Sodium Laureth Sulfate – SLS został stworzony jako bardzo silny detergent chemii gospodarczej. Jednak jakoś przyjął się w kosmetyce, ponieważ dobrze myje skórę, włosy i fajnie się pieni…
Odkąd przejęłam się SLS, czyli Sodium Laureth Sulfate (Sodium Lauryl Sulfate) w moim żelu do mycia twarzy z lekką nieufnością spojrzałam również na mój zestaw żeli do mycia ciała Yves Rocher, które również zawierają ten składnik. Dlaczego nagle się nim przejęłam piszę w poście: SLS w moim żelu do mycia twarzy… z którego dowiecie się…
Ostatnio obejrzałam filmik na youtube, który dał mi do myślenia odnośnie mojej pielęgnacji. twarzy. Mam skórę z tendencją do odwodnienia, dlatego staram się mocno ją nawilżać dobrymi kremami i serum. Jednak obejrzenie tegofilmiku dało mi do myślenia, że może to nie w mojej cerze leży przyczyna… Mowa o SLS czyli Sodium Laureth…
Ja można przeczytać na stronie rossnet.pl Wysoka cena nie zawsze gwarantuje wysoką jakość. Nieraz dowiódł tego światowej sławy stylista Gok Wan w popularnym brytyjskim programie „Jak dobrze wyglądać nago”, gdzie grupa kobiet testuje kosmetyki z różnych półek, nie znając ich ceny, nazwy ani producenta. Okazuje się, że często niedrogie produkty…
Obecność marki Green Pharmacy na polskim rynku zanotowałam około rok temu. Chwytliwa nazwa kojarząca się jednocześnie z kosmetykami EKO i APTECZNĄ pielęgnacją zwróciła moją uwagę. Jednak mimo, że używam wielu kosmetyków nie jestem typem testerki używającej wszystkiego co popadnie na mojej skórze. Peelingowi cukrowemu Miód i Rooibos Green Pharmacy dałam ostrożnie szansę dopiero…
