Nic tak nie orzeźwia latem jak zmiksowany z lodem arbuz. Serio, jeśli jeszcze nie próbowaliście arbuza z kostkami lodu, to zdecydowanie polecam! Dziś rozbudowana, nieco zaskakująca wersja. Zapraszam
Czerwony koktajl owocowy z bazylią (czy jak kto woli smoothies). Składniki na 660ml (2 porcje):
- Gruby plaser z ćwiartki arbuza. Tak, wiem moja precyzja woła o pomstę do nieba. Jednak jeśli będzie mniej albo więcej arbuza to świat się przecież nie zawali Ustalmy, że dodacie kawałek arbuza jaki Wam odpowiada
- Duża garść malin.
- 2 łyżeczki ksylitolu (wszystko dlatego, że moje maliny były dosyć kwaśne, ale jeśli macie słodsze owoce, to możecie pominąć ten krok), albo dosłodzić koktajl cukrem czy miodem.
- 15 listków świeżej bazylii
- 100ml wody
Wykonanie:
Umyte maliny, pokrojonego w kostkę arbuza, ksylitol, listki bazylii i wodę blendujemy do uzyskania gładkiej konsystencji. Gotowe Jeśli wkurzają Was pestki arbuza, a nie chce Wam się długo blendować, możecie użyć bezpestkowego.
Dla mnie pestki są spoko, a ta bazyliowa nuta w słodkim, owocowym koktajlu jest zaskakująco… naturalna. Polecam
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
17 komentarzy do "Czerwone smoothies z… bazylią"
Owoce z bazylią? Brzmi zaskakująco Muszę spróbować!
Zachęcam, to połączenie jest zaskakująco naturalne
Takie śniadanie to ja rozumiem. Nowa pora publikacji?
Taki mały test Nie wiem czy zostanie na stałe, ale może wpisy będą się pojawiać częściej rano
Ale soczyście wygląda !U mnie mroczno więc skuszę się na taki koktajl. Akurat dzisiaj kupiłam świeżutkie maliny. Tylko że jak u Ciebie nie są zbyt słodkie więc pewnie posłodzę cukrem trzcinowym. Tylko taki mam w domu
Ja lubię cukier trzcinowy dodawać do kawy, w koktajlu to też dobry pomysł U mnie również pochmurno, więc koktajl w intensywnym kolorze jest jak znalazł
Ha! Chyba nic tak nie orzeźwia w upalne dni jak czerwoniutki arbuz prosto z lodówki! A przepis na smoothies też niczego sobie 😀
Dlatego tak lubię miksować arbuza w lecie
Czytając tytuł pomyślałam ‚ arbuz ‚ i dobrze myślałam, chociaż ja za arbuzem nie przepadam i musiałabym wymienić go na coś innego.
To może melon? Ale jest mniej soczysty, więc można dodać więcej wody. No i smoothies już nie będzie czerwone
Arbuz – uwielbiam. Szczególnie w lecie, zawiera dużo wody, a smakuje wyśmienicie!
O tak, niezastąpiony na upały!
A Jula nie wiesz, czy zamiast arbuza można dodać np. truskawki? Czy to będzie smakowało?
Pewnie że tak, jeśli lubisz
Arbuz jest dla mnie wybawieniem pod każdą postacią! Wyśmienicie smakuje!
Trzeba się spieszyć póki jest jeszcze sezon letni bo ta czerwień działa na mnie jak wiadomo na kogo 😀
Heh