They’re Real! Benefit to chyba jeden z najbardziej osławionych tuszy do rzęs. Mam też wrażenie, że to też jeden z bardziej znanych kosmetyków marki Benefit.
Maskara They’re Real! sprzedawana jest w kolorze czarnym (black intense), niebieskim (bleu intense) i brązowym (marron intense). Do wyboru jest produkt w pełnowymiarowej wersji 8,5g w cenie 135zł albo w miniaturowej – 4g w cenie 55zł. Miniaturowy tusz They’re Real! dostępny jest również w najróżniejszych zestawach do makijażu Benefit, które zawierają zwykle miniaturki kosmetyków tej marki. Moja miniaturka prezentuje się tak:
Swoją mascarę dostałam akurat gratis w promocji online w Sephorze. Sklep internetowy Sephora często robi podobne akcje, w których można dostać miniaturki kosmetyków kolorowych.
Na zdjęciu widzicie jeszcze inne miniatuki, które dostałam: Rozświetlający krem pod oczy It’s Potent! Benefit, który okazał się fajny, oraz balsam do ust Lollibalm Benefit, z którego nie jestem zadowolona. Co i jak dowiecie się oczywiście recenzji które Wam podlinkowałam
Dzisiaj napiszę co sądzę o osławionym Tuszu do rzęs They’re Real! Black intense Mascara Benefit Cosmetis. Ten tusz wg producenta robi wszystko.
Supertrwała maskara wydłużająca, podkręcająca i pogrubiająca rzęsy!
Wyjątkowa silikonowa szczoteczka, będąca połączeniem standardowej szczotki z krótkimi i długimi igiełkami, dokładnie pokrywa tuszem wszystkie rzęsy, wydłuża je i podkreśla. Zaokrąglona końcówka świetnie maluje nawet najkrótsze rzęsy, podnosi je od nasady aż po końce.They’re Real! Black intense Mascara Benefit Cosmetis – INCI: Water (Aqua), Paraffin, Polybutene, Styrene/Acrylates/Ammonium Methacrylate Copolymer, Beeswax (Cera Alba), Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2, C18-36 Acid Triglyceride, Palmitic Acid, Stearic Acid, Triethanolamine, Vp/Eicosene Copolymer, Acacia Senegal Gum, Hydroxyethylcellulose, Phenoxyethanol, Tetrasodium Edta, Butylene Glycol, Caprylyl Glycol, Tocopheryl Acetate, Sodium Laureth-12 Sulfate, Glycerin, Potassium Sorbate, Sericin, Calcium Chloride, Sodium Hyaluronate, Tilia Tomentosa Bud Extract, Citric Acid, Bht, Sorbic Acid. [+/-: Iron Oxides (Ci 77491, Ci 77492, Ci 77499), Ultramarines (Ci 77007), Chromium Oxide Greens (Ci 77288), Chromium Hydroxide Green (Ci 77289), Titanium Dioxide (Ci 77891)]. N° 05827/N
Ja wszechstronne tusze do rzęs bardzo lubię. Moje rzęsy są dość gęste i długie, a nawet lekko się podkręcają, więc nigdy nie mogę się zdecydować jaki tusz mam wybrać. W rezultacie najczęściej nie używam żadnego Jeśli już więc jakiś nałożę, musi być tego warty 😀 A tusz They’re Real! Benefit moim zdaniem jest!
Zalety They’re Real! Benefit to moim zdaniem:
- Silikonowa szczoteczka – jest bardzo wygodna i elastyczna. Dobrze nakłada się nią tusz na wszystkie, nawet te bardzo długie i te kruciótkie rzęsy. Jedyna wada to moim zdaniem zbyt duża ilość produktu, który jest nabierany na szczoteczkę i jej końcówkę. Ale z tym można sobie łatwo poradzić.
- Nie podrażnia oczu. Noszę soczewki, więc zwracam na to uwagę. Teoretycznie przy soczewkach należy używać tylko kosmetyków wodoodpornych (jeśli jesteście zainteresowane tematem, to zerknijcie na artykuł: Makijaż przy noszeniu soczewek kontaktowych). Tusz They’re Real! Benefit, który nie jest wodoodporny sprawdza się jednak bardzo dobrze.
- Nie osypuje się nawet po wielu godzinach, co jest generalnie zaletą, a jeśli nosicie soczewki to podstawowa cecha tuszu do rzęs.
- Jest bardzo trwały. Kilka razy nosiłam go przez kilkanaście godzin i pod koniec dnia wyglądał tak samo jak od razu po nałożeniu. Nie ściera się, nie osypuje, nie rozmazuje nie odbija na górnej powiece. Pod względem trwałości jest znakomity!
- Nadaje piękny efekt. Pogrubia i wydłuża rzęsy, leciutko je podkręca i sprawia że spojrzenie jest bardziej wyraziste. Jeśli już się maluję, to właśnie o taki efekt mi chodzi.
- Czarna wersja tuszu to piękny, intensywny odcień głębokiej czerni, która jest lekko błyszcząca (nie brokatowa oczywiście!) przez co makijaż nabiera większej głębi.
- Nie traci swoich właściwości. Po 2 miesiącach od otwarcia konsystencja tuszu i jego działanie są identyczne jak wtedy, gdy użyłam go po raz pierwszy.
- Opakowanie jest ładne i wygodne.
- Nie mam problemów ze zmyciem tuszu. Czytałam, że może być to kłopotliwe. Ja używam Muślinowej szmatki LIZ EARLE.
Czego chcieć więcej?
Może trochę niższej ceny. Jeszcze jakiś czas temu pełnowymiarowa wersja They’re Real! Benefit kosztowała w polskich Sephorach 95zł, teraz już 135zł. No ale to też kwestia kursu dolara, który poszybował w górę po wyborach… (Tutaj biorę głęboki wdech aby tym się nie denerwować…)
Jeśli już koniecznie miałabym doczepić się do tuszu They’re Real! Mascara Benefit to ma jedną wadę. Nie można nakładać kolejnych warstw ponieważ skleja rzęsy. Jednak już jedna warstwa daje naprawdę piękny efekt, więc… po co przesadzać? Tak więc nie ma wad 😀
Pod każdym względem They’re Real! Mascara Benefit Cosmetics to mój tuszowy ideał. Używam go z przyjemnością i mówiąc szczerze mam ochotę wypróbować również brązową wersję. Jeśli zastanawiacie się nad zakupem, to ja zdecydowanie go polecam!
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
25 komentarzy do "Tusz do rzęs, który robi wszystko: They’re Real! Benefit"
Ten tusz jest bardzo dobry.
Zgadzam się Anna.
Kupiłam ten tusz wiosną. Najpierw miniaturkę. Zużyłam do cna. W lecie zakupiłam już pełnowymiarowe opakowanie. Ten tusz jest świetny. Daje piękny efekt, nie skleja rzęs, jest trwały. Nowe opakowanie kupię pewnie pod koniec grudnia na tej promocji w Sephorze.
Dobrze że mi przypomniałaś o tej promocji Joanna Mam ochotę ta kilka rzeczy w tym właśnie They’re Real! Benefit w kolorze marron intense.
Pokochałam ten tusz! <3
Dobrze napisałaś że robi wszystko. U mnie jest dokładnie tak samo więc znowu kupiłam nawet jak podnieśli cenę 😛
Ja chyba też się zdecyduję na nowe opakowanie. Jest naprawdę super
Ja średnio polubiłam ten tusz ale tylko dlatego że mam problem ze zmywanie, i strasznie mnie wkurzał. Spróbuję z olejkiem i dam mu jeszcze jedną szansę
Spotkałam się z opiniami, że faktycznie ciężko zmyć They’re Real! Benefit, ale moja szmatka Liz Earle z olejkiem Go Cranberry naprawdę dają radę. Jest też specjalny Płyn do demakijażu they’re real! remover Benefit ale malutkie opakowanie 50ml w cenie 89zł średnio mnie zachęca 😉
U mnie ten tusz idealnie trzyma się calutki dzień. Póki co nie zawiodłam się jeszcze na Banefit a ich rozświetlacz High Beam to mój najukochańszy kosmetyk <3
Ja też uwielbiam rozświetlacz High Beam BENEFIT. Robiłam nawet jego recenzję wiosną (High Beam BENEFIT – ulubieniec ostatnich dni!), ale teraz jesienią jeszcze bardziej go doceniam
Fajnie 😀 Zbliżają się święta więc pewnie zrobię jakieś zakupy w Sephorze zwłaszcza jeśli można liczyć na takie gratisy
Mam nadzieję, że postarają się w Sephorze o jakieś fajne promocje przed świętami
Też liczę na jakieś promocje, bo niestety tusz w wersji pełnej jest bardzo drogi, a mój portfel płacze 😀
Ja poczekam do ostatnich dni roku kiedy są konkretne promocje w Sephorze Teraz też było 20% ale jest taki szał zakupów przed świętami że jakoś nie mam ochoty niczego kupować.
Oj dokładnie, mam tak samo. Nawet mi się z domu nie chce na zakupy wychodzić, za dużo ludzi, nie lubię tego.
Ja używam tuszu z Rimmela, za jakieś 30 zł (na promocji) ale nie narzekam, bo spisuje się bardzo, bardzo fajnie.
Często tusze z drogerii są bardzo dobrej jakości.
Uwielbiam ten tusz do rzęs Benefitu!
Ja też
Ja również uwielbiam ten tusz! Jest świetny i ma wszystko czego tylko potrzebuję i wymagam od takiego kosmetyku!
Fajnie, że They’re Real! Benefit sprawdził się również u Ciebie. Generalnie ma sporo pozytywnych opinii.
A ja nie używam tuszu do rzęs, bo na szczęście mam grube, gęste, długie rzęsy. Kobiety często mi zazdroszczą 😉
To super Ja mam tak samo, dlatego używam tuszu sporadycznie. Ale jeśli już to chcę mieć coś porządnego, a They’re Real! Benefit jest fajnym tuszem.
Ten tusz jest po prostu rewelacyjny. Wiele moich znajomych też używa tej mascary Benefit i są strasznie zadowolone. Jest dobry dla rzęs i daje super efekt. Jedyna jego wada to że szybko się nie kończy, ale po tym tuszu rzęsy stają się gęste i długie więc i tak go uwielbiam Mówię wam jeśli jeszcze go nie wypróbowałyście to zróbcie to jak najszybciej bo warto
W moim otoczeniu They’re Real! Benefit też zebrał same pozytywne opinie