Queen Helene jest liderem na rynku amerykańskim wśród producentów profesjonalnych kosmetyków przeznaczonych do użytku osobistego. Od 1930 roku produkty Queen Helene inspirowane są poprzez naturalne elementy występujące w przyrodzie, między innymi: masło kakaowe, owoce, zioła i sole, które bogate są w witaminy oraz posiadają naturalne właściwości nawilżające oraz leczące skórę. Unikalne cechy kosmetyków Queen Helene wyróżniają je wśród innych produktów. Od ponad 80 lat znana jest doskonałość kremu Cocoa Butter Creme Queen Helene, maseczki Mint Julep Masque Queen Helene, oraz soli do kąpieli Original Batherapy Queen Helene, które uznane zostały jako produkty nr 1 w Ameryce.
Dziś recenzja dwóch naturalnych kosmetyków do ciała marki Organic Heaven, które bardzo polubiłam ponieważ świetnie działają na moją skłonną do odwodnienia skórę! Pierwszy kosmetyk to Żel do kąpieli i pod prysznic zapach olejku pomarańczowego Organic Body Wash Orange Organic Heaven o znakomitym składzie. Naturalne mydło z organicznych olejów roślinnych, roślinna gliceryna i…
Właściwie to nie do końca nowości, ponieważ jeden z zakupionych produktów znam już doskonale, bo zużyłam co najmniej 10 opakowań! A pozostałe dwa są nowością zarówno u mnie jak i w ogóle w ofercie amerykańskiej marki Queen Helene. Pierwszy produkt, który tak dobrze znam i uwielbiam to Aloe Hand &…
Kojarzycie markę Queen Helene? A czy pamiętacie Intensywnie nawilżającą maseczkę do twarzy dla skóry suchej Queen Helene z oliwą z oliwek na którą pomstowałam, że to najgorszy produkt tej marki? (Recenzja w poście: Nawilżająca oliwkowa maseczka Queen Helene). Otóż przyszło mi do głowy, że skoro maseczka w swoim składzie zawiera parafinę, która ma…
Amerykańska marka Queen Helene jest znana głównie z Miętowej maseczki oczyszczająca Mint Julep Masque z glinką zieloną. Był to mój pierwszy produkt Queen Helene, a ponieważ zrobił na mnie spore wrażenie wypróbowałam również inne kosmetyki tej firmy. Miętowa maseczka oczyszczająca dalej pozostaje jednym z moim ulubionych produktów Queen Helene, o czym pisałam…
