Zdrowa dieta może być pewnym wyzwaniem, zwłaszcza jeśli spędzamy dnie poza domem. W takich sytuacjach przyda się oczywiście dobrej jakości pojemnik, co do którego będziemy pewni, że jego zawartość zachowa swój smak, wartości odżywcze i… będzie bezpieczna w transporcie. Dziś napiszę co się u mnie sprawdziło.
Szukałam pojemnika na lunch, który byłby dość duży, szczelny i niezbyt ciężki. Oczywiście zależało mi też na ładnym wyglądzie, ale zwracałam uwagę przede wszystkim na to, aby był praktyczny, bezpieczny i miał dobrą jakość.
Tak trafiłam na stronę twojlunchbox.pl, na której wybór akcesoriów do przechowywania jedzenia do pracy, w szkoły, czy transportowania go w podróży jest naprawdę imponujący!
Po obejrzeniu niezliczonej ilości pudełeczek, kubków termicznych, pojemników na lunch z przegródkami, termosów, podkładek i sztućców wybrałam zestaw idealny dla mnie.
Zdecydowałam się na Termos obiadowy z doczepianą łyżką, oraz sprytną Torbę na lunch, która jest jednocześnie podkładką.
Obydwa produkty marki Black+Blum – angielsko-szwajcarskiego duetu projektantów. Dan Black i Martin Blum byli wielokrotnie nagradzani za kreatywność. Moim zdaniem ich projekty są nie tylko wyjątkowo ładne, ale i praktyczne. Designerskie produkty Black+Blum nie były może tanie (Termos obiadowy Black+Blum kosztuje 135zł, natomiast Zielona torba na lunch box Black+Blum – 32zł), ale od razu spodobał mi się ich wygląd i funkcjonalność.
TERMOS OBIADOWY BLACK+BLUM – MOJA OPINIA
Termos Black+Blum jest wykonany ze stali nierdzewnej i utrzymuje temperaturę gorącego jedzenia przez 6 godzin. Z moich doświadczeń wynika, nawet po 7 godzinach zawartość termosu jest nadal ciepła, co jest zdecydowanym plusem. Termosu można używać także do zimnych dań czy napojów, które zachowają właściwości orzeźwiające nawet 8 godzin. Termos ma pojemność 400ml, co moim zdaniem w zupełności wystarcza na sycący posiłek np: gulasz czy zupę. Kolejna zaleta – jest lekki.
Jesienią i zimą najbardziej lubię zabrać ze sobą rozgrzewający posiłek z kaszą. Tym razem na oleju kokosowym usmażyłam warzywa, mięso z indyka, dodałam ugotowaną kaszę jaglaną, a potem doprawiłam odrobiną imbiru i cynamonu. Termos Black+Blum znakomicie sprawdza się również na zupę.
Termos ma kształt szerokiego słoika, więc bardzo wygodnie się z niego je i trzyma w dłoni. Dużą zaletą termosu Black+Blum jest to, że jest szczelny. Zawartość na pewno się nie wyleje – nawet jeśli wrzucicie go byle jak do torby. Niektóre kubki termiczne i termosy, trzeba transportować pionowo, natomiast Termos Black+Blum pakuję do torby na lunch, wrzucam do torebki, albo na siedzenie samochodu i nie muszę się przejmować czy zawartość będzie bezpieczna i czasem się nie wyleje. Zdecydowanie termos obiadowy Black+Blum sprawdza się doskonale!
Spodobał mi się też wygląd termosu Black+Blum London, oraz to że na pasku z ekologicznej skóry jest do niego doczepiona łyżka. Oczywiście skórzaną opaskę można ściągnąć do mycia, albo wcale z niej nie korzystać. Ja akurat często zapominałam o sztućcach, a nawet zdarzało mi się je gubić. Tutaj łyżka jest sprytnie doczepiona i stanowi atrakcyjny wizualnie komplet
Generalnie jestem bardzo zadowolona. Jeśli szukacie dobrego jakościowo pojemnika na jedzenie do pracy, który będzie: szczelny, funkcjonalny, ładny i zachowa temperaturę posiłków, to zdecydowanie polecam termos obiadowy Black+Blum.
Termos obiadowy Black+Blum 400 ml – opis produktu:
- Utrzymuje temperaturę jedzenia gorącego do 6 godzin, a zimnego do 8 godzin. Wykonany ze stali nierdzewnej – podwójne, metalowe ścianki izolowane próżniowo zapewniają lepszą termoizolację
- Idealna pojemność na standardowy obiad – 400 ml
- Termos jest w 100% szczelny
- Wyposażony dodatkowo w łyżkę przypiętą do termosu stylowym paskiem ze skóry wegańskiej
- W termosie nie należy przechowywać jedzenia na bazie mleka
- Dzięki najwyższej jakości materiałom termos jest wyjątkowo trwały
- SZCZEGÓŁY: Wysokość: 16 cm, Średnica: 9 cm, Pojemność: 400 ml
- Materiał: stal nierdzewna, polipropylen, silikon, wegańska skóra (wolne od BPA i BPS)
- Sposób czyszczenia: myć ręcznie (nie nadaje się do mycia w zmywarce)
TORBA NA LUNCH BOX APPETIT BLACK+BLUM – MOJA OPINIA
Torba na lunch Black+Blum bez problemu mieści mój termos + kilka drobiazgów. Jest poręczna i fajnie wygląda, a przy tym ma dodatkowe funkcje.
Po pierwsze, po rozłożeniu zmienia się w ładną podkładkę. Zdecydowanie przyjemniej jest jeść swój posiłek na zielonej podkładce w kratkę – od razu robi się bardziej domowo. Po drugie torba na lunch Black+Blum jest wodoodporna, więc można na niej usiąść np: na mokrej trawie. Taki mini koc piknikowy
Taki niepozorny gadżet, a świetnie sprawdza się u mnie w wielu okolicznościach. Myślę, że warto wyposażyć swoje dziecko w zestaw termosu i torby na lunch Black+Blum. To rzeczy, które sprawdzają się wielu sytuacjach. W szkole, na wycieczkach na łono natury, czy w długiej podróży.
Torba na lunch box Box Appetit Black+Blum – opis produktu:
- Wodoodporna torba na lunch box
- Zapinana na rzepy
- Wygodna do przenoszenia posiłku w lunch boxie
- Po rozłożeniu może stanowić podkładkę – serwetę
- Wymiary: Szerokość: 28 cm, Długość: 27 cm, po rozłożeniu 55 cm
Torba na lunch box Box Appetit Black+Blum dostępna jest jeszcze w kolorze czarnym i czerwonym. Mnie najbardziej spodobała się właśnie ta zielona, która pasuje do termosu.
Akurat jest grudzień, zbliżają się Mikołajki i Święta, więc myślę że taki zestaw termos i torba na lunch może stanowić świetny pomysł na prezent. Praktyczny, dobrze wykonany, przyda się właściwie każdemu. Wysoka jakość wykonania zarówno termosu jak i torby na lunch gwarantuje, że posłużą na długo. Ja jestem bardzo zadowolona zarówno z termosu jak i podkładki Black+Blum, zatem taki zestaw szczerze Wam polecam!
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
27 komentarzy do "Gorący posiłek na wynos – czego używam i co polecam?"
Ja dzisiaj cały dzień poza domem. Taki termos z gorącym gulaszem by mi się przydał bardzo.
O tak, w takie dni zdecydowanie świetna opcja.
Ale super! Nie obraziłabym się na taki prezent
No to piszemy do Świętego Mikołaja
Świetny zestaw!
Ja mam podobny termos Black Blum tylko 500ml z korkową nakrętką. Kupiłam już jakiś czas temu i jestem bardzo zadowolona. Też ma doczepianą łyżkę i długo trzyma ciepło. Używam go praktycznie zawsze jak jestem na zajęciach albo cały dzień w pracy. Teraz rozglądam się za czymś mniejszym i ten zielony wygląda naprawdę interesująco.
Moim zdaniem pojemność 400ml jest wprost idealna, ale większy termos też na pewno się przydaje.
Super! Ale bym chciała mieć takie coś u siebie. Często nie mam gdzie wsadzić drugiego śniadania i niestety kończy się na kanapce.
Zgadzam się że brak odpowiedniego pojemnika na żywność może ograniczać. Tym bardziej uważam że zestaw Black+Blum jest wart zakupu.
Ja też uwielbiam brać własnoręcznie przygotowany zdrowy posiłek i zjeść sobie w pracy niż coś zamawiać Zawsze miałam jakiś termos no name ale zimą w zeszłym roku zainwestowałam w LunchBots. Był polecany na jakimś blogu i mi się spodobał więc się skusiłam mimo sporej ceny. Kosztował mnie wtedy 139zł z tego co pamiętam a teraz jego cena to 199. Nie wiem czy coś zamienili ale mój wygląda tak samo. Ma kształt bardziej takiej miseczki niż termosu co wygląda fajnie. Na początku mi się to podobało ale z czasem zauważyłam że w przenoszeniu jest trochę niewygodne i parę razy mi upadł. Na szczęście dalej działa :-). Plus jest taki że wygodnie się z niego je, zupełnie jak z miseczki. Ogólnie jest spoko poza tym że ciepło trzyma tylko przez 4-5 godzin. Mnie to zwykle wystarczy i i tal jest lepiej niż w termosach z marketów, ale jak przeczytałam że Twój trzyma ciepło 6 godzin to myślę że za większą cenę LunchBots kiepsko wypada. Jak miałabym drugi raz kupować termos to raczej nie zdecydowałabym się już na LunchBots tylko na BlackBluma.
Dzięki Joanna za tak wyczerpujący komentarz. LunchBots nie próbowałam bo od początku wpadł mi w oko właśnie termos Black+Blum, a im dłużej trzyma ciepło, tym lepiej.
Po Twojej recenzji przymierzam się do zakupu. Często brak odpowiednich pojemników sprawia, że bierzemy do jedzenia co popadnie.
Masz rację Ania. Jeśli nie ma do czego zapakować posiłku na wynos i staje się to kłopotem to idea zdrowego odżywiania poza domem może być zagrożona.
Świetna sprawa z tymi designerskimi pojemnikami, a szczególnie ten termosik jest dla mnie powalający. Chyba kupię taki zestaw na Mikołaja
Super pomysł na prezent
Bardzo fajny zestaw, tylko cena nie zachęca… z drugiej strony porządne rzeczy muszą swoje kosztować ale potem długo się je używa.
Zgadzam się. Jak mówi przysłowie „co tanie, to drogie” i faktycznie często tak jest. Dlatego ja wolę więcej dopłacić i mieć pewność wysokiej jakości.
Ja gdy wychodzę z domu to zawsze teraz zabieram swój termos. Bez tego ani rusz. Na zimne dni się przyda.
Dzisiaj czeka mnie ciężki dzień poza domem, a niestety nie mam w czym wziąć posiłku więc chyba znowu wygra jedzenie na mieście..
Powiedziałam swojemu mężczyźnie, że na Mikołaja chcę taki Lunch Box i dostałam 😀
Super! To Mikołaj się spisał 😀
Kupiłam trochę inną wersję, znalazłam coś na allegro, teraz czekam na przesyłkę i zobaczymy, jak to będzie 😉
Daj znać czy będziesz zadowolona z zakupu.
Ja póki co muszę zadowolić się mikrofalą w pracy 😀 jakoś trzeba przygotowywać te gorące posiłki.
Nie posiadam niestety takich pojemników, a szkoda 😀 póki co muszę się zadowolić kubkiem termicznym.
Kubek termiczny jest fajny, pod warunkiem że będzie szczelny. Ja mam np: kubek z BP który sugerują przewozić w pozycji stojącej, więc zawsze się stresuję że coś się rozleje i przez to praktycznie go nie używam.
Przydatna rzecz taki termos! Zwłaszcza kiedy siedzimy cały dzień na zajęciach bez możliwości zjedzenia czegoś na ciepło.