Nie będzie chyba przesadą stwierdzenie, że system pielęgnacji 3 kroki Clinique to najpopularniejsza seria kosmetyków na świecie. I chyba każdy albo coś testował, albo przynajmniej o nich słyszał. Ja nie jestem wyjątkiem
Mimo że próbowałam całą serię 3 kroków Clinique (w skład której wchodzi mydło do mycia twarzy Liquid Face Wash, płyn złuszczający Clarifying Lotion i nawilżająca emulsja Dramatically Different Moisturizing Lotion), to do swojej stałej pielęgnacji włączyłam tylko jeden kosmetyk z tej linii. Płyn złuszczający Clarifying Lotion Clinique. I to na jego temat będzie dzisiejszy wpis.
Moja skóra jest skomplikowana. Przede wszystkim wrażliwa i teoretycznie normalna, ale raczej w stronę suchej z tendencją do odwodnienia. Poza tym zmieniała się na przestrzeni lat.
Miałam już wcześniej do czynienia z 3 krokami Clinique, ale w zeszłym roku za sprawą licznych pozytywnych opinii u blogerek którym ufam postanowiłam zrobić do tej serii kolejne podejście.
Wybrałam zestaw miniatur w cenie 39zł dla typu skóry 1 czyli suchej lub bardzo suchej. Niestety mydło do mycia twarzy Liquid Face Wash Clinique było dla mojej skóry mocno przesuszające, a lekki krem Dramatically Different Moisturizing Lotion nie zapewniał jej wystarczającego komfortu… Kosmetyki te przydają mi się jednak do sporadycznego użytku podczas wyjazdów kiedy potrzebuję miniaturek
Bardzo dobrze sprawdził się za to u mnie płyn złuszczający Clarifying Lotion Clinique. Tak dobrze, że włączyłam go do swojej stałej pielęgnacji i regularnie używam już od kilku miesięcy.
Na początek stosowałam płyn złuszczający Clarifying Lotion 1 dla skóry bardzo suchej lub suchej. (Clinique Typy skóry: 1 – Bardzo sucha lub sucha). Wydawał mi się dość mocny (zwłaszcza po umyciu twarzy mydłem Clinique). Zaskoczyło mnie jednak, że nie podrażnia mojej skóry, tylko dobrze ją oczyszcza i lekko złuszcza. I tak początkowo używałam go tylko raz dziennie (wieczorem), aby nie przesadzić. Widziałam jednak faktycznie pozytywne działanie Clarifying Lotion 1. Doceniłam lepsze wchłanianie się kosmetyków pielęgnacyjnych. Miałam wrażenie, że dzień po dniu moja skóra faktycznie jest gładsza
Z czasem, aby osiągnąć lepszy efekt zaczęłam stosować Clarifying Lotion 1 również rano. I tak skończyłam moją 30ml próbkę. Skąd w ogóle miałam próbkę? Zestawy miniatur trzech kroków Clinique można kupić w Douglas i Sephora w cenie 39zł. Właśnie w tych zestawach jest Clarifying Lotion Clinique o pojemności 30ml.
Płyn złuszczający Clarifying Lotion 1 Typy skóry: 1 – Bardzo sucha lub sucha
Oczyszcza z zanieczyszczeń i łuszczącego się naskórka pozostawiając efekt delikatnej i pełnej blasku skóry. Zmniejsza widoczność porów. Skóra łatwiej przyjmuje produkty nawilżające i staje się bardziej odporna na zanieczyszczenia. Pozostaje zdrowsza i młodsza. Produkt przeformułowany przez dermatologów, aby był bardziej komfortowy i nie wysuszał skóry.
- Używaj wacika i oczyszczaj całą twarz dwa razy dziennie po umyciu mydełkiem Facial Soap.
- Jedynie do użytku zewnętrznego. Unikaj okolic oczu.
- Następnie użyj Dramatically Different Moisturizing Lotion+ lub Gel.
Miałam oczywiście kupić pełnowymiarowe opakowanie Płynu złuszczającego Clarifying Lotion 1 (400ml kosztuje 133zł, 200ml – 85zł), ale podkusiło mnie aby sprawdzić jeszcze Clarifying Lotion 2. Typy skóry 2 u Clinique to mieszana w stronę suchej. Uznałam, że skoro mogę 2 razy dziennie bez problem stosować tonik złuszczający dla skóry suchej, to może wypróbuję nieco silniejszy produkt
Płyn złuszczający Clarifying Lotion 2 jest faktycznie trochę inny. No i… alkoholowy. Okazał się jednak dla mnie całkiem dobry. Początkowo stosowany raz dziennie, później również 2 razy dziennie. Rano jako jedyny krok oczyszczający i wieczorem po myciu twarzy silikonową szczoteczką Foreo Luna. Clarifying Lotion 2 dobrze oczyszczał skórę, poprawiał wchłanianie kosmetyków pielęgnacyjnych i miałam wrażenie, że nareszcie struktura mojej skóry zaczęła się wygładzać! Dlatego po zużyciu 30ml próbki kupiłam pełnowymiarowy produkt Płynu złuszczającego Clinique Clarifying Lotion 2 w dużej pojemności 400ml.
Na dłuższą metę muszę powiedzieć że był to dobry wybór. Moja skóra faktycznie potrzebowała dodatkowego kroku pielęgnacyjnego jakim jest złuszczanie.
Muszę jednak dodać, że po kilku miesiącach stosowania Płynu złuszczającego Clinique Clarifying Lotion 2 rano i wieczorem odnoszę wrażenie, że w pewnych partiach moja skóra jednak za bardzo się przesusza.
Wychodzi więc na to, że część twarzy powinnam przemywać Clarifying Lotion 2, a część Clarifying Lotion 1. Albo że najodpowiedniejszy byłby dla mnie Clarifying 1.5 😉 Póki co takiego nie ma, ale i tak jestem zadowolona i w ogóle zaskoczona że moja skóra zaakceptowała tak dość silny produkt.
Często spotykałam się z pytaniami, czy po jakimś czasie stosowania serii trzech kroków Clinique występuje pogorszenie stanu skóry i tzw. wysyp. U mnie faktycznie coś takiego miało miejsce po 3 tygodniach stosowania. Na szczęście dużej katastrofy nie było i wszystkie drobne niedoskonałości zniknęły po kilu dniach odsłaniając ładniejszą i gładszą skórę Bardzo mnie cieszy, że taki stan (czyli gładsza struktura skóry, praktycznie żadne nowe niedoskonałości nie pojawiają się, cera jest bardziej promienna) nie jest krótkotrwały tylko utrzymuje się przez wiele miesięcy od kiedy regularnie stosuję płyn złuszczający Clinique Clarifying Lotion 2. Podoba mi się również odświeżające działanie tego kosmetyku, który lekko chłodzi skórę.
Jeśli więc zapytacie mnie czy polecam płyn złuszczający Clarifying Lotion Clinique, to moja odpowiedź brzmi – zdecydowanie tak! Zwłaszcza, że są różne wersje więc można dopasować kosmetyk chyba do każdego typu skóry: bardzo suchej, suchej, mieszanej w stronę suchej, mieszanej w stronę tłustej, tłustej lub bardzo tłustej.
A może Wy już używacie tego produktu? Jestem bardzo ciekawa jaka wersja Clarifying Lotion Clinique sprawdza się u Was najlepiej.
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
25 komentarzy do "Płyn złuszczający Clinique – moja ocena"
Ja nie lubię za bardzo pielęgnacji 3 kroków jako całości. Płyn kiedyś miałam i był naprawdę dobry. Chyba pora do niego wrócić
Clinique Clarifying Lotion używam już od 3 lat 😀 Na początku stosowałam całą serię ale potrzebowałam odmiany więc zostałam tylko przy toniku. Jest niezastąpiony. Zwykle używam nr 2 ale czasami w lecie kiedy moja skóra się przetłuszcza kupuję nr 3 i jest świetny.
Też mnie kusi aby na lato wypróbować Clarifying Lotion 3, no ale chyba jednak dla mojej skóry byłoby to za wiele 😉
Lubię 3 kroki Często do nich wracam jako do takiego pielęgnacyjnego pewniaka 😀 Zestaw z numerkiem 3 okazał się zbyt mocny, za do 2 spisuje się u mnie zawsze idealnie
Kolejna osoba u której płyn Clarifying Lotion 2 dobrze się spisuje
U mnie również bardzo dobrze spisuje się Clarifying Lotion 2. Szkoda tylko, że cena nie jest mniejsza. 😛 No ale dobrze że są sklepy internetowe gdzie wielką butlę 400 ml albo nawet ten 487 z pompką można wyrwać o wiele taniej niż na promocjach w Sephora
Ja próbowałam 3 kroków 0,1 i 2. W sumie jakoś nie byłam przekonana więc po zużyciu próbek nie kupiłam nic pełnowymiarowego…
Ja miałam czwórkę ale to było dawno 😛 teraz nie potrzebuję takiego hardcore w nastoletnich czasach dobrze się sprawdzał, miło go wspominam.
Znam i lubię Clinique Clarifying Lotion 2, ale pozostałe 2 kroki kompletnie się u mnie nie sprawdziły. Tonik za to jest świetny. Jakbym wiedziała że lubisz toniki złuszczające to bym Ci poleciła Używam go już tak długo że nie pamiętam od kiedy. Może też zrobię kolejne podejście do mydełka i żółtej emulsji bo możliwe że zdążyli już pozmieniać składy. Dobrze że tonik zawsze tak samo super działa i chyba nigdy nie przestanę go kupować W ogóle to ja bardzo lubię markę Clinique.
Czy mi się wydaje, czy Clarifying Lotion 2 jest najpopularniejszy? A jakie jeszcze kosmetyki Clinique polecasz Joanna?
Z pielęgnacji to All About Eyes ale w tej bogatszej wersji, dwufazowy płyn do demakijażu Take The Day Off Makeup i jeszcze Age Defense BB Cream byłby fajny tylko nie ma dla mnie odcienia.
Bardzo zachęcająca recenzja. Ja już parę razy miałam miniaturki 3 kroków i też najbardziej podpasował mi tonik. Zdecydowanie ten o numerze 2 sprawdza się najlepiej. 3 był zdecydowanie za mocny a 1 jakby nic nie robił. Pora chyba się skusić na większe opakowanie
U mnie Clarifying Lotion 1 na początku był super, ale teraz w porównaniu z Clarifying Lotion 2 wydaje się faktycznie dosyć łagodny.
Bardzo lubię płyn złuszczający z Clinique. Zawsze kupuję największą wersję z pompką bo najbardziej się opłaca Jedyne co mi się w nim nie podoba to bardzo intensywny zapach, no ale po tylu latach używania już się przyzwyczaiłam.
Masz na mysli 487 ml w opakowaniu z pompką? Jak kupowałam swój 400ml to właśnie nie było, a chętnie bym się skusiła. Lubię duże pojemności kosmetyków Wygodnie używa się tej pompki?
No pewnie Zauważyłam że dzięki pompce zużywam wiele mniej produktu więc polecam
Nie próbowałam jeszcze tego płynu, ale chętnie go wypróbuję po tak zachęcającej recenzji.
Ten płyn to moje odkrycie roku . No w sumie nie moje bo dostałam pod choinkę cały zestaw 3 kroków z numerkiem 2 w całkiem fajnej pojemności Sprawdzając się po prostu wspaniale! Moja buzia nie była jeszcze nigdy tak wygładzona jak teraz. Nigdy nie zrezygnuję z 3 kroków Clinique i będę kupować póki będą tak działać. Żałuję że wcześniej ich nie spróbowałam.
To się nazywa trafiony prezent U mnie dwa pozostałe kroki nie zdały egzaminu ale płyn złuszczający Clinique Clarifying Lotion 2 jak najbardziej.
Ja akurat płynu Clinique nie próbowałam ale się zastanawiam nad kwasem migdałowym, jako sposób na złuszczanie. Co o tym myślisz Julia?
Nie miałam do czynienia z kwasem migdałowym więc nie mogę się wypowiadać.
Ja sobie zamówiłam tonik złuszczający z Bielendy, który ma mi pomóc z nadmiernym wydzielaniem sebum. Zobaczymy, jak się spisze.
Jestem ciakawa! Daj znać czy jesteś zadowolona aga.
Mam pytanie jaki krem najlepiej na niego stosować aby skóra się nie przesuszyła? 😉
Wg mnie najlepiej coś mocno nawilżającego. Sama przeszłam teraz na tonik z kwasem laktobionowym, więc używam kremu z tym samym kwasem. Do płynu złuszczającego Clinique dobrze dobrać coś mocno nawilżającego. Ja podczas aktualnych mrozów lubię Mazidło Pszeniczne Polny Warkocz – ciekawy krem z olejkami, ale jeśli dla Ciebie to zbyt treściwa formuła dla każdego typu cery sprawdzi się żel aloesowy