Od początku jesieni wiele wejść na mojego JulioBloga to zapytanie: Wittchen w Lidlu. Dlatego właśnie publikuję ten post. Tak – 15 października 2016 w sieci sklepów Lidl znów będzie można kupić torebki Wittchena. Wszystkie z naturalnej włoskiej skóry, także ze skóry saffiano.
To już nie pierwsza taka akcja polskiej marki Wittchen i Lidla. Jednak w tym roku wybór torebek będzie naprawdę duży – aż 53 różne modele. Każda torebka kosztować będzie 279zł.
Wybór torebek Wittchen faktycznie będzie spory! Wśród kolorów dominować będą jesienne odcienie: granatu, czerni, brązu, szarości, czy burgundu.
Dopatrzyłam się też jednak torebek Wittchen w jasnych, kolorach: beżu, bieli, oraz pudrowego różu. Akurat takie modele – w mojej ocenie – pasują raczej na wiosnę niż na jesień. Ale w sumie można zrobić zakupy na zapas 😉
Co sądzę o torebkach Wittchen z Lidla? Mam jedną – kupioną w zeszłym roku: Moja nowa torebka Wittchena z… Lidla .
W Lidlu nie było tłumów, a raczej większa podaż torebek niż popyt na nie Sądzę, że w tym roku może być podobnie. Tym bardziej biorąc od uwagę jak wiele można było przeczytać negatywnych opinii o torebkach Wittchen z Lidla, oraz jak dużo aukcji z tymi torebkami pojawiło się na allegro.
Tak się składa, że torebka Wittchen którą posiadam będzie też dostępna w tym roku. I to w dwóch kolorach. Dlatego napiszę dwa słowa o tym, jak się ona sprawuje
Wittchen 82-4-404-1 to duży, elegancki model mieszczący dokumenty formatu A4. Nosiłam ją dość rzadko, więc praktycznie wygląda jak nowa. Wcale jej nie konserwowałam i – jak moim pozostałym torebkom – nie poświęcałam szczególnej uwagi. Tylko użytkowałam Muszę jednak zwrócić uwagę, że jak na tak dużą i pojemną torebkę jej rączki są dość wąskie. W prawdzie nie miałam z nimi problemów, ale też nie obciążałam jej szczególnie.
Podczas zakupów zwróciłam uwagę, że różne modele toreb Wittchen miały rożną jakość wykończenia i były wykonane z różnej skóry. Akurat model Wittchen 82-4-404-1 należy do tych ze sztywnej skóry, więc na pewno będzie trwalszy niż pozostałe.
W prawdzie uważam, że tegoroczne modele torebek Wittchen są ciekawe, ale raczej nie planuję zakupów. Nie z powodów ideologicznych, ale raczej z powodu posiadania zbioru torebek, który na obecną chwilę jest dla mnie optymalny
A Wy – planujecie wybrać się do Lidla po torebkę Wittchena?
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
40 komentarzy do "Torebki Wittchen na jesień 2016 w Lidlu"
To będzie się działo 😛
Mnie się wydaje że może być właśnie odwrotnie, ale to się okaże A Ty planujesz kupić jakąś torbę Wittchena podczas tej promocji Joanna?
Nie Julia. Nie planowałam kupować żadnej torebki na tej promo. Akurat wczoraj byłam w Lidlu. Mam dość blisko i potrzebowałam kupić parę rzeczy na obiad. O godz. 13 było kilka lasek przy koszach Wittchen a torebek było chyba ze 100. Jak wychodziłam to jeszcze zajrzałam sprawdzić i nie dość że torebek było pełno to dosłownie NIKT nie stał przy koszach. Aż się zdziwiłam że normalnie zerowe zainteresowanie 😛 U mnie w Lidlu dodatkowo położyli jeszcze 2 kosze tych torebek przy kasach. Był spory ruch i nie zauważyłam aby ktokolwiek je kupował.
A nie mówiłam? 😀
A tak serio, to wcale nie jest dziwne. 279zł to nie tak znów mało, akcja Wittchen i Lidl była kolejny rok z rzędu, powtórzyły się niektóre modele, było sporo negatywnych opinii odnośnie jakości torebek, albo faktu że są produkowane w Chinach. To chyba zwykły przesyt rynku po prostu.
Ja może pójdę ale nie wiem czy się zdecyduję. Różnie bywa z jakością. Niektórzy zachwalają że super a inni że rozleciała się od razu i nie uznali reklamacji. Nie wiem czy ryzykować…
Kupując torebkę w zeszłym roku zwróciłam uwagę, że faktycznie różnią się jakością wykonania, oraz skóry. Nie wiem jak będzie w tym roku, ale chyba mam wrażenie, że to linia torebek produkowana przez Wittchen specjalnie na promocję w Lidlu z nieco mniejszą dbałością o detale (tu zarysowana faktura skóry, tam stercząca nitka…). Dlatego zamiast rzucać się w szał zakupów lepiej dokładnie się przyjrzeć modelowi torebki który chciałbyś kupić.
Bordowa mnie kusi. Mam fazę na ten kolor więc jeśli na jakąś się zdecyduję i uda się dorwać to z pewnością będzie to bordowa.
No nie wiem. 279zł to nie jest jakoś super tanio za skórzaną torebkę produkowaną w Chinach. Je wiele polskich firm które też mają ładne skórzane torebki w podobnej albo niższej cenie i nie trzeba o nie walczyć w Lidlu.
Faktycznie, w Lidlu cena torebek niższa niż w salonie Wittchen ale wciąż nie taka mała. A jaką polską markę galanterii skórzanej byś poleciła?
Ciekawa byłam czy znowu zrobią tą promocję. Wcześniej się jakoś nie zdecydowałam iść rano a jak już poszłam to było za późno i nic nie zostało. Z drugiej strony to nie wiem która mi się tak podoba. Wszystkie są w sumie ładne
Ładne są ale czemu wszystkie takie ogromniaste? Ja nie noszę takich dużych torebek. Szkoda że nie ma mniejszych…
Przyznam, że taką małą torebeczką Wittchena bym też nie pogardziła
Zależy jak mała torebkę chcesz? Kopertówkę? To rzeczywiście nie ma.
Kopertówkę to nie ale jakąś fajną listonoszkę chętnie bym kupiła. Szkoda że zawsze są tylko takie duże torby w tym Lidlu. Chociaż są ładne to ja nie noszę już takich dużych torebek jakie taszczyłam ze sobą na studiach :p W zupełności wystarczy mi coś mniejszego A w salonach Wittchen ceny nawet małych torebek ze skóry nie rozpieszczają.
Za dużo ich 😉 Nie wiem na którą się zdecydować 😉
Faktycznie, w tym roku wybór torebek Wittchen naprawdę będzie spory. Ciekawe czy będzie ich więcej ogólnie, czy raczej krótsze serie.
Gdyby była listonoszka to bym kupiła
Marko Wittchen, prosimy o poszerzenie oferty torebek w Lidlu o mniejsze modele
Trzeba się będzie przejść zobaczyć jeśli w ogóle uda się przebić 😀 Przeczuwam wysyp tych torebek później na allegro.
Pewnie masz rację. W zeszłym roku na allegro była caaaaała masa torebek Wittchen z Lidla.
Możliwe że ja też się wybiorę do Lidla no zobaczymy Nie mam ciśnienia żeby za wszelką cenę kupić jakąś torebkę ale jak trafię na coś ciekawego to może się skuszę.
Wybór będzie spory, więc jeśli zdecydujesz się na jakąś torebkę Wittchen to daj znać
OKI
Byłam dziś w Lidlu ale nie kupiłam. Ruchu nie było i bić się nie musiałam Nie było żadnej która urzekłaby mnie na tyle żeby na nią wydać 3 stówy… Nie wiem czy dobrze zrobiłam. Może troszeczkę żałuję jak oglądam zakupy dziewczyn na insta. W każdym razie się nie skusiłam.
Chyba nie ma co żałować, bo promocji Wittchen jest mnóstwo. Praktycznie cały czas jakiś kiermasz, są salony w outletach. Może uda Ci się znaleźć fajniejszą torebkę
Strasznie dużo wzorów! Podejrzewam, że tylko kilka będzie dostępnych w danym sklepie. Mi się spodobało na oko kilka wzorów, ale obawiam się, że to będzie istna walka.
Eee, tam walka. Torebek będzie mnóstwo. Zastanawiam się czy to pisanie o walkach, wyścigu i wyrywaniu sobie torebek to nie jest takie nakręcanie aby torebki Wittchen z Lidla stały się bardziej niedostępne a zatem bardziej pożądane
Mam opatrzony swój model ale bić się na pewno nie będę. Tak samo jak nie mam zamiaru stać pod Lidlem od 6 rano i znosić przepychanki sprzedawców z allegro. Jeśli będzie moja opatrzona torebka to fajnie a jak nie to trudno. Przeżyję 280 złotych to taniej niż w salonie Wittchen. Ale nie aż tak żeby się narażać na stratowanie Za taką cenę można prawdziwe perełki upolować choćby w Tk Maxie albo w mniej znanych sklepach. Tutaj się też płaci za logo Wittchen.
Widzę że mamy podobne zdroworozsądkowe podejście Linda
Byłam dziś w Lidlu. Uało mi się kupić upatrzony model bez problemu Co więcej zainteresowanie było niewielkie. Aż się zdziwiłam! Jestem zadowolona i mam nadzieję że długo mi posłuży. To jest ta średnia brązowa z pierwszej pułki.
Fajnie że kupiłaś torebkę którą sobie upatrzyłaś Mam nadzieję że będzie długo Ci służyć
Witam, ja kupiłam sobie w ub. roku torebkę w kolorze beżowym ze skóry safiano – ten model jest też w tym roku, leży na półce na dole zupełnie po prawej stronie. Jest w doskonałym stanie, chociaż noszę ją wymiennie z innymi. W tym roku chciałabym kupić sobie granatową albo grafitową, ale jakąś mniejszą na inne okazje. Myślę o pierwszej i trzeciej od lewej na górze oraz o pierwszej i drugiej od lewej na środkowej półce. Mi bardzo odpowiada wzornictwo, rzeczywiście przypomina mi MICHAELA KORRS’A, ale nie wiem czy się uda, choć w moim Lidlu jest względnie mało klientów. Natomiast uważam za skandal, to filmowanie jak wbiegają ludzie do sklepu. Robi to zazwyczaj ktoś z ochrony – widać, że wysoki facet po kadrach. Jaka sytuacja jest to jest, ale żeby pracownicy się wyśmiewali ze swoich klientów to żenada. Postanowiłam, że jeśli u nas kogoś takiego zobaczę, to pójdę na skargę do kierownictwa.
hmmm … jaka zmiana podejścia do tematu: http://www.julioblog.pl/?p=1499
Owszem, zmieniłam zdanie. Wittchen nie jest już dla mnie marką luksusową, więc nie jest ważne gdzie sprzedają swoją galanterię.
W kwestii przepychanek, stania pod sklepem od świtu i całego takiego zamieszania moje stanowisko pozostaje bez zmian. Nie będę w czymś takim uczestniczyć.
Nie rozumiem tego zamieszania z torebkami Wittchen. Byłam wczoraj w Lidlu około godziny 17. Leżało jeszcze sporo torebek. Potem czytam na jakimś portalu że był szturm w sklepie i strasznie duże zainteresowanie. Ja niczego takiego nie widziałam. Z resztą wcale się nie dziwię. 300 złotych za torebkę ze skóry to nie jest hiper okazja. Gdyby były po 150 złotych to bym się zainteresowała. Ale 300? W niższej cenie można kupić sobie torebkę Wittchen na allegro. Tylko nie te z Lidla oczywiście One nie wiadomo czemu są po 350 złotych. Hehe. Śmieszne to skoro w Lidlu leżą a ludzie licytują na Allegro. Chyba można to tylko wytłumaczyć ludzką głupotą hehe na której niektórzy zarabiają.
Ja bym to tłumaczyła raczej nakręconym marketingiem wokół akcji Wittchen i Lidla. Każdy robi jak uważa
Za 150 ze skóry, czy ekoskóry z kolekcji Young.
Chyba nie czytasz ze zrozumieniem. Napisałam że gdyby te torebki Wittchen były po 150 złotych to bym się zainteresowała. Miałam na myśli ze skóry. To chyba oczywiste bo one są właśnie w Lidlu :/ Nie wiem jakie oni mają tam kolekcje w tych salonach ale jeśli chińskie torebki z ekoskóry są u nich po 150 złotych no to rzeczywiście okazja nie ma co.
Ciekawostka! Byłam WCZORAJ na zakupach w LIDLU czyli tydzień po tym jak rzucili torebki WITTCHEN. Był jeszcze CAŁY KOSZ TOREBEK.
To faktycznie ciekawostka, że tydzień po rzekomych przepychankach można było jeszcze kupić torebki Wittchen w Lidlu