Czy wiesz, że jesteś wyjątkowa? Nie ma na świecie drugiej takiej osoby jak Ty.
Zasługujesz, więc na to by być kochaną, nie tylko przez tych, którzy są wokół Ciebie, ale przez najważniejszą osobę w Twoim życiu – przez siebie samą. Wydaje Ci się to niezwykle trudne, prawda? Szczególnie, gdy każdego dnia ktoś podnosi Ci poprzeczkę, a Ty sama wyznaczasz sobie kolejne – wydawać by się mogło – wręcz niedoścignione cele. I nie chodzi o to, aby mieć duże ego, by się zachłysnąć sobą narcystycznie. Najważniejsze by pokochać to co w nas najpiękniejsze, co prawdziwe i szczere. Chodzi o świadomość, kontakt i rozmowę ze swoim wewnętrznym „ja”, o praktykowanie codziennej miłości do siebie, by móc przeforsować ograniczające nas przekonania.
Więc zrób sobie przysługę, weź głęboki oddech, przytul się. Zacznij kolejny dzień, wprowadzając kilka prostych zasad od Veoli Botanica. A Walentynki to doskonały czas, by zacząć kochać samą siebie.
Gotowa?
Rozpocznij dzień od powiedzenia sobie czegoś naprawdę pozytywnego. Jak pięknie dziś wyglądasz? Jak świetnie poradziłaś sobie w trudnej sytuacji? Pomyśl, co miłego Cię dziś spotka oraz o tym za co jesteś wdzięczna. Pomyśl, jak chciałabyś, aby wyglądał Twój dzień. 60-sekundowe oczyszczanie twarzy to doskonały czas, szczególnie gdy sięgniesz po niezwykle delikatną emulsje oczyszczającą Make It Clear. Bogata w naturalne oleje, zmiękcza i wygładza skórę, nie podrażniając jej, dzięki czemu unikniemy nieprzyjemnego ściągnięcia przed aplikacją makijażu.
W czasie porannego planowania, nie bądź dla siebie zbyt surowa. Jest w nas wewnętrzny krytyk, który powstrzymuje nas od czerpania z życia pełnymi garściami. Wyjdź poza strefę komfortu i wypróbuj dziś coś nowego. To niesamowite uczucie, gdy zdajemy sobie sprawę, że osiągnęliśmy coś, o czym nawet nie wiedzieliśmy ani nie myśleliśmy, że jesteśmy w stanie to zrobić. Na tej planecie nie ma nikogo takiego jak Ty, więc nie możesz porównać się z nikim innym. Daj sobie szansę, w czasie kolejnych kilkunastu sekund z odświeżającą, odstresowującą mgiełką do twarzy Give pH A Chance. Tonik z ekstraktem z ogórka i rumianku zredukuje poranne napięcie Twojej skóry.
Afirmuj! Wydaje Ci się, że szczególnie rano ciężko jest uruchomić pozytywne myślenie? Sięgnij po małą podpowiedź z korzyścią dla Twojej skóry. Na poranną chandrę pomoże nawilżający krem Have A Nice Face. W jego składzie znajdziemy jedynie naturalne składniki, a większość z nich to polskie superfoods. Naprawdę trudno nie uśmiechnąć się w czasie jego aplikacji. (Sprawdziłam!)
W ciągu dnia, świętuj swoje wygrane bez względu na to czy były one małe czy duże. Poklep się po plecach i bądź dumna z tego, co dziś osiągnąłeś. Wieczorem pomyśl, czy spędziłaś swój dzień, dokładnie tak jak chciałaś. Czy coś poszło nie po Twojej myśli? Ktoś zalazł Ci za skórę? Zakończ czym prędzej wszystkie toksyczne relacje. Poważnie. Każdy, kto sprawia, że czujesz się mniej niesamowicie, nie zasługuje na to, aby być częścią Twojego życia. Negatywne emocje pomoże usunąć wygładzający peeling z pestkami z truskawek Erast The Past. Delikatnie złuszczy, dokładnie usunie martwe komórki naskórka, a razem z nim złą energię, która nagromadziła się dziś pod Twoją skórą.
Skóra to dla nas nie tylko zewnętrzna warstwa, ale też nieodłączne odzwierciedlenie procesów, które zachodzą wewnątrz, także w Twoim umyśle. Pęd życia, wielość bodźców zewnętrznych, stres oksydacyjny – te czynniki w sposób negatywny wpływają na kondycję skóry. Kiedy stresuje się Twój umysł, również stresuje się Twoja skóra. Ponadto, staje się ona bardziej podatna na stan zapalny i podrażnienia. Napełnij swoje ciało jedzeniem i piciem, które je odżywi i sprawi, że zakwitnie o poranku. Dlatego noc to czas na regenerację z odmładzającym kremem Repair By Night, który stanie się Twoją „drugą skórą”.
Na koniec czas na prawdziwe „self-love” z relaksującym i odżywczym olejkiem do ciała z płatkami róż Enjoy The Calmness, o kojącym zapachu pieczonej śliwki. Pamiętaj, że kiedy traktujesz kosmetyk jako konieczność i kolejny element na liście „rzeczy do zrobienia”, nie wykorzystujesz w pełni jego potencjału. Dzięki świadomemu wykonywaniu praktyk pielęgnacyjnych wyciszasz się, relaksujesz, pozostając w kontakcie ze sobą. W ten sposób maksymalizujesz potencjał działania każdego produktu.
Odetchnij głęboko przed snem, oczyść umysł ze swoich myśli i po prostu bądź. Bądź cierpliwa w kochaniu samej siebie, ponieważ miłość własna (self-love) stale się rozwija. Jest to coś, co należy ćwiczyć codziennie, ale opanowanie jej może zająć całe życie. Ważne, abyś to Ty czuła się ze sobą jak najlepiej. Bo jak powiedziała Dita von Teese „Nawet jeśli będziesz dojrzałą, soczystą brzoskwinią, zawsze znajdzie się ktoś, kto nie lubi brzoskwiń”.
O MARCE VEOLI BOTANICA
Kiedy w 2016 roku Monika Solorz stworzyła markę Veoli Botanica, kosmetyki naturalne stanowiły produkt niszowy. Prywatnie, od dawna była fanką naturalnych produktów i naturalnie zadbanej cery. Już wtedy miała intuicję, że tak jak ona, inne kobiety również zrezygnują z tradycyjnych składów, na rzecz tych wartościowych i autentycznych. Wprowadzenie całkowicie wegańskich, polskich kosmetyków naturalnych stanowiło wyzwanie, ale odniosło oczekiwany rezultat.
Dziś Monika Solorz idzie o krok naprzód. Definiuje swoją markę na nowo. Poszukuje pionierskich i innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie kosmetyków naturalnych oraz tworzy zgodnie ze światowym nurtem ,,Clean Beauty”. Linia kosmetyków Veoli Botanica została wykreowana z myślą o świadomych kobietach, które zmagają się z problemem skóry narażonej na działanie czynników zewnętrznych. Ich atutami nie są jedynie naturalność i wegańskość. Mają one za zadanie aktywnie działać na skórę, hamować procesy starzenia, przynosić natychmiastowy rezultat, a przy tym pięknie, zmysłowo pachnieć. Właścicielka marki fundamenty Veoli Botanica opiera na zasadach, które wyznaje w życiu prywatnym: bezkompromisowość, perfekcjonizm i transparentność. Kontroluje każdy etap powstawania kosmetyków. Stawia na wysoki jakościowo, idealnie skomponowany produkt, który trafia do określonego, świadomego grona odbiorców.
Obecnie jest w trakcie tworzenia nowych produktów i sukcesywnego poszerzania linii kosmetyków, także tych dla SPA. Jest otwarta na nowe wyzwania. Intensywnie pracuje nad wejściem marki na rynki zagraniczne. Pomimo, iż nieustannie podróżuje i czerpie inspiracje ze światowych trendów, ceni wysoko możliwości polskich twórców branży kosmetycznej, dlatego produkty w 100% są i będą produkowane w Polsce.
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
5 komentarzy do "Czas na self-love"
Ten piling z pestkami truskawek brzmi naprawdę kusząco 😀
O tak!
Dobrze że coraz więcej się pisze o kochaniu siebie. Ja to rozumiem też w ten sposób aby być dla siebie wyrozumiałą i uważną na swoje potrzeby. Ważne jest aby w każdym nawet najbardziej zabieganym dniu znaleźć dla siebie chwilę na drobne przyjemności😊
Zdecydowanie się zgadzam😊
Ja to nazywam osiędbaniem takie ogólne dopieszczanie się.