Będąc w Zakopanem i spacerując po Krupówkach moją uwagę zwróciło stoisko z czekoladkami w kształcie góralskich oscypków. Uwielbiam oryginalne połączenia, więc po prostu musiałam spróbować! Z tego wpisu dowiedzie się jakie są moje wrażenia
Te czekoladki w kształcie oscypków to Góralskie Praliny. Jak się dowiedziałam, są wytwarzane ręcznie ze składników najlepszej jakości. To dzięki temu powstaje bardzo unikalna czekolada mleczna, biała oraz deserowa. Jeśli dodać do tego bardzo unikatowe nadzienie Góralskich Pralin, jakim niewątpliwie są słone sery, oraz fakt że czekoladki mają kształt góralskich oscypków – sami przyznacie, że mamy do czynienia z czymś naprawdę wyjątkowym co rzuca się w oczy i zapada w pamięć.
Góralskie Praliny dostępne są aż w 15 smakach. Można skomponować własny zestawy, co jest moim zdaniem doskonałym pomysłem bo można wybrać swoje ulubione smaki albo zrobić komuś prezent. (Cena zestawu czterech pralin to 13,99zł, natomiast ośmiu to 22,99zł).
Góralskie praliny to słodki pomysł na prezent, apetyczna propozycja na romantyczny wieczór i najlepszy sposób, aby na chwilę się zapomnieć. Spróbuj – sprawdź naszą aksamitną ofertę nadziewaną niepowtarzalnym góralskim klimatem.
Rozsmakuj się w góralskich pralinkach w 4 wyjątkowych odsłonach skrywających aromatyczne sekrety Podhala, które oszołomią Twoje zmysły. Stań się na chwilę prawdziwym Maitre Chocolatier i zaprojektuj swój własny zestaw.
Jeśli szokuje Was wizja czekolady ze słonym serem – choć moim zdaniem ten smak jest koniecznie wart spróbowania! – to możecie delektować się czekoladkami w bardziej klasycznych aromatach. Góralskie Praliny z nadzieniem owocowym: truskawkowym, malinowym, jagodowym, jeżynowym to zawsze dobry wybór Pyszne są również czekoladki z nadzieniem toffi i kawowym. Praliny żurawinowe pasują moim zdaniem doskonale do czekoladek z serami. Ja skomponowałam sobie właśnie taki zestaw
Pudełko czterech Góralskich Pralin które widzicie zawiera czekoladkę z bundzem, czekoladkę z oscypkiem i czekoladkę z bryndzą, którą dopełniłam czekoladką żurawinową. Może nie będzie to zbyt skromne, ale kompozycję uważam za doskonałą, ponieważ nie tylko ładnie się prezentuje ale smakuje pysznie! Lekka gorzkość i słoność serów, oraz ich kremowa konsystencja tworzy intrygujące połączenie ze słodką, aksamitną czekoladą.
Jeśli nie możecie zdecydować się który smak wybrać, albo nie chcecie tworzyć własnej kompozycji, Góralskich Pralin, to godny polecenia jest z pewnością gotowy zestaw Skarby Janosika (15 pralin, każda w innym smaku – 37,50zł).
Wybrałam go, ponieważ daje przegląd wszystkich smaków czekoladek. Każda zapakowana jest osobno, zupełnie jak sztabka złota, więc zestaw prezentuje się bardzo efektownie i może być fajnym prezentem. Poza tym gotowy zestaw daje możliwość spróbowania wszystkich piętnastu smaków czekoladek. Te z nadzienie toffi, kawowym i orzechowym, smakują naprawdę przepysznie, a przy tym są na tyle klasyczne że będą odpowiadały każdemu.
Na szczególną uwagę zasługuje zielona pralinka o smaku Litworu. Nuta korzennej goryczki przełamana słodką czekoladą, to bardzo oryginalne połączenie i wielki plus dla twórców, że nie boją się komponować odważnych smaków!
Jako wielka fanka Podhala nie mogłam przejść obojętnie obok innych czekoladowych specjałów.
Przepiękna Tatrzańskia Szarotka jest robiona ręcznie z trzech rodzajów najlepszej jakości czekolady: białej, mlecznej i deserowej. Zamknięta w unikalnym złotym opakowaniu przypomina zasuszony kwiat oprawiony w ramkę. Zupełnie jakby miała być ozdobą powieszoną na ścianę. Jest to jednak spora dawka smacznej i delikatnej czekolady, którą aż szkoda zjadać. Mimo to warto, bo jest pyszna Cena niezależni od rodzaju to 15zł, ja polecam najbardziej tę kolorową.
Kolejne małe dzieło sztuki – bo chyba nie będzie przesadą jeśli tak napiszę – jest Czekoladowa mapa Tatr. Jeśli kochacie Tatry z pewnością Was urzeknie. Ja uwielbiam ją nie tylko za przywołanie radosnych wspomnień dzieciństwa, ale również smak prawdziwie wysokogatunkowej czekolady mlecznej. Jej aksamitna konsystencja i intensywny zapach jest naprawdę bez porównania produktami jakie można kupić w sklepach.
Czekoladowa mapa Tatr dostępna jest w wersji z czekolady mlecznej, białej i deserowej, więc z pewnością wybierzecie swoją ulubioną. Ja zdecydowanie polecam Wam mleczną, bo taką lubię najbardziej, ale inne wersje są z pewnością również warte spróbowania. Cena tabliczki (niezależnie od wersji) to 25zł.
Czekoladowa mapa Tatr. Czekoladowa mapa Tatr to połączenie najwyższej jakości czekolady w unikalnym kształcie polskich Tatr. Całość zamknięta w ekskluzywnym opakowaniu które pełni również rolę edukacyjną poprzez wypisane nazwy szczytów wraz z wysokościami. Do wyboru wersja biała, mleczna lub deserowa.
Urzekła mnie cała koncepcja tych małych czekoladowych dzieł sztuki. Góralskie Praliny, Tatrzańską Szarotkę i Czekoladową mapę Tatr kupicie oczywiście z Zakopanem – na Krupówkach, oraz w sklepie internetowym Góralskie Praliny.
Jeśli szukacie ciekawego słodkiego prezentu, jesteście miłośnikami Tatr, albo macie ochotę na coś pysznego, co nie zostało wytworzone na masową skalę, to czekoladowe specjały z Zakopanego zdecydowanie Wam polecam!
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
41 komentarzy do "Czekoladki z bryndzą, bundzem i oscypkiem!"
Ale ładnie wyglądają ^^ Chyba szkoda byłoby mi je zjadać ale chcę takie ♥. Fajny post Julia Taka bombonierka to super pomysł na prezent.
Masz rację Joanna że trochę szkoda było zjadać, zwłaszcza czekoladową mapę… Ale jest tak pyszna, że nie miałam wyrzutów sumienia
Czekoladowa mapa? Świetne, tylko co jak się ją zje na szlaku? 😉
Proponuję wziąć kopię mapy w dwóch wersjach smakowych 😀
Wow! Ja dostałam wczoraj czekoladki z okazji Dnia Kobiet no ale nie takie 😀 Te wyglądają ślicznie i chętnie bym skosztowała.
Polecam Czekoladki dla kobiety to chyba zawsze udany prezent. Przynajmniej dla mnie, a już zwłaszcza TAKIE
Nie słyszałam o czymś takim jak góralskie pralinki ale muszę przyznać że wyglądają uroczo
No to skoro już usłyszałaś i zobaczyłaś Asia, to pora spróbować 😀
W sumie to tak hehe
Wszystkie słodycze wyglądają świetnie, ale osobiście spodobały mi się te górski pralinki. Jak będę miała okazję kiedyś pojechać w góry to kupię sobie cos takiego plus pewnie z 2 kartoniki na prezent. Wyglądają przepięknie, mam nadzieję że i mi posmakują tak bardzo jak Tobie 😉
Zestaw niecodziennych Góralskich Pralin będzie z pewnością fajnym prezentem
Bardzo dziwne niecodzienne połączenie. Przyznam szczerze że ja bym chyba nie miała okazji spróbować. Mleczna tabliczka w kształcie mapy jak najbardziej ale biała czekolada i sery brzmi dla mnie kosmicznie!
Smakuje również kosmicznie, ale zdecydowanie warto przekonać się o tym na własnych kubkach smakowych
omomomom:D
Czego to ludzie nie wymyślą
Uwielbiam takie kreatywne pomysły
Wow extra! Oscypki kocham po prostu ale do tej pory najodważniejsze połączenie jakie jadłam było z żurawiną. Oscypkiem z serem totalnie mnie zaskoczyłaś. Dobrze że mają sklep internetowy bo po prostu muszę spróbować!
Jeśli takie słono – słodkie połączenie Ci smakuje to Góralskie Praliny również powinny Ci przypaść do gustu, chociaż przyznam szczerze że doznanie jest o wiele intensywniejsze niż oscypek z żurawiną. Zdecydowanie jednak warte sprawdzenia
Jak w tym roku będę gdzieś w górach w Zakopanym to na pewno skorzystam z okazji i kupię te czekoladki 😉
Swoją drogą ciekawe jest to, że takie rzeczy nie są znane. Wiele osób by chętnie kupiło takie czekoladki jak by tylko wiedziały, ze takie istnieją. Ciekawa już jestem jak smakują 😀
Masz rację Moniczka, dlatego o nich napisałam. To bardzo innowacyjny pomysł, wart zainteresowania. Ja lubię promować fajne rzeczy
Taki smak musi być interesujący. Mimo że nie przepadam za białą czekoladą chętnie bym się przekonała czy to połączenie z serem jest takie intrygujące jak piszesz
Intrygujący jest zdecydowanie. I jak dla mnie smaczny
Szkoda, że są trochę drogie, bo jednak 14 zł za całe opakowanie czyli cztery sztuki to dużo, ale i tak warto spróbować będąc w górach, przy okazji.
Tak – Góralskie Praliny – to raczej luksusowy produkt, a w tym przypadku płacimy za jakość.
Kupując w sklepie na sztuki kosztują 2 zł za sztukę. Można kupić bez pudełka, Panie pakują do gustownego woreczka, więc jeśli do konsumpcji własnej nie trzeba w opakowaniu. Ja w opakowaniu kupiłam na prezent.
Mmmmmmm wyglądają smakowicie, aczkolwiek jako, że liczę kalorie to niestety nie mogłabym sobie na nie pozwolić.
Nawet na jedną? 😉
Jestem zaskoczona połączeniem czekolady i sera ale myślę że to mogłoby mi smakować. Fajnie że pokazujesz takie rzyczy na blogu. Czasem już nudzą mnie blogi na których dziewczyny pokazują wciąż te same rzeczy zgodnie z panującą modą. Ty idziesz swoją drogą i to właśnie mi się podoba. Czytam Cię już kilka miesięcy ale dopiero dzisiaj zdecydowałam się skomentować. Muszę przyznać że to całkiem fajne uczucie
Bardzo dziękuję za miłe słowa Katarzyna Komentuj śmiało
Po pierwsze to super pomysł na prezent, po drugie świetnie wyglądają i są w przystępnej cenie – w skrócie: tanie i dobre.
Czy można je nabyć gdzieś po za Krupówkami?
Tak, jest sklep internetowy Góralskie Praliny, w którym ceny są takie jak podawałam – na Krupówkach jest trochę drożej.
Jestem odważny, nie boję się wyzwań i próbowania nowych rzeczy…ale czekoladki z serem to chyba nie widziałem jeszcze i jakoś nie pali mi się do ich spróbowania 😀 A tak serio to pewnie i tak na jednej by się skończyło bo jak już mam jeść czekoladę to ma być czekoladowa 😉
Trzeba przyznać, że wyglądają cudownie. Te nieziemskie kształty, aż zachęcają do zjedzenia! Trzeba będzie zakupić.
Polecam Smak Góralskich Pralin jest nie do podrobienia!
Mniam
Brzmią dość dziwnie… ale i tak bym z chęcią spróbowała 😀
Dla mnie dziwniejsza od czekoladowych pralinek z oscypkiem była czekolada z suszonymi pieczarkami z Krakowskiego Kredensu
Mocno mnie zaskoczyłaś Julio! Nie wiedziałam że są takie rzeczy. No a tym bardziej że ktoś je jednak próbuje
Chętnie testuję nietypowe połączenia smaków