W te wakacje spędziłam tydzień na Krecie w hotelu Chrispy****. Z tej recenzji dowiedzie się, jakie są moje wrażenia dotyczące pokoju superior z opcją All-Inclusive. Zapraszam!
Hotel Chrispy**** usytuowany jest na greckiej wyspie – Kreta w małej wiosce Rapaniana. Do najbliższego lotniska Chania jest ok. 40km, aczkolwiek ze względu na specyfikę dróg na Krecie na lotnisko jedzie się znacznie dłużej niż można by się spodziewać – nawet ponad godzinę…
Zaletą lokalizacji hotelu Chrispy**** jest cisza i spokój, oraz – co najważniejsze bliskość morza.
Formalnie publiczna plaża jest ok. 200m od hotelu. W praktyce można dojść nad morze w czasie znacznie krótszym niż 5 minut. Chrispy**** niestety nie dysponuje hotelową plażą. Do dyspozycji gości hotelu jest wyłącznie plaża publiczna, na której po godzinie 17.00 leżaki i parasole są sprzątane. To moim zdaniem niestety spora wada. Ze względu na klimat Krety, oraz różnicę czasu chętnie poplażowałabym dłużej.
Plaża najbliżej hotelu jest zdecydowanie kamienista. Czyli taka jaką lubię najbardziej. Może uznacie, że jestem nieco dziwna, ale wg mnie to właśnie kamienista plaża jest najlepsza!
- Po pierwsze i tak leżę na leżaku. Komplet dwóch leżaków i parasol to wydatek 5€ dziennie.
- Po drugie – przy plaży kamienistej najlepiej się nurkuje, bo woda jest bardziej przejrzysta
- No i po trzecie kamienie są bardziej praktyczne, ponieważ wszystko nie jest zapiaszczone.
Dlatego świadomie wybrałam hotel przy kamienistej plaży, ale jeśli Wy oczekujecie złocistego piasku, miejcie na uwadze, że hotel Chrispy **** na Krecie jest przy plaży kamienistej.
Po przeciwległej stronie hotelu (ok 200m) od głównego basenu i restauracji (widocznych na pierwszym zdjęciu) znajduje się przystanek autobusowy. Rozkładu jazdy autobusów na przystankach nie uświadczycie, ale na szczęście jest w hotelu. Autobusem z pod hotelu Chripsy**** łatwo dojedziecie do Chani, albo dotrzecie bezpośrednio do Kissamos, gdzie znajduje się port. A miasto portowe to oczywiście okazja do odbycia fantastycznych rejsów Zdecydowanie polecam wycieczkę statkiem do Gramvousa & Balos. Na Gramvousie warto wspiąć się na wenecką twierdzę i podziwiać nieskalaną cywilizacją przyrodę. Zatoka Balos zachwyca natomiast widokiem błękitu wody, złocistego piasku, przyrodą i ukształtowaniem terenu, które zmienia się w zależności od przypływów i odpływów. To również cudowne miejsce do nurkowania.
Jeśli chodzi o wycieczki na Krecie to raczej temat na osobny wpis, a nawet wiele wpisów. Jest tam co robić I mam na myśli zarówno plażowanie, sporty wodne, nurkowanie, zwiedzanie, jak i chodzenie po górach…
Wracając do hotelu Chrispy**** który jest przedmiotem tej recenzji…
Bardzo podobało mi się, że zajmuje całkiem spory obszar. Dzięki temu sprawia wrażenie kameralnego. Na terenie hotelu Chrispy**** są baseny, boiska, kort tenisowy, oraz mały plac zabaw dla dzieci. Oczywiście również restauracja i bar, a także strefa SPA, stół bilardowy, piłkarzyki i siłownia, oraz hotelowy sklep. Dlatego nawet jeśli na morzu będzie sztorm i nie wybierzecie się na żadną wycieczkę – to z pewnością w hotelu Chrispy**** nie będziecie się nudzić.
Ja mieszkałam w dwuosobowym pokoju superior, który – jak widzicie na zdjęciu był całkiem przytulny. Nie pozbawiony jednak drobnych wad – jak ten krzywy obraz na ścianie. Największą wadą pokoju było to, że był bardzo mały. Poza łóżkiem i meblami prawie wcale nie było przestrzeni. Jestem przyzwyczajona do znacznie większych wnętrz, dlatego uważam to za wadę. Zaletą pokoju superior były meble z litego drewna, które bardzo lubię, lodówka oraz balkon z ładnym widokiem na basen główny, oraz – co najważniejsze (i niestety zwykle najdroższe) na morze.
Łazienka w hotelu Chrispy**** była również niestety dość ciasna i zaskoczyło mnie, że jest w niej wanna a nie kabina prysznicowa, która moim zdaniem byłaby wygodniejsza. Brak rolet, lub jakichkolwiek przesłon w oknach łazienek oceniam oczywiście negatywnie. Ze względu na rozmieszczenie pokoi do niektórych łazienek naprawdę można zaglądać… Na szczęście w moim pokoju nie było takiego problemu. Na plus łazienki – wygodna umywalka z dużym blatem (w hotelach nigdy nie wiem gdzie ustawić kosmetyki), oraz prawdziwy kamień na podłodze i ścianach.
Jeśli chodzi o czystość w hotelu Chrispy, to oceniam ją wysoko. Pokój i łazienka były sprzątane codziennie, w ciągu tygodnia 3 razy została zmieniona pościel. Za to duży plus. Kolejnym jest bardzo miła obsługa hotelowa i nie mam tu na myśli tylko pań w recepcji, ale również kelnerki, panie sprzątające i cały personel.
Wszyscy, na każdym szczeblu hotelowej hierarchii, mili, uśmiechnięci i zawsze skorzy do pomocy, dlatego atmosfera hotelu Chrispy była bardzo przyjemna
Jeśli chodzi o wyżywienie, to w mojej wersji było all inclusive. Śniadanie (7.00-09.30), obiad (12.30-14.30), kolacja (18.30-21.30) w formie bufetu w restauracji głównej. Dodatkowo ciastka (10.00-18.00), przekąski (14.00-18.00), napoje bezalkoholowe: chłodzące, kawa, herbata i lokalne napoje alkoholowe: piwo, wino, ouzo, brandy (10.00-23.00), oraz od godz. 18.00 dodatkowo koktajle. Zatem jak widzicie jeść i pić można było dosłownie przez cały dzień! Ale liczy się nie ilość, ale głównie jakość.
Pod tym względem hotel Chrispy**** był naprawdę super. Jedzenia nie brakowało i było bardzo urozmaicone. Na śniadania zawsze była patera wędlin i serów, oprócz tego warzyzwa i sałatki, mnóstwo dań na ciepło, świeżo smażone naleśniki, czy śniadania w stylu brytyjskim.
Obiad (lunch) i kolacja to mnogość gorących dań. Praktycznie codziennie były jednocześnie ryby lub owoce morza oraz mięsa (w tym baranina) i dania bezmięsne. Dlatego przy każdym posiłku wybór był naprawdę spory. Do tego codziennie inna zupa i najróżniejsze sosy, czy sałatki. Oprócz tego desery – przepyszne greckie wypieki, oraz świeże owoce i lody…
Naprawdę uważam, że kuchnia w hoteu Chrispy**** jest godna polecenia! Smacznam, świeża, urozmaicona i nigdy nie zdarzyło się aby czegokolwiek brakowało. Wręcz przeciwnie – ciężko było wszystkiego spróbować 😀
Generalnie jestem bardzo zadowolona z pobytu w hotelu Chrispy****. Pyszne jedzenie, przemiła obsługa, kameralna atmosfera i mnóstwo atrakcji na terenie hotelu, przy jednoczesnej bliskości morza i plaży, to jak dla mnie idealne połączenie!
Jeśli szukacie fajnego hotelu na Krecie to zdecydowanie polecam Wam Chrispy****. Przyznam szczerze, że sama chętnie wybrałabym się tam ponownie
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
18 komentarzy do "Hotel Chrispy**** na Krecie – moja opinia"
Przepiękne zdjęcia. Grecja jest cudowna…
Dziękuję Chociaż to chyba raczej komplement dla tych cudnych widoków
Również właśnie wróciłam z Krety Rozważałam ten hotel ale ostatecznie wybrałam Grand Bay w Kolymbari Również polecam
Mijałam ten hotel podczas transferu z lotniska i sprawiał pozytywne wrażenie
Świetna recenzja Julia. Jak będę wybierać się na Kretę to rozważę ten hotel. Byłam w Grecji ale nie na Krecie a w te wakacje musiałam się zadowolić mini urlopem w postaci weekendu w Londynie. Ale marzę o urlopie nad morzem. Może za rok Fajnie że ten hotel jest tak blisko morza No i widok z balkonu miałaś super!
Dziękuję Joanna 3mam kciuki aby kolejne Twoje wakacje były nad morzem A weekend w Londynie się udał?
Ja tam wolę piaszczystą plażę ale hotel i widoki przepiękne. Na Krecie chyba większość plaż jest kamienistych ale myślę że tak piękne widoki to rekompensują
Masz rację, że na Krecie większość linii brzegowej jest kamienista, ale piaszczyste plaże też są i to bardzo piękne: Balos, Gramvousa i różowy piasek na Elafonisi…
Co tam hotel…dla samych widoków jak z broszurki warto pojechać i spać pod namiotem nawet hehe 😉
Akurat dla mnie miejsce noclegu jest bardzo ważne ale zgadzam się że widoki jak z folderu
Ale świetny hotel! Uwielbiam takie rozłożyste baseny mo i taki widok na morze Chętnie bym się tam wybrała nawet w tej chwili
Ja też 😀
Uwierz że ja też
No to już mam cel na kolejne wakacje 😉
Już wiem, gdzie będę chciała w podróż poślubną pojechać 😉
Super destynacja
Chyba już wiem, jaki będzie mój cel podróży poślubnej! Muszę coś zacząć planować 😉
Świetne miejsce na romantyczny wyjazd