Dziś około 10.40 spokojnie wybrałam się do Lidla z myślą, że być może kupię torebkę Witthena. Ale jeśli nie – to trudno
Nie miałam zamiaru stać w żadnej kolejce przed otwarciem sklepu, ani brać udział w przepychankach, dlatego byłam tam w miarę wcześnie ale bez przesady. Tak się złożyło, że zainteresowanie torebkami Wittchen było niewielkie, więc miałam dużo do wyboru. Mogłam spokojnie pooglądać i wybrać taki model torebki, który najbardziej mi się podobała i jest dobrej jakości. Jako jedyna klientka, przymierzyłam również torebkę przed lustrem 😀
W ramach wstępu – kilka słów wyjaśnienia. Dlaczego w zeszłym roku napisałam krytyczny post Dlaczego nie poszłam do Lidla po torebkę Wittchena?, a w tym roku jednak wybrałam się do Lidla po torebkę Wittchena? Powodów jest kilka:
- Na ulicy zobaczyłam kobietę, z zeszłorocznym modelem torebki Wittchen z Lidla, która… wyglądała elegancko i była jak nowa. Pomyślałam więc, że może moje podejrzenia jakoby torebki Wttchen dla Lidla były gorszą partią produkcyjną są jednak bezpodstawne.
- Chciałam mieć dużą, sztywną i skórzaną torebkę, a niektóre modele Wittchena w Lidlu dokładnie takie były i… po prostu mi się spodobały.
- Uważam, że ceny torebek w salonach Wittchen są zawyżone. Kiedyś galanteria skórzana Wittchena była ręcznie robiona w Polsce, teraz szyją w Chinach. W internecie można znaleźć mnóstwo opinii niezadowolonych klientów, którzy byli wierni marce Wittchen od lat, a teraz zmienili o niej zdanie na gorsze.
Zmierzam do tego, że za około 1000zł torebki Wittchena bym po prostu nie kupiła. Dlaczego? Moim zdaniem nie jest tego warta. Dodam, że 90% torebek mam właśnie Wittchena, lubię tę markę i mam do niej sentyment. Najstarszy model Wittchena który mam w szafie wiele lat wygląda nadal świetnie ale… uważam, że ceny Wittchena obecnie nie idą w parze z jakością. Co innego wydać 700zł czy 900zł w salonie i martwić się że w razie czego reklamacja nie zostanie uwzględniona, a co innego 269zł. Cena jak najbardziej atrakcyjna
Dzisiaj wybrałam model Wittchen 82-4-404-1, czyli czarną, sztywną torebkę ze skóry. Dokładnie taką chciałam, takiej potrzebowałam i cieszę powiem Wam, że bardzo się z zakupu
Podoba mi się zarówno wygląd zewnętrzny jak i aranżacja komory wewnętrznej tej torebki Wittchen 82-4-404-1.
Ma bardzo ładny kształt, długie ucha do noszenia na ramieniu a dokładnie o to mi chodziło. Poza tym jest w miarę płaska, co też uważam za plus, bo nie należę do kobiet które noszą w torbie 10 kg.
Wszystkie sprzączki, suwaki oraz logo Wittchen są w kolorze złotym co wg mnie ładnie kontrastuje z czarną skórą i wygląda elegancko. Na zewnątrz jest jedna kieszonka na suwak, co jest dodatkowym plusem na rzeczy, które chcę mieć pod ręką.
Logo WITTCHEN jest wypukłe tak jak kiedyś było to w droższej linii Wittchena – Arizona. W tańszych liniach logo Wittchen było wydrążone. Nie jestem pewna czy ten podział w Wittchenie dalej obowiązuje, ale sądząc po tym że zakupiłam torebkę w Lidlu za 269zł chyba już nie…
Model Wittchen 82-4-404-1 mieści dokumenty formatu A4 i jest zapisany na suwak. Podoba mi się, że wewnętrzna komora główna jest podzielona na pół kieszenią, również zamykaną na suwak. Oprócz tego w środku torebka ma cztery małe kieszonki, w tym dwie na suwak, co daje sporo miejsca na uporządkowanie wszystkich rzeczy.
Moja torba Wittchen 82-4-404-1 to ta czarna w prawym górnym rogu na zdjęciu z gazetki Lidla poniżej. Była również wersja popielata, bordowa i granatowa, ale żadnej z nich nie widziałam na żywo. Było za to kilka czarnych.
Przy kasie torba Wittchen 82-4-404-1 została zapakowana w firmową torbę Wittchena. W zestawie znajduje się również woreczek do przechowywania torebki, ale nie jest legancki jak w salonie, ze złotym sznureczkiem. Woreczek dołączony do torebki z Lidla jest zwykły, chyba z poliestru i niezawiązywany. Ale… jeśli miałabym dopłacić za niego kilkaset złotych w salonie, to już wolę ten zwykły
Przed godziną 11 w Lidlu torebek było bardzo dużo, a zainteresowanie średnie. Cieszę się więc, że mogłam spokojnie pooglądać i wybrać idealny model. Zwróciłam jednak uwagę na liczne niedoróbki przy niektórych fasonach: odkształcenia, źle wszyte nitki, delikatne odbarwienia… Ja wybrałam swoją z pośród 3 identycznych torebek – ale aż 2 z nich miały widoczne skazy.
Poza tym mam wrażenie, że jakość różnych modeli torebek Wittchena w Lidlu znacząco różniła się między sobą. Widziałam na przykład zeszłoroczny model, o którym pod moim postem: Torebki WITTCHEN znowu w Lidlu: październik 2015 negatywnie wypowiadała się dreamy. Już dziś w sklepie wyglądał po prostu fatalnie…
Jeśli kusi Was aby kupić torebkę z Wittchena z Lidla na Allegro to raczej Wam odradzam. Przy zakupach od sprzedawców na Allegro nie obejrzycie torby dokładnie i nie porównanie jakości skóry z której została wykonana.
Generalnie cieszę się że kupiłam tę torebkę i mam nadzieję, że będę z niej zadowolona Jedyna co mnie martwi, to bardzo cienkie rączki w stosunku do gabarytów torebki Wittchen 82-4-404-1, mam nadzieję uniosą ciężar torebki i jej zawartość
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
57 komentarzy do "Moja nowa torebka Wittchena z… Lidla :)"
Bardzo ładna ta torebka Julia Ja nie byłam w Lidlu, nie planowałam kupować.
Dziękuję Calineczka. Ja planowałam ale tylko w godnych warunkach
Świetny wybór Julia. Z tych wszystkich torebek właśnie taka klasyczna najbardziej mi się podoba. Ja w prawdzie do Lidla się nie wybrałam ale dobrze że udało Ci się kupić Masz taką jaką chciałaś i nie musiałaś brać udział w przepychankach 😛 Znaczy i tak bym Cię nie podejrzewała o stanie od świtu przed sklepem ale jednak lepiej że zakupy były na spokojnie
Dziękuję Joanna. Jak pisałam – poszłam około godziny 10.40, zainteresowanie było małe, torebek całe mnóstwo, więc mogłam spokojnie pooglądać i wybrać taką która najbardziej mi się podobała. Gdyby były jakieś przepychanki itp. po prostu bym zrezygnowała z tego „polowania”.
W tym Twoim Lidlu to chyba sprzedawców allegro nie było 😉
Pewnie masz rację Z ciekawości patrzyłam właśnie na allegro i jest tam już ponad 40 aukcji z torebkami pod hasłem Wittchen Lidl. Zdaje się, że ten cały szał nakręcają po prostu sprzedawcy z allegro, którzy biorą po kilka sztuk aby na nich zarobić. Nie wiem, czy zwykłe klientki byłyby tak zdeterminowane aby wyrywać sobie torebki, chociaż – kto to wie? 😉
Nie kumam tego całego plebsu rzucającego się na torebki Wittchen.
Stania pod sklepem przed otwarciem, przepychanek i wyrywania sobie torebek też nie rozumiem.
Ale jeśli mogę w godnych warunkach kupić ładną torebkę za rozsądną cenę, to czemu nie?
Julio, jakie wyciągasz wnioski – biorąc pod uwagę wpis i przemyślenia sprzed roku a dzisiejsze?
Ciekawa też jestem ile osób zasugerowało się Twoimi uwagami i dowartościowało, że „nie jest plebsem”….
Los każdemy utrze nos, kwestia czasu.
Nie gdy nie określiłam nikogo mianem plebsu – czytaj że zrozumieniem proszę. Spadek prestiżu marki luksusowej nie jest tożsamy z faktem że posiadacze rzeczy tej firmy to plebs.
Ja nie liczę na to że życie utrze komuś w nosa. Jeśli Ty czerpiesz z tego satysfakcję, to cóż… życzę więcej pozytywnego nastawienia
A ja nie boję się określania torebek z Lidla plebejskimi. W zakupach marek luksusowych oprócz samego produktu ważna jest cała zakupowa otoczka. W Wittchenie w salonach często mają wyprzedaże, oferty promocyjne itp i torebki można kupić w bardzo okazyjnych cenach nadal mając poczucie luksusu. Lubię kiedy w salonie pani ekspedientka zajmuje się mną, kiedy pakuje mi artykuły w ozdobną bibułę i elegancką papierową torbę. Za to wszystko się płaci. 270 zł za torebkę niby luksusową ale leżącą po koszach jak w lumpeksie popakowane w folie to drogo. Dla mnie z torebkami Wittchena w Lidlu jest jak np. z kolekcjami projektantów dla H&M – sprzedawanie za nie małe pieniądze ludziom poczucia nabycia produktu luksusowego co wiadomo z luksusem nie ma wiele wspólnego.
Dziękuję za komentarz, w sumie się z Tobą zgadzam. W zeszłym roku nawet o tym pisałam (Nie idę jutro do Lidla po torebkę Wittchena!). W tym roku trochę zmieniłam zdanie, a raczej swoje podejście do marki Wittchen. Marka Wittchen po prostu już nie wydaje mi się już taka luksusowa. Fajne modele, z jakością różnie, ale luksus… Chyba nie. Skoro mogę sobie kupić w Lidlu ciuchy Esmara, to tak samo mogę kupić torebkę Wittchena z koszyka. Jest fajna i dobrej jakości, ale z poczuciem luksusu nie ma już wiele wspólnego. Nawet podczas zakupów w sklepie internetowym Wittchen dostałam torebkę która miała 2 wady. Pisałam o tym tutaj: Trud zakupów w sklepie internetowym Wittchen Fakt, że dostałam nową torebkę oraz przeprosiny ale mam wrażenie że jeśli mówimy o luksusie to takie rzeczy nie powinny mieć miejsca.
Podzielam też Twoje zdanie jeśli chodzi o kolekcje projektantów dla H&M. To że ubrania ma metkę od projektanta to trochę za mało. Warunki i okoliczności nabywania danej rzeczy też się liczą. Poza tym nie oszukujmy się że jakość materiałów w H&M i w butiku projektanta będzie taka sama, a jakość to dla mnie główny wyznacznik luksusu.
Zazdroszczę Ci Julia że kupiłaś… Ja poszłam do Lidla koło 9 bo nie mogłam wcześniej. Myślałam że będzie spokojnie i kupię jasną torebkę którą upatrzyłam. Niestety zostały tylko 2 czarne ze skóry Saffiano. Jest mi przykro bo w tym roku miało być więcej torebek. Jak zwykle wszystko wykupili handlarze z allegro biorąc po kilkanaście torebek na raz. Ja nie mam zamiaru przepłacać i zamawiać na allegro. Może akcja Wittchena z Lidlem powtórzy się za rok?
No, szkoda Aniu ale chyba nie ma co żałować. Będzie jeszcze pewnie mnóstwo okazji, jest wiele outletów Wittchena i promocji w sklepie internetowym, więc może uda Ci się kupić jeszcze ładniejszą torebkę w podobnej cenie?
No i akcja powtórzyła sie w 2016 r
Fakt, podrzucę link bo o tym pisałam na JulioBlogu
Torebki Wittchen na jesień 2016 w Lidlu
Ładną torebkę wybrałaś. Ja mam taką samą tyle że zakupioną rok temu na promocji. Jst w idealnym stanie. W tym roku akurat nie poszłam do Lidla bo nie potrzebowałam kolejnej torebki ale myślę że było warto.
Dziękuję Też uważam że jest bardzo fajna i będę ją nosiła z przyjemnością.
Ja byłam wczoraj w Lidlu przed 9. Chciałam kupić 2 torebki dla siebie i dla mamy. Na szczęście się udało ale widziałam panów którzy kupowali po 3-4 sztuki więc nie ma się co dziwić że torebki szybko się skończyły.
Fajnie, że udało Ci się kupić te torebki które chciałaś Ci panowie to pewnie handlarze z allegro, który co roku pojawiają się na promocjach Wittchena w Lidlu i tylko robią zamieszanie. Wczoraj gdy pokazywałam swoją nową torebkę było 40 aukcji pod hasłem „lidl wittchen”, a dziś jest już ponad 80. Wielu sprzedawców kupiło pewnie po kilka/kilkanaście sztuk torebek, aby później sprzedać je z zyskiem na allegro albo innych portalach aukcyjnych.
Witajcie Ja zakupiłam wczoraj dwie torebki wittchen w Lidlu o 8:30 sporo ich jeszcze było pomimo iż sklep był otwarty już o 7:00. Może dlatego, że w Warszawie jest więcej sklepów. Zakupiłam dwie torebki jedną dla mamy jedną sobie: granatową malutką z włoskiej skóry i czarną saffiano. Jakie było moje rozczarowanie gdy po wyjściu od kasy okazało się, że na czarnej saffiano pojawiły się zadrapania. W Lidlu spędziłam ok. 45 minut wybierając starannie oba modele i zauważyłam, że niektóre mają zadrapania a inne są niechlujnie wykonane i poklejone. Torebki 10 minut później po odejściu od kasy zwróciłam (moja granatowa miała czarne kropki niewiadomego pochodzenia których w sklepie nie widziałam). Moim zdaniem lepiej dołożyć nawet 100zł czy 50zł i kupić coś co naprawdę chcemy i będzie długo nam służyło. Nie chodzi mi o szkalowanie marki wittchen. Mamy dużo sklepów Lidl w Polsce i zaopatrzenie każdego w odpowiednią ilość torebek musi nieść za sobą jakieś konsekwencje, także byłam, kupiłam i towary zwróciłam. Może źle zrobiłam, ale te zadrapania skutecznie mnie zraziły zwłaszcza, że torebka miała powędrować do osoby którą kocham Pozdrawiam wszystkie czytelniczki i blogerkę
Też zwróciłam uwagę, że nie wszystkie torebki Wittchen w Lidlu były tej samej jakości. W sklepie nie było specjalnego zainteresowania, więc mogłam je na spokojnie pooglądać i swoją wybrałam z pośród 3 identycznych modeli. Pozostałe torebki miały odkształcenia, źle wszyte nitki, czy delikatne odbarwienia, więc jeśli nie udałoby mi się wybrać idealnej to bym nie kupiła, więc myślę że dobrze zrobiłaś
Również pozdrawiam Maddiee
Gratuluje Ci zakupu. Jak sama poszłam kupić to u mnie już nie było żadnej :/
To miałaś pecha Anusia U mnie w Szczecinie jak byłam wieczorem to jeszcze było kilak sztuk torebek, niektóre trochę zniszczone i widać że wybrane wszystko, ale i tak były.
Dziękuję Anusia. Szkoda że nie udało Ci się kupić, ale pewnie będzie jeszcze wiele promocji Wittchena w Lidlu i nie tylko.
Kupiłam dzisiaj torebkę w lidlu. Był jeszcze wybór. Woreczek da się zawiązać – w środku jest sznurek, trzeba przeciąć krawędź woreczka.
Jak dobrze prowadzić bloga, zawsze któraś z Was mi coś podpowie Dzięki Lila! Napiszesz jaki model torebki wybrałaś?
Nie przekonują mnie w ogóle te torebki, ale zapewne to jest kwestia gustu i dlatego. Poza tym za duża kwota jak na torebkę. Wolę mieć więcej, a gorszej jakości, bo częściej sobie kupię coś.
O gustach się nie dyskutuje oczywiście 269zł to nie jest w oczywiście mało, ale jak na dużą torbę ze skóry konkurencyjnie. Ja akurat mam podejście odwrotne do Twojego – wolę mieć mniej rzeczy ale lepszej jakości, co nie zmienia faktu że czasami tanie rzeczy również mogą okazać się super.
Byłam i kupiłam tę, którą wybrałam z ulotki
Oby twoja torebka służyła Tobie wiele lat.
Dziękuję i wzajemnie
No nieźle Julio, u mnie dorwanie takiego cacka graniczyło z cudem, zainteresowanie było tak duże, że trzeba było stać w dużej kolejce, a i tak szansa na dorwanie torebki była mała. Nie wiem jak Ty, ale ja nie mam zamiaru się ‚zabijać’ o taki przedmiot
Ja też nie oczywiście. W zeszłym roku była jakaś psychoza, więc dobrze że się nie wybrałam. W tym roku poszłam na luzaka
Gratuluję zakupu i odwagi 😀 Ale skoro piszesz, że nie było kolejek ani bijatyk to najwyraźniej nie było powtórki z poprzedniego roku, może następnym razem też się skuszę na torebkę Wittchen
Dzięki 😉 W przepychankach nie miałam zamiaru uczestniczyć, poszłam na spokojnie ok. 10. W zeszłym roku się nie zdecydowałam Dlaczego nie poszłam do Lidla po torebkę Wittchena? i bardzo dobrze.
Takie duże torebki jak ra Twoja nadają się w sam raz np. na uczelnie jeśli jest sporo papierologi do zabrania.
Faktycznie moja torebka Wittchen 82-4-404-1 mieści format A4, ale ma dosyć cienkie ucha jak na taką wielkość więc będę ostrożna.
Witam.
Ta torebka Wittchen jest bardzo ładna i starannie wykonana.Przeglądając Wasze komentarze widze że nie wszyscy są z niej zadowoleni. Ja osobiście mogę powiedzieć że ta torebka jest bardzo ładna i niedroga. Ja jej nie kupiłam ponieważ już ich w Lidlu nie było kiedy ja przyszłam ale zamierzamłam to zrobić.
Zazdroszczę tym co ją nabyli.
Moja znajoma ma tą torebkę i mówi że nie zameniłaby jej na inną. Co prawda nie wszystkie torebki są jednakowej jakości ale nie można na nie narzekać. Każdy ma swój gust i decyduje co mu się podoba. Chodząc po mieście widzę że wiele kobiet nosi tą torebkę Wittchena. Natomiast druga znajoma twierdzi że te torebki nie są warte tylu pieniędzy. Jej torebka miała na sobie duże zadrapania po krótkim czasie noszenia. Powiedziała też że woli mieć więcej torebek gorszej jakośći niż jedną lepszą i drogą.
Ja jestem przekonana do jej zakupu. Nie zawsze sugeruje się opiniami innych bo każdy może napisać co zechce. Więc jeśli Wam się podoba to kupujcie śmiało
Pozdrawiam.
Każdy ma swoje zdanie odnośnie tych torebek Wittchen w Lidlu. Wg mnie co model to inna jakość, ale akurat ten który ja wybrałam jest bardzo fajny (póki co).
Ja też mam tą torebkę z Wittchena. Jest naprawdę świetna i uwielbiam ją.
No to super
Też już różne opinie obiły mi się o uszy, więc pewnie zależy od konkretnego modelu. Ja k ktoś trafi na gorszy to potem może twierdzić, że jest to towar drugiej kategorii sprowadzany z odrzutów
Za rok (o ile będą) nie odpuszczę i jeśli znajdzie się akurat jakiś dobry model to na pewno zakupie
Kilka z tych torebek już można było spotkać na allegro ale w cenach wyższych oczywiście niż w lidlu
Tak, widziałam. Nie kupiłabym na allegro, bo już w sklepie widziałam że niektóre modele Wittchena miały skazy. Sprzedawcy z Allegro z pewnością nie zwracali na to uwagi.
Ogólnie wielka szkoda że nie udało mi się zdobyć jednej dla siebie, A w sumie szkoda, jednak w internecie udało mi się znaleźć stronę, na której są rabaty właśnie na torebki od wittchen, więc może któraś z was będzie zainteresowana http://alerabat.com/kod-promocyjny/wittchen. Niby nie duży rabat, ale zawsze jakoś odciąży portfel. A co do samych torebek, funkcjonalne i przede wszystkim piękne
Dzięki za informację pixi, rabat zawsze się przyda. Od siebie mogę dodać że podobne rabaty są publikowane zawsze w ulotce która jest w sklepach Wittchen.
Jaka piękna jest ta torebka! Super wybór Julia! Może kiedyś znów w lidlu będzie taka promocja, to pójdę i może sobie upoluje jakąś torebkę Wittchen.
Naprawdę fajna torebka. Podobają mi się takie klasyczne skórzane torebki. I wole raczej skórzaną niż eko-skóry. Jakiś czas temu kupiłam sobie taką torebkę na E-Baron. Ona nadal wygląda jak nowa, i wartuje tych pieniądz których za nią oddałam.
Polecam
Ja wolę kupować online, i szukam promocji. Teraz jest np dostępny kupon rabatowy WITTCHEN -12% na produkty nieprzecenione.
Fajna mam ten sam model i sprawdza się super
Dostałam pod choinkę taką małą torebkę Wittchen crossbody i muszę przyznać że fajnie się nosi. Jak będą znów w Lidlu to zapoluję na większą.
Fajny masz blog. Pozdrawiam.
Dziękuję Jeśli chodzi o torebki Wittchen to niezmiennie je lubię. Nieważne gdzie sprzedają Ten mały model na ramię ma idealny rozmiar!
Również ją posiadam. Bardzo fajna
Ja właśnie się skusiłam na torebkę. O dziwo prawie tydzień po tej promocji jeszcze było kilkanaście sztuk do wyboru. Póki co jestem zadowolona
Jak widzę na ulicy kobietę z torebką marki Wittchen wiem, że ona nie ma za grosz gustu a do tego nie myśli. Kupowanie Chinskich toreb w Niemieckim dyskoncie ? Kupujcie produkty które promują swój kraj lub region, a nie wieśniaka który żeby zarobić jeszcze więcej przeniósł fabrykę do Chin. Obrzydlistwo. Pięknie Polskie torby to te od Zosi Chylak a to jest jakaś taka Chińska podróba.