Oczywiście jak to zwykle bywa w Hebe, mimo że wybrałam się tylko po pędzel do podkładu (pisałam o tym wczoraj w poście pt: Małe zakupy w Hebe – pędzel do podkładu) kupiłam też różne inne rzeczy. Specjalnie ich nie planowałam, ale też nie miałam postanowienia, że nie będę nic kupować więc rozejrzałam się po całym sklepie. Byłam ciekawa, co nowego pojawiło się w Hebe.
Co zauważyłam, to że w Hebe można już (czy raczej dopiero) kupić Tangle Teezer i to w kilku wersjach. Każda jest niskiej cenie 35zł, ale tylko w jednym kolorze. Widziałam Tangle Teezer The Original, Tangle Teezer Salon Elite, Tangle Teezer Compact Styler, a nawet dziecięcą wersję Tangle Teezer’a Magic Flowerpot. Moja recenzja dwóch Tangle Teezerów znajduje się w poście Tangle Teezer Salon Elite VS Tangle Teezer Compact Styler, więc jeśli rozważacie zakup zapraszam do przeczytania A teraz Małe zakupy w Hebe cz 2:
1. Kupiłam dwie koreańskie maseczki, bliżej nieznanej marki LomiLomi.
Jak to często w azjatyckich kosmetykach bywa, maseczki mają formę materiału nasączonego kosmetykiem, co często świetnie się sprawdza. Jednak moje doświadczenie mówi mi, że tego typu tanie kosmetyki są najczęściej słabej jakości. Wyczytałam, że dystrybutor maseczek LomiLomi jest ten sam co kolagenowych płatków pod oczy Purederm, które już recenzowałam w poście Kolagenowe płatki pod oczy Purederm. Tutaj mogę powiedzieć, że płatki są beznadziejne. Jednak opakowania maseczek LomiLomi bardzo mi się spodobały bo wyglądają bardzo apetycznie apetycznie, więc może również zawartość będzie dobrej jakości.
Maseczki są dostępne w 7 wersjach i można je kupować zarównp na sztuki po 4zł za jedną, jak i w zestawie. Zestaw zawiera 7 różnych maseczek na każdy dzień tygodnia w cenie 28zł.
Na próbę i w obawie o podrażnienia skóry wzięłam sobie dwie, których składniki są dla mnie bezpieczne: POMEGRANATE Vital Mask, oraz ALOE Juicy Mask. Jestem ciekawa rezultatów, ale jednocześnie trochę boję się nałożyć je na twarz…
2. Skorzystałam z promocji Elseve L’Oreal, w której kupując szampon 400ml odżywka z tej samej serii była za 1 grosz.
Wybrałam więc swój – ostatnio – ulubiony zestaw, czyli Szampon pogrubiający L’Oreal Paris Elseve Fibralogy Ekspansja gęstości włosów (400ml za 15,99zł, dla porównania w Rossmanie cena wynosi 13,49zł), oraz Odżywkę pogrubiającą L’Oreal Paris Elseve Fibralogy Ekspansja gęstości włosów (200ml za 1grosz). Producent obiecuje:
1. WZMOCNIENE STRUKTURY WŁOSA
„Filloxane” to wyjątkowa molekuła o zdolności transformacji stanu skupienia z płynnego w stały. Wnika w głąb włosa i rozprzestrzenia się wewnątrz włókien.
2. EKSPANSJA GESTOSCI
Filloxane tworzy multi połączenia i dobudowuje dodatkową strukturę we wnętrzu włosa – Natychmiastowe uczucie grubszych włosów.
3. PROGRESYWNE POGRUBIENIE WLOSA
Dodana struktura pozostaje we włóknie włosa. Efekt ekspansji gęstości kumuluje się przy kolejnych zastosowaniach.
Zużyłam już sporo opakowań L’Oreal Paris Elseve Fibralogy Ekspansja gęstości włosów i faktycznie widzę, że włosy są dzięki nim grubsze i sprawiają wrażenie gęstszych. To prawda, że efekty są coraz lepsze po każdym użyciu, dlatego lubię ten duet. Powiem nawet więcej: uważam że seria Elseve Fibralogy jest tak dobrej jakości jak kosmetyki z linii L’Oreal Professional mimo że to drogeryjne produkty. Dlaczego nie używam ich non stop? Po prostu czasem potrzebuję odmiany, ale zawsze do nich wracam, bo są rewelacyjne!
3. Wzięłam sobie na wypróbowanie jedną ampułkę to włosów Elseve L’Oreal, czyli mini odżywkę z kwasem mlekowym. Błyskawiczna terapia rekonstrukcyjna dla włosów zniszczonych Elseve L’Oreal Total Repair Extreme.
Odkryj pierwszą od L’Oreal Paris gamę produktów do pielęgnacji włosów bardzo zniszczonych
z tendencją do rozdwajania.
Zawarty w formule LAK 1000 (kwas mlekowy) działa na poziomie do 10 warstw włosa*, wnika do jego serca i wzmacnia wewnętrzną strukturę, a Ceramid wypełnia zewnętrzne uszkodzenia włókna i wzmacnia warstwę ochronną dla ekstremalnej rekonstrukcji od nasady, aż po „ostatni milimetr”.
*Lak 1000 działa na poziomie od 5 do 10 warstw w zależności od rodzaju włosów.
4. Przy kasie dałam się namówić na jeszcze jeden produkt – polskiej marki Ava, z której nigdy niczego nie próbowałam, a mianowicie AKTYWATOR MŁODOŚCI – HYDRANOV™ czyli czysta postać kwasu hialuronowego, który jest ostatnio bardzo modnym produktem.
Standardowa cena produktu o poj. 30ml wynosi ok 20zł, w promocji w Hebe był zdaje się za 12zł i pani w kasie dosyć mocno go zachwalała twierdząc że sama go stosuje i jest świetny. Zatem zdecydowałam się go kupić.
Ostatnio nabieram dobrej opinii o rodzimych, polskich produktach które okazują się znacznie lepsze niż ich zagraniczne wielokrotnie droższe odpowiedniki. (Np: Lirene Dermoprogram. Płyn micelarny okazał się dla mnie znacznie lepszy niż kilka innych płynów micelarnych znanych marek, z których niektóre były droższe dziesięć razy od Lirene)
Wracając do Aktywatora młodości Ava, jest to małe szklane opakowanie z pipetką, którą aplikuje się produkt (olejek?) pod krem, aby uzyskać cudowne rezultaty Producent pisze o nim:
HydranovTM – 3-krotnie szybciej i wydajniej zwiększa poziom nawilżenia niż czysty kwas hialuronowy. Otrzymywany jest z czerwonej Algi Fucellaria Lumbrilicalis. Aktywuje syntezę epidermalnego kwasu hialuronowego w skórze. Działając na wszystkie jej warstwy stymuluje produkcję ceramidów, odżywia i wzmacnia szczelność naskórka, wypełnia zmarszczki od wewnątrz. Zaawansowany technologicznie koncentrat wiąże cząsteczki wody również na powierzchni skóry, zwiększając poziom nawilżenia już po 4 godzinach od pojedynczej aplikacji. Skóra odzyskuje elastyczność, jędrność i gładkość, zdrowy i młody wygląd. Przeznaczony dla każdej cery wymagającej nawilżenia, regeneracji, z oznakami starzenia się.
Sposób użycia: Kilka kropli koncentratu nanieś na umytą i osuszoną skórę twarzy i szyi delikatnie wklepując. Okrężnymi ruchami wykonaj masaż. Stosuj rano i wieczorem samodzielnie lub pod ulubiony krem Ava.
Tak właśnie wyglądają moje zakupy w Hebe. Wydałam ok 70zł i poza pędzlem do makijażu nie kupiłam właściwie nic konkretnego, ani również nic niezbędnego. No ale takie już wycieczki do Hebe
Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach
2 komentarzy do "Małe zakupy w Hebe cz 2 – różne"
Hebe jest bardzo fajną drogerią. Wiem, że mają ciekawe promocje czasem, ale niestety ja do najbliższej mam 50 km więc rzadko tam bywam Ale jak już się wybiorę to zawsze dużo kupię
Duże zakupy są najlepsze Ja też biorę zawsze hurtowo