna miniaturka chyba nie jest dostępna w sprzedaży, przynajmniej w Sephorach nie wiedziałam a często mają małe wersje niektórych droższych kosmetyków.
Znam i używam. Świetny jest! Jedyna wada to cena.
Wspomniałaś w tekście o fixerze Inglot. Też go miałam, ale nie sprawdził się tak dobrze jak Urban Decay. Jedyna przewaga fixera z Inglota to cena chociaż mam takie wrażenie że Inglot jest mniej wydajny więc wychodzi podobnie. Jeśli ktoś ma kartę rabatową do Sephory to zdecydowanie warto kupić utrwalacz Urban Decay. Takie moje zdanie.
Zgadzam się Joanna, mógłby być tańszy. Ale w tym przypadku cena idzie w parze z jakością, więc raczej nie będę szukać nic innego
Jeśli Urban Decay Ci pasuje to szkoda próbować tego z Inglot bo pewnie Cię zawiedzie.
Fajna recenzja Julia Znam All Nighter Urban Decay i zgadzam się że jest bardzo fajny. Chętnie sprawiłabym sobie taką miniaturkę.
Dziękuję Wygląda na to że wszystkie znacie utrwalacz Urban Decay tylko ja dopiero go odkryłam 😉
Ja znam tylko Fixer z Inglota jeżeli chodzi o utrwalenie demakijażu, ale Twoja recenzja zachęca do spróbowania czegoś nowego. Dzięki! 😉
Słyszałam opinie, że fixer Urban Decay jest lepszy od fixera Inglot, więc pewnie będziesz zadowolona Ja nie będę próbować innych, bo produkt Urban Decay jest idealny pod każdym względem
Jeżeli mam być szczera to nie zdarza mi się używać tego typu preparatów. Czasem dla przedłużenia trwałości używam lakieru do włosów, chociaż to bardzo niezdrowe.
Popieram Cię Aneta. Też wolę nie stosować niczego takiego. Co do lakieru do włosów naprawdę w życiu tylko kilka razy użyłam go do utrwalenia makijażu i nie mam zamiaru więcej. Wyszusza i niszczy strasznie skórę ;/
Słyszałam o tym pomyśle z lakierem do włosów i to (o zgorozo!) od makijażystki ślubnej… Wg mnie to zły pomysł, którego nie odważyłabym się wypróbować…
Można się śmiać lub nie, ale jak dotąd nie słyszałam o czymś takim jak mgiełka utrwalająca makijaż. Co prawda nie jestem bardzo zaawansowaną użytkowniczką kosmetyków i to może być powód. Zastanawia mnie jednak to czy jeżeli kupię ten produkt tak na „pierwszy raz”, to będzie ok?
Bez przesady Misia, nie każda kobieta musi znać wszystkie rodzaje wszystkich kosmetyków świata 😉 Ja też długi czas nie próbowałam utrwalaczy makijażu, ale ten Urban Decay jest po prostu genialny. W związku z tym musiałam się podzielić z Wami swoją opinią. Myślę że jeśli go kupisz i wypróbujesz też będziesz zadowolona, bo nie spotkałam się praktycznie z żadnymi negatywnymi opiniami. Co więcej All Nighter Urban Decay jest uważany za jeden z najlepszych w swojej kategorii, więc jeśli kupisz go na pierwszy raz jedyne co Ci grozi, to uzależnienie 😉
Polecam Wam Serdecznie Utrwalacz makijażu INGLOT.
Utrwalacz makijażu w postaci lekkiej, wygodnej w użyciu mgiełki. Delikatna bezalkoholowa formuła tworzy niewidoczną warstwę ochronną, gwarantując nieskazitelny, pełen świeżości makijaż przez wiele godzin. Zawarty w produkcie ekstrakt z czarnej perły sprawia, że skóra pozostaje gładka i pełna blasku.
Te utrwalacz jest bardzo dobry i wydajny.
jego odpowiednikiem może być Makeup Revolution Sport Fix Fixing Spray mgiełka, jest mega utrwalająca nawet w gorące dni … i tańsza