Moja cera, należy do gatunku skór skomplikowanych, dlatego miałam z nią sporo problemów. Podrażnienia, przetłuszczanie się, wypryski…
Gdy na twarzy pojawiły się wypryski zupełnie nie mogłam ich zwalczyć, ponieważ wszystkie stosowane przeze mnie kosmetyki, które powinny rozwiązać problem sprawiały, że skóra mocno się przesuszała i była coraz bardziej podrażniona. A im była bardziej odwodniona i im bardziej się przesuszała, tym pojawiało się na twarzy więcej niedoskonałości i silnego zaczerwienienia. Błędne koło….
W tej serii postów nie będę polecać konkretnych kosmetyków. Przetestowałam ich już tak nieskończoną ilość, że doszłam do pewnych wniosków, które tutaj przedstawię. Jest to moja opinia oparta na – niestety – wieloletnim doświadczeniu. Ale może stety – dzięki temu może któraś z Was uniknie problemów ze skórą i złego samopoczucia.
Jednocześnie ostrzegam, że ten artykuł może okazać się obrazoburczy. Bo dochodzę w nim do wniosku, że firmom kosmetycznym, nie koniecznie zależy, na lepszym stanie naszej cery, a na tym byśmy były ich stałymi klientkami i kupowały możliwie jak najwięcej kosmetyków, których działanie ma – rzekomo – dopełniać się.
Na szczęście teraz moja cera jest gładka, czego dowodem jest fakt, że często chodzę bez żadnego makijażu Oczywiście lubię się pomalować, ale nie jest to maska którą muszę założyć przed wyjściem z domu. Zatem poniżej rozwinę bardziej swoje wnioski, które doprowadziły mnie i moją skórę do tego radosnego stanu. Dodam, że bez wizyt u dermatologa, leków na trądzik wywołujących skutki uboczne i drogich maści przepisywanych przez specjalistów.
Być może uznacie, że jestem hipokrytką ponieważ na julioblog.pl jest sporo recenzji różnych kosmetyków do twarzy. Przyznaję, że nadal zdarza mi się kupować za dużo produktów, a nawet za dużo ich używać.
Jednak tak na prawdę do idealnej cery wcale nie potrzeba tak wiele i sporo produktów używam po prostu zamiennie lub raz na jakiś czas. Swoje refleksje dotyczące pielęgnacji cery, błędów które popełniałam i wnioskór które wyciągnęłam opiszę w kilkuczęściowym poście, ponieważ nie chcę aby był zbyt długi. Skupię się na kilku najważniejszych kwestiach:
1. Podstawa to dobrze odczytać potrzeby swojej skóry, które często wydają się inne niż faktycznie są. cz.1
2. Przestałam wierzyć zapewnieniom producentów, ani stosować się do instrukcji na opakowaniu. Rozwinę tę kwestię w cz.2
3. Dotarło do mnie, że na stan skóry ma wpływ również cykl menstruacyjny, więc trzeba dopasować pielęgnację do każdej jego fazy. Co zauważyłam napiszę w cz.3
4. Nie do końca istotne co stosujemy, ale JAK TEGO używamy. Drogie nie zawsze równa się dobre. O tym w cz.4
cz. 1.
Podstawa, to dobrze odczytać potrzeby swojej skóry, które często wydają się inne niż są w rzeczywistości.
Niby rzecz oczywista: skóra się przetłuszcza to matujemy. Sucha to nawilżamy. Ale nie do końca. Silna reakcja skóry to jej wołanie o pomoc.
SKÓRA SIĘ PRZETŁUSZCZA BO JEST ODWODNIONA
Dlatego się przetłuszcza, bo jest odwodniona i chce zapewnić sobie ochronną warstewkę aby bardziej się nie przesuszać.
Nie wierzycie?
Udajcie się na badanie nawodnienia skóry Multi Dermoscope® – specjalną maszyną. Jestem prawie pewna, że osoby które uważają że mają tłustą skórę będą zdziwione że jest odwodniona (tak jak moja). I gdy dostarczą jej dawkę nawilżających składników ze zdziwieniem zauważą, że cera już tak się nie świeci!
Tak właśnie było u mnie, ale oczywiście trochę trwało, zanim się przemogłam i zamiast kosmetyków mocno oczyszczających i matujących zaczęłam używać kosmetyków nawilżających.
Wydawało mi się to absurdalne. Mam jeszcze natłuszczać taką świecącą się skórę? Przecież pełno jest artykułów, że to nadmiar sebum zatyka pory i wywołuje pryszcze. Dlatego zgodnie z nimi trzeba mocno oczyszczać skórę (tutaj w kosmetykach serwują nam kwas salicylowy, alkohol i inne mocne środki). Potem jeszcze trzeba ją stonizować równie przesuszającym tonikiem, który odparowując ze skóry jeszcze bardziej ją odwodni. A na koniec łaskawie potraktować kremem matującym, który prawie nie nawilża, a pilnuje żeby się nie przetłuszczyła.
Takie właśnie trio proponuje mam masa tanich i drogich marek. Kilka lat liczyłam na to, że w końcu coś zadziała i dręczyłam moją skórę tańszymi i droższymi zestawami typu 3 kroki do idealnej cery. Niestety było tylko gorzej, ponieważ moja skóra była wciąż chciała pić…
W końcu poszłam po rozum do głowy i po wypróbowaniu zestawów z drogerii i aptek powiedziałam: dość.
Bo więcej dręczenia skóry to jej gorsza kondycja. Teraz uważam, że to przecież logiczne – należy nawilżać każdy rodzaj skóry bo jeśli ja jej nie nawilżę będzie chciała zrobić to sama – wytwarzając ochronną warstwę sebum chroniącą ją przed odwodnieniem. No ale człowiek uczy się z wiekiem.
Dlatego – żadne tam 3 kroki. Łagodne, ale skuteczne oczyszczanie oraz dobra, bogata ochrona i pielęgnacja czyli dobre nawilżanie, a nawet stosowanie cięższych gęstych kremów. które o dziwo porów jednak nie zatykają
O tym co i jak robię, aby być zadowoloną ze stanu mojej cery napiszę w kolejnych postach:
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
17 komentarzy do "Jak odzyskałam piękną cerę? cz.1"
Fajny blog! Dokładnie tak miałam. Przypadkiem w aptece był darmowy test nawilżenia skóry na który poszłam bardziej dlatego że po prostu nie było kolejki ;p Miałam skórę tłustą tj. tak sądziłam a dowiedziałam się że mam odwodnioną. Byłam bardzo zdziwiona, gdy pani farmaceutka wytłumaczyła mi że najpierw powinnam zacząć lepiej nawilżać skórę i przestać używać kremów matujących. Wtedy kupiłam lekki krem nawilżający i z czasem stan mojej skóry bardzo się poprawił;) Czasem lepiej zmienić nawyki pielęgnacyjne i to pomaga:)
Dziękuję Cieszę się, że zmiana pomogła Jeśli tylko jest okazja skorzystać z badania skóry warto to zrobić, bo można sporo dowiedzieć się o stanie swojej cery i wysłuchać porad specjalisty. Czasem faktycznie okazuje się, że jesteśmy w błędzie co do stanu skóry i jej rodzaju i zamiast o nią dbać robimy sobie krzywdę.
[…] pierwszej części cyklu postów Jak odzyskałam piękną cerę? cz.1 pisałam między innymi o odczytywaniu potrzeb skóry, (które mogą wydawać się inne niż są w […]
Hej, te parafinum liquidum trzeba szukac w kremach czy unikac tego skladnika?
Unikać zdecydowanie bo zatyka pory skóry i powoduje niedoskonałości. Przynajmniej u mnie, więc paraffinum liquidum we wszystkich kosmetykach unikam.
Uratowałaś mi życie. Moja cera też jest przetłuszczona, nigdy nie wpadłam na pomysł, że to przez kosmetyki. Genialny artykuł, wszystkie części!
Bardzo dziękuję! Sama trochę się męczyłam zanim do tego doszłam, więc uznałam że po prostu muszę się podzielić swoimi doświadczeniami i może komuś pomogę. Skoro okazało się że tak jest to bardzo się cieszę!
[…] paradoks, ale często tłusta i odwodniona skóra idą w parze. Pisałam o tym w poście Jak odzyskałam piękną cerę? cz.1. Moja teza brzmi: Skóra się przetłuszcza bo jest odwodniona. Jeśli to Wasz problem – […]
Odzyskać piękną cerę nie jest łatwo, a to dlatego, że właśnie przede wszystkim potrzeba do tego ogrom czasu i pielęgnacji.
Masz rację że to wymaga czasu i cierpliwości bo efekty nie przychodzą od razu. Ale warto
Gratulacje, też już chcę odzyskać piękną cerę
Dziękuję i powodzenia
Pielęgnacja to teraz słowo klucz – jeszcze do niedawna to była nie pielęgnacja tylko zabiegi. Sporo się zmieniło.
Super wpis, wiele przydatnych informacji w przystepnej formie. Dziekuje Ci
Dziękuję za miłe słowa!
Świętny artykuł! Ja też przez lata zmagań nareszcie odzyskałam piękną skórę a myślałam że nie ma nadziei Kluczem do sukcesu była kompletna zmiana sposobu myślenia o pielęgnacji i wyrzucenie WSZYSTKICH kosmetyków jakie miałam czyli całej szafki kremów, pilingów, masek, żeli oczyszczających, pianek i miliona kosmetyków które miały być tymi cudownymi a tylko masakrowały mi skórę. Zgadzam się z Twoim podejściem Serdecznie pozdrawiam Kamila
Dziękuję za komentarz Kamila. Kluczem do ładnej cery jest zmiana sposobu myślenia o jej pielęgnacji. Cieszę się że i Tobie się udało!